Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sunówkaaa

Mój mąż dziś pochwalił się swoim rodzicom że będzie miał drugie dziecko i wiecie

Polecane posty

Gość Mille 25
mój brat wczoraj zadzwonil z nowiną... Ze bratowa w 2 mies. / maja juz dziecko 3 latka wlasnie poszlo do przedszkola, a oprocz tego ogromny kredyt na mieszkanie które nie jest jeszcze wykonczone - mój brat od poczatku malzenstwa pracuje sam w budowlance czy snieg czy deszcz... Zdrowie ma juz porzadnie podłamane. Teraz bylaby szansa zeby bratowa poszla pierwszy raz w zyciu do pracy i pomogla w domowym budzecie - bo jest naprawde ciezko im z takim kredytem. U nas wszystkim po prostu jest zal brata, chcielibysmy zeby jakos zycie mu sie ulozylo...:( trudno sie cieszyc, chociaz probujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Mille25
Ty chyba bratowej nie lubisz? A nie pomyślałaś, że za ciążę odpowiedzialni są OBOJE? To nie tak, że zła bratowa zaszła w ciążę, żeby Twój biedny brat musiał się na nią zaharowywać! Gdyby nie chciał dzieci, to by używał prezerwatyw! Poza tym zajmij się swoim życiem a nie komuś w finanse zaglądasz! Jeszcze tego, by brakowało, żeby siostra bratu i bratowej mówiła kiedy mogą sobie pozwolić na dziecko a kiedy nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moi teściowie bardzo się ucieszyli na drugie dziecko (chyba nawet bardziej niż moja mama), teściowa codziennie dzwoni, pyta czy coś mi pomóc itd. Więc nie wszyscy tacy źli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdeee
Mille 25 jaka ty troskliwa jesteś. Skoro będą mieli dziecko, to pewnie tak zdecydowali. To wyłącznie ich sprawa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moi teściowie bardzo się ucieszyli na drugie dziecko (chyba nawet bardziej niż moja mama), teściowa codziennie dzwoni, pyta czy coś mi pomóc itd. Więc nie wszyscy tacy źli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mille 25
przeciez to mój brat ! jestesmy rodziną a nie obcymi sobie ludzmi. Z jednej strony wszyscy cieszymy sie ze rodzina sie powiekszy ale zal mi ze juz tak ciezko pracuje, coraz czesciej choruje - oboje są winni sytuacji.Nie wybielam mojego brata. Napisałam tu odnośnie róznych reakcji na nowine o ciazy bliskich.Moja mama na przykład placze juz 2 dzien, chociaz nie da mojemu bratu poznac jak bardzo sie martwi jak sobie poradzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry, ale idiotyczne sformułowanie w kontekscie ciaży - "oboje są winni sytuacji". jelsi oni są zadowoleni to wam nic do tego. powiedz mamusi żeby oszczedzała łzy na lepsze okazje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja rozumiem co Mille 25
ma na myśli- mam jedno dziecko ( 2 lata) i bardzo chciałabym drugie- ale nie stac nas na to z mezem- w naszym miescie sa niskie zarobki a oplaty takie same jak w duzych miejscowosciach- gdybym zaszla w ciaze to zarowno siostra jak i rodzice martwiliby sie jak damy rade.takie zycie w tych popieprzonych czasach- jedne dziecko to duze koszta - dwoje jeszcze wieksze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od kiedy to przejmujemy sie tesciowymi? zlej to;) PS: widze ze masz rownie madra tesciowa co ja- ktora mysli ze to 1000zl to Bog wie co.. nawet na wozek nie starcza;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mille 25
Nie mogę pojąc dlaczego w obecnych czasach ludzie tak izoluja sie od rodziny, kazdy ma zyc swoim zyciem.. Ja jako siostra mam nie przejmowac sie jak czuje sie mój brat, czy mu sie dobrze powodzi w zyciu - czy odrazu za tym musi stac moje wsibstwo, zawisc i nie wiadomo co jeszcze..? A bratowa padła ofiarą moich rodziców i moją - i ją obwiniamy za cale nieszczescia w rodzinie - tak to pewnie widza osoby komentujące wyżej.. Rodzice nasza cała trójke tak wychowali ze do tej pory jestesmy ze sobą bardzo blisko i dziekuje im za to, szczerze ciesza mnie sukcesy rodzenstwa i równie tak jak ich samych martwią niepowodzenia, choroby itp.- a wszyscy juz mamy swoje wlasne rodziny, własne dorosłe zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Mille
Jak z Ciebie taka przejmująca siostra to było trzeba dopilnować, żeby brat skończył jakieś dobre studia... albo nawet dwa kierunki... to teraz nie byłoby problemu bo nie robiłby na budowie. Ale Ty jesteś dobra siostra w cudzysłowie. Kiedy trzeba się martwić na odległość i załamywać ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolllla25
POWIEM CI TERAZ JAK ZAREAGOWALI MOI TEŚCIOWIE TO SIE PRZESTANIESZ SWOIMI PRZEJMOWAC! siedzimy z narzeczonym przed teściami, oni chyba coś wyczuwają, mój wtedy narzeczony troche zestrachany (miał 23lata i wg jego rodziny dzieci można mieć po 30) w końcu po 2 minutch siedzenia, ja podjęłam temat- ich wzrok na mnie, a ja - jestem w ciąży, będziemy mieć z X dziecko, termin na maj :) a oni patrząc na mnie jak na gówno, popatrzyli na swojego syna i z obrzydzeniem zapytali "a Twoje to wogóle"? i jak? lepiej? ;) teraz świata poza Anią nie widza i by jej i mnie w dupe weszli jakby mogli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam kokosowo
mąż jak powiedział swojej mamie, że będzie miał dziecko to usłyszał: a u księdza byłeś? bo my w związku cywilnym żyjemy i nam tak dobrze, a rodzinie się to nie podoba, więc mieli nadzieję, żę jak dziecko to i ślub w kościele będzie ha ha . mi teściowa póżniej powiedziała : gratuluje, a ile płacisz u lekarza za wizytę ? niezłe, co ? a myślałam że zapyta jak się czuję czy coś takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw sie, ja jeszcze pierwszego dziecka nie mam, a tesciowa juz komentuje ze jej syna glodze (schudl z wlasnej woli)... przy dziecku to az boje sie myslec jakie komentarze beda... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała ogrodniczka...
lol i rotfl ,,kurcze...teraz to widzę, że strach zażartować przy kobiecie w ciąży " tak, naprawdę świetny żarty, tylko tyle że dla debili...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
omg...Karollla no to nieźli byli ;] moi zareagowali jakby to powiedzieć neutralnie :P siedzimy razem w pokoju a mąż im mówi, że jestem w ciąży, jego mama na to : A który to tydzień ?...zatkało ich trochę bo ich córka miała niedługo ślub no i dziecko już roczne wtedy ;) a Ty sunówka nie reaguj na takie dogadywanie teściów, to dziecko Twoje i Twojego męża a nie ich .powodzenia w "walce" z teściami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×