Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bez pseułdonimo

Zazdrośc o zarobki partnera

Polecane posty

Gość Bez pseułdonimo

Mój facet zarabia jakies 5 razy tyle co ja, ma na wszystkie zachcianki i pierdoły a ja po oplaceniu najwazniejszych rzeczy zawsze zostaje na minusie:( Szukam lepszej pracy a narazie nic:( Moze to głupie ale jestem zła, że on może sobie pozwolic na wszystko a mnie nawet szkoda 50zł na głupiego fryzjera:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dam sie nabrać
a co to za partner jak sie z Toba zarobkami nie dzieli... po co komu taki chlop, kopłabym w dupę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fcsdfcsd
a wykształcenie macie porównywalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciesz się że w ogóle coś masz
i nie musisz żyć na jego łasce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deremka.
Jesteście parą a pieniądze macie oddzielne? :O Ja byłam kiedys w odwrotnej sytuacji, zarabiałam 3 razy tyle co mój partner, rozstaliśmy się. Teraz ja i narzeczony zarabiamy mniej więcej tyle samo, on trochę więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anikaaaaa
jejku.... nie mówie ze zawsze ale zcesto jest tak ze facet zarabia wiecej:) powinans sie cieszyc ze pracuje i kiedys zapewni tobie i dziecku godny byt. mój zarabia 3 razy tyle co ja. (obecnie nie pracuje i teraz ciesze sie ze nas stac na jedzenie i małe przyjemnosci dzieki jego wypłatom!) jesli ci to barzdo pzreszkadza to pogadaj z nim, moze za bardzo ci pokazuje ze ma kase, nie szanuje pieniedzmi? Jesli mieszkacie soobno to narazie sie tym nie wkurzaj za bardzo:) chyba ze nie potarfi ci pomagac finansowo (mowisz ze jestes zcasmai an minusie) to jzu jest problem... powinien zcasami zroic ci zakupy albo zaprosic cie na koalcje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fcsdfcsd
a mieszkacie razem? jezeli nie to oczywiście nie powinien Cie sponsorowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkhukugkuyh
mieszkacie razem to wasze zarobki sa wspolne- wspolne konto i tyle. A jesli osobno to skoro masz problemy finansowe to MOGŁBY jej pomoc tak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bez pseułdonimo
Ale ja nie mówie o sponsorowaniu, pisze tylko ze jestem zła bo on ma kase na wszystko a ja nie. W przyszłym roku bierzemy ślub. Chciałam się wygadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jasne nawet gdyby
on Cię "sponsorował" to przecież nie zmienia faktu, że zarabiasz mniej. Ważne, że stać Cię na utrzymanie się bez niego, a jego dodatkowa kasa będzie pomocna w sytuacji kryzysowej, jak np. choroba, bezrobocie, pożar domu - na tym polega partnerstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fcsdfcsd
No dobra, ale czy partnerstwo polega na tym, ze jego stać na wszystko a ona tylko zazdrości? Bez przesady :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jasne nawet gdyby
Moim zdaniem polega na tym, że jego stać na wszystko i jeśli chce, to np. zabiera ją do kina za jego pieniądze, a ona nie tylko zazdrości, ale też wie, że ma w nim oparcie, także finansowe, z którego nie korzysta, jeśli to nie jest konieczne, ale miło mieć nadzieję, że partner uratuje mnie przed wylądowaniem pod mostem w tych ciężkich czasach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fcsdfcsd
no jasne nawet gdyby Masz rację, ale tu nie o to chodzi. Ona mu zazdrości, ze on ma i wydaje na pierdoły, a ona nie. Tu nie chodzi o środki do życia, ale o fryzjera na przykład :o To nie są najpotrzebniejsze rzeczy. W knajpie na pewno czasem za nią płaci, do kina też zabierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiki miki 34
pogadaj z nim o tym. jesli za rok bierzecie slub i nie podpisujecie intercyzy, to chyba czas najwyzszy, zeby poczuc troche, jak to jest - miec wspolny majatek. wg mnie to dziwne, ze twoj przyszly maz nic sobie z tego nie robi, ze ty ledwo przedziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delkaaa
to zależy czy jeśli gdzieś idziecie płaci za ciebie czy nie? czy gdybys poprosiła dałby ci pieniadze? mój mąż też więcej ode mnie zarabiał i zarabia i jest ok, ale tez miałam takie momenty, ze żałowałam ze nie zarabiam podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bez psełdonimo
Kiedy idziemy do kina to on płaci, ale robimy to naprawde bardzo rzadko, bo żeby było tego mało wydaje mi sie, ze straszny sknera z niego:O mimo iż ma pieniądze. Czasami jak mu się żale, ze mam mało pieniedzy, ze mi szkoda, to mówi "chcesz to Ci dam". Tylko on zawsze wie, ze odmówie, więc pyta tylko raczej teoretycznie. Wolałabym pożyczyc kase od nieznajomych niż wziąc od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xrju
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za rok bierzecie ślub i głupio Ci brać od niego pieniądze? Ależ to głupiutka relacja.Kiedy miałam gorzej z kasą nie krępowałam się powiedzieć mojemu facetowi "Słuchaj, potrzebuję tyle a tyle" i nie było problemu. Teraz, kiedy on ma gorzej to ja jemu daję. W sumie nie tyle daję, co on bierze, bo już dawno odeszliśmy od podziału moje-twoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×