Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość boże co za głupia kobieta

Jak można nie dbać tak o dziecko ??

Polecane posty

napisałaś że nie masz dzieci! pogadamy za 6 miesiecy jak twoje dziecko powoli bedzie zaczynało chodzic i sciagac ci wszystko i brudzic wszystko zupka!!! zobaczysz jak bedziesz miała czas na sprzatanie chyba w nocy!!!! no ale watpie ze bedziesz miała sile jak nie bedziesz mial pomocy kogokolwiek . moj facet mowil ze wie jak maly szaleje i zebym nim sie zajela a on posprzata jak wroci z pracy i przejmie dziecko potem to odpoczne troszeczke a nie kazdy ma tak dobrze!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nawiaem mowiac jak z twojego tekstu mamy wywnioskowac ze masz jedno dziecko a nie dwoje i o to ci chodziło skoro dokładnie tak napisałaś " Niestety tak... ja nie wiem kiedy ona myła tą podłogę. Ja nie mam dzieci i myje podłogę codziennie. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boże co za głupia kobieta
No zobaczymy jak to bedzię :) powiem wam jak moje bedzie miało rok :) Napisałam tu ponieważ mi tego dziecka szkoda... i myślałam że mogła bym jakoś cos z tym zrobić... ale teraz sobie przemyślałam i macie racje nie jest to moja sprawa. Teściowa jej ma 77 lat. nie jest młoda... to synowa powinna podać szklankę wody a nie odwrotnie. Teściowa przychodzi do mojej mamy i się wypłakuje ale co ona może ? nic.. bo nie jej sprawa... Nikt mi nie pomaga rodzice maja gospodarkę i sami mają mnóstwo roboty. Jak trzeba było coś pomóc cięższego to mama zostawała z dzieckiem a ja szlam i robiłam. nie siedziałam... I macie racje mam swoje życie... i swoje dziecko... i nie będe przejmować sie cudzymi. ich sprawa... A teraz uciekam gotować obiad. papap miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak nawiasem skoro masz juz dziecko to zajmij sie nim a nie obgadujesz ciagle bez sensu siasiadke!! bo ty zaniedbujesz dziecko piszac na forum a ona ciagle jest z dziecmi tyle tylko ze nie ma czasu porzadnie wysprzatac chaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rowniez mama
hahaha ale sie usmialam :D co za ubaw :D No tak przyjmijmy dwie opcje, mamy niechluje i mamy czysciochy. A czas i reszta to juz inna kwetsia ;) Ale autorka reprezentuje typowa bez obrazy nikogo wiejska* babe, co zamiast zajac sie soba i swoim zyciem wieprza sie w czyjes. Sorry ale nie zaglada sie komus do garow. Jej zycie, jej sprawa a Tobie nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rowniez mama
ps. cos zrobic z ta sprawa?? moze jeszcze zglosic ze dzieci brudne chodza?? no prosze Cie... Zglasza sie przemoc itd, ale nie ze dziecko brudne chodzi. Oby szczeliwe i najedzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja już rozumiem, czemu ludzie się nie myją... Autorko, nie przejmuj się komentarzami, dbaj o dom i tak trzymaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam pedantką nie jestem, nie mam sterylnie w domu, ale lubie mieć czysto, moje dziecko nie chodzi brudne, kąpie codziennie, często myje jej ręce i buźke, ale nie przebieram za każdym razem jak ubrudzi choć troche bluzeczke, czy spodenki (chyba że wyleje na siebie picie to wiadomo od razu przebieram, żeby w mokrym nie chodziła), trzeba znać granice między "zdrowym" brudem a zaniedbaniem. A tu przykład mojego męża siostry: dziewczyna mieszka na wsi (krowy, świnki, kury do oporządzenia, pole), ma dwoje dzieci, córcia 7 lat i synek 2,5, zawsze zadbana, w domu czysto, dzieci czyste, ugotowane... nikt jej nie pomaga w domowych obowiązkach (mąż zajmuje się gospodarką) , wszystko zależy od organizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rowniez mama
Falea? Nie w tym rzecz dlaczego ludzie sie nie myja, bo to nie ten temat. Chodzi o to zeby sie w czyjes zycie nie w pieprzac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boże co za głupia kobieta
falea ale ja wgl się nie przejmuje :) Jedynie tym rocznym dzieckiem ale juz staram się nie myśleć... po prostu jak widzę to małe to mi się serce kraje :( No ale nic z tym nie zrobię. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od brudu nikt nie umarl
Mycie podlogi codziennie?! Po co?? Kurz czy piasek nie sa szkodliwe, detergenty i owszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurcze... Autorko masz rację. ja też sprzątam codziennie :) bo również mam fioła na czystości :) no a kto lubi siedzieć w brudzie... w kurzu... to wasza sprawa :) autorko tak trzymaj!!!! dbaj o dom!! o dziecko i o męża!!! I tymi panienkami tutaj się nie przejmuj :) lubią nie miec czystko ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zauważyłam, żeby autorka się wpieprzała, zszokował ją brud i podzieliła się wrażeniami na forum - od tego jest.Mnie ostatnio też zszokowało podobna sytuacja, też chciałam o tym napisać, ale potem mi przeszło i machnęłam ręką. A te co się na nią rzuciły, to może maja podobnie w domu... A ja nie pozwalam dziecku chodzić w brudnych ciuchach, w poplamionych na stałe owszem - ale czystych! Mała potrafi łyżka dżemu umorusać się tak, że ma go na twarzy, rączkach i ubraniu, więc no nie ma siły, dziecko muszę umyć i przebrać, bo jak później pozbędę się dżemu np z wersalki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rampapapam
Jak dzieci są nie oprane, nie umyte całymi tygodniami, latają samopas, to można i się przyczepić, że zaniedbane, ale że kurz się zdarzy na podłodze, czy dziecko w brudnym ubranku wyskoczy w co dzień to nie jest żadna tragedia. Nie każdy jest pedantem, żeby co dzień podłogi zmywać. Nie każdy z dzieckiem w domu ma na to czas. Ja też nie zmywam co dzień podłóg, nie sprzątam co dzień, nie raz się zdarzy, że trochę brudu jest na podłodze, ale zwyczajnie nie ma się czasu na codzienne bieganie z miotłą i ścierką. Z tego, co piszesz, to zwyczajnie w tym domu nie ma jakiegoś pedanctwa i trochę kurzu się tu czy ówdzie znajdzie, jak to w niejednym domu.Zaniedbanie dzieci to np. trzymanie ich głodnych, maltretowanie, ubieranie w śmierdzące, brudne, nieprane tygodniami ubrania, puszczanie samopas, brak opieki nad nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie sprzątamy codziennie, bez przesady, ale mój ma wręcz patologiczne podejście do czystości w kuchni, wszystkie garnki muszą lśnić, a na blacie nie znajdzie się ani kropla tłuszczu. Jak gotujemy obiad to pół godziny później jedyną pozostałością gotowania jest zapach, czasami jakaś patelnia się odmacza. Podłogę zamiatam ja jest brudna, tak samo z myciem kabiny czy okien. Jasne, że jak dziecko się urodzi to będzie czasami wesoło - tu soczek, tam kredki... Ale to nie upoważnia kobiety do zarośnięcia brudem, do kilkucentymetrowej warstwy kurzu na podłodze. Można być biednym ( my jesteśmy), ale zamiecenie podłogi i starcie kurzy to ani nie ciężka praca ani płacić za to nie trzeba. Moja mama miała czworo dzieci, pracowała zawodowo i jakoś zawsze byliśmy czyści, oprani i mieszkanie w jakimś normalnym stanie. A nikt jej nie pomagał, przynajmniej póki nie podrosłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×