Facet postawil dziwne ultimatum.

Jesli nasze życie erotyczne sie nie polepszy, beda zdrady, twierdzi ze nie jest mu to potrzebne i nie chce tego ale mam wziac to pod uwage. Czy on jest powazny? Moja ciotka jest sparalizowana od 22 roku zycia podejżewam ze życie erotyczne jej i meza nie bylo takie jakby on sobie to wyobrazal a jedna przez 30 lat pchal jej wózek i nie zdradzil. Co jest z tymi facetami? Stracilam wiare w ludzi, bylismy ze soba 4 lata i chyba szlag to trafi bo stracilam poczucie bezpieczenstwa. Dopoki jestem dyspozycyjna i chetna jest ok ale kiedyokazuje sie byc tylko czlowiekiem jestem warta zdrady... dziewczyny...co mam robić? nawet nie mam z kim pogadać :(

A tak z ciekawości, co jest nie tak z waszym życiem erotycznym ?

zostawic chooja??

albo zaakceptować trójkąciki albo go zostawić bo jeśli o tym mówi dość często to RACZEJ prędzej czy później zdradzi. no chyba że potraficie szczerze pogadać o seksie i rozwiążecie problem a nie będziecie udawać że problemu nie ma

nieska czestotliwosc tak twierdzi, mowi ze ma wieksze potrzeby niz ja, ale ja nie jestem kawalkiem miesa zeby miec mnie kiedy sie mu chce, nie slucha tego co mowie jest tylko jego potrzeba i nic wiecej

nad czym ty sie zastanawiasz? skoro sie kochacie dosc czesto a on mimo to uwaza ze cie zdradzi bo jemu malo to o co chodzi?? jak bedziesz miec okres np przez tydzien to pojdzie na doopy?? nie jestes chyba tylko od zapychania dziury? no chyba ze robisz to z nim raz na miesiac...ja bym go kopnela w doope za taka gadke nawet...

nie wazne jak czesto, czy facet w ogole moze mowic takie rzeczy? albo jest zwiazek albo jest spelnianie zachcianek :/

Kopnij go w zad.

no wiesz jak np nie kochacie sie zbyt czesto np raz na 2 tyg to ja mu sie tez nie dziwie....zastanow sie czy inaczej ci sygnalizowal ze potzrebuje wiecej a ty to moze olalas....jak tak to wiesz...ale gadac tak nie powinien.

no dobrze rozumiem, ale dlaczego obowiazkiem kobiety jest rozkladac nogi w odpowiedniej czestotliwosci nawet jak nie ma ochoty, czy mezczyzni sa az tak wazni? nie pojmuje tego, dla mnie wazny jest czlowiek a dla zwiazku relacja, denerwuje mnie przedmiotowe traktowanie kobiet

ale dla faceta sex jest rowniez baaardzo wazny,to nie o to chodzi ze masz nogi rozkladac ale zrozum ze moze on tez sie czuje wybrakowany bo nie chcesz sie kochac....no i potrzeba swoja droga...zwiazek to rowniez sex...

wiesz to raczej zasadnicza kwestia jak czesto ze soba spicie.

przeciez nie musisz mu sie nadstawiac 3 razy dziennie ale przynajmniej 2-3 razy w tyg....to juz takie minimum moim zdaniem,ale ja mam spore potrzeby i musze mic co dzien...a facet majac kobiete w wyrku nie wytrzyma bez sexu...

no ale dlaczego? przeciez ja nie jestem od spelniania zachcianek i zaspokajania potrzeb, to tak jakbym handlowala swoim cialem 2-3 trazy w tygodniu, bo tak trzeba... a jesli mam ochote raz na tydzien to juz jestem warta zdrady...a co z moja osoba? co z moim JA?gdzie ono jest w tym wszystkim? juz sie poryczalam z samego rana :(

no skoro ty sypianie ze swoim facetem nazywasz sprzedawaniem ciala to ja mu sie nie dziwie.

no to musisz chyba poszukac faceta z podobnymi potrzebami.ja rozumiem ze ci przykro ale zrozum faceci maja pewne potrzeby,niektorzy bardzo duze.przemysl ten zwiazek bo potem tez bedzie ciezko a skoro ty juz teraz nie masz ochoty to potem ci jej nie przybedzie a on nadal bedzie potrzebowal czesto...co go oczywiscie nie usprawiedliwia,nie powinien byl ci w ten sposob powiedziec...

on niech znajdzie sobie dziwkę. Pewnie myślał, że bedziesz robić co za zyczy i wszystko za darmo...

no i coralick ma racje-przeciez sex z ukochana osoba nie jest sprzedawaniem ciala! moze problem masz jakis ze swoja seksualnoscia....moze psycholog czy cos....no ja nie wiem.wydajesz sie byc zbuntowana ze musisz sex uprawiac a przeciez zwiazek sklada sie wlasnie z uczuc i sexu.przemysl to

wiem, dzieki zozole... ja juz go chyba nie kocham, a bez miłości tego nie potrafi robić

wtedy gdy mi się chce, a nie gdy on karze.

a taki, który już mówi o zdradzie, to i tak zdradzi. Kopnij go w tyłek i niech się zadawala ręką.

najgorsze ze opowiada swoim kolegom ze jego zycie erotyczne jest beznadziejne a potem chce zebysmy w ich towarzystwie szli na pizze... nigdy nie uslyszalam od niego milego słowa na temat mojej osoby, wydaje mu sie ze łapanie za tyłek jest wystarczającym komplementem, stwierdzil tez że powinnam miec ochote na sex bo jest mily, jego słowa: "przeciez robie śniadania, sprzatam, niedoceniasz tego"

no to on tez ma jakies ziaziu w glowke skoro tak gada.a jak go nie kochasz i nie umiesz tego z nim zrobic to dobrze wszystko z toba :) wiec go pogon,po co tracisz czas? samej bedzie ci lepiej.a z czasem poznasz kogos,zakochasz sie i bedzie ok.z tego co mowisz facet nie jest zbytnio obyty z szacunkiem do 2 osoby.skoro go nie kochasz a on tak sie zachowuje nie mecz sie...i nie ma prawa do kolegow tak gadac....

ja tylko nie rozumiem w jakim celu ty z nim jestes i o jakim ty tu zalewasz problemie co? 1. nie kochasz go 2. seks jest dla ciebie sprzedawaniem sie 3. czujesz sie ponizona a na domiar tego wszytkiego jestes oburzona ze chce chodzic na boki! To tak wlasciwie to czego ty chcesz?

bezwarunkowej miłości we mnie milosc juz wygasa, bo wierzylam ze ktos pokocha mnie bezwarunkowo

czy ty nie masz przypadkiem zaburzen osobowosci zwanych borderline? poczytaj o tym.

:) dobrze poczytam

Dziewczyny ale wy jesteście głupie. Dasz palec to będzie chciał całą rękę. Ja z moim jestem od roku i ani razu mu nie dalam - a on za to mnie szanuje i nie zdradza, tylko czeka cierpliwie na "nagrode" :) mówi wtedy to ja tydzien urlopu wezme na ten tydzien rozkoszy z tobą :) sa oczywiście różne zabawy, ale sexu nie ma! nie bądźcie łatwe i nie dawajcie dupy po paru tygodniach, bo moje kolezanki, które tAK robią są szybko porzucane.

SZAŁ CIAŁ sOlOne paluszkiPOWER ales ty idiotka :D a kto mowi o dawaniu po paru tyg?? a chocby ktos dal po paru dniach nawet,to nie twoja doopa i nie twoja sprawa zreszta widze juz wiernosc tego twojego mena,pewnie moczy lewizne,narobilo sie dzis swietojebliwych dziewic samozwanczych :D :O halinka musisz przemyslec wszystko,jak go nie kochasz to sie nie mecz po prostu,poza tym masz prawo wymagac szacunku.ja mykam,powodzenia zycze.

dzięki