PRACA ŚWIETNA, TOWARZYSTWO KOSZMAR-CO ROBIĆ?

Pracuje w średniej wielkości, rodzinnej firmie. Jestem w pokoju miedzy rodziną. Właściciel firmy to też rodzina. Jak w temacie praca jest fajna, ale atmosfera nie do zniesienia. Az sie dziwie, że to jeszcze wytrzmuje :s Oficjalnie niby jest wszystko ok miedzy mna a wspołpracownikami, ale wiem, że za plecami mówią, robią wszystko przeciwko mnie - wyrazem tego są takie sytuacje jak: pomijanie mnie przy podwyżkach, nie dostaje (lub z wielką łaską dostaje) jakies dofinasowania, szef wyraźnie pokazuje, że mi nie ufa, wspópracownicy dają odczuc, że jestem poza obrębem rodziny w wielu sprawach od mało istotnych do poważniejszych. Nie bede opisywac szczegołów, bo chyba bym całą stronę zapisała, ale ogólnie odczuwam na sobie niesprawiedliość, niedocenianie i brak mi motywacji do pracy, przestałam widzieć sens pracy w tej firmie. Co najciekawsze uczciwie pracuje, jestem naprawde osobą bezkonfliktową, staram sie w pracy i z wszystkim nie z rodziny wspaniale sie ze mną wspópracuje. Nie wiem co robic? Mam taki mętlik w głowie......

Ja bym sie zwolniła na twoim miejscu, nie pozwól sie tak traktowac pier....skurwys.... Tez miałam kiedys podobną sytuacje, przepracowałam rok i rzuciałm w cholerę