Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cichosza ...

mialam wypadek ...

Polecane posty

Gość cichosza ...

czy ktos ma za soba wypadek samochodowy? jak dlugo dochodziliscie do siebie...? ja mialam wypadek niecaly tydzien temu, jechalam sama, dachowalam i zakleszczylam sie w rowie, wyczolgalam sie przy pomocy przez bagaznik... nie chce mi sie opisywac dokladnie, ajpierw czulam sie dobrze a kilkanascie minut pozniej jechalam do szpitala... zbbbieram sie w sobie, mam wyrzuty... stresuje sie na mysl ze mam wsiasc za kierownice... kiedy to minie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichosza ...
przepraszam ale wole jednak na razie forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ma być wypadek??
z mojej winy zgineły 3 niewinne obce mi osoby i jakoś żyje 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichosza ...
nawet nie wiem co mam Ci odpisac, bo ja po czyms takim chyba zyc bym jednak jakos nie chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w wypadku najpiękniejsze jest to, że zabijasz 3 osoby i dostajesz 5 lat w zawieszeniu na 3 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ma być wypadek??
2 lata w zawieszeniu na 5 i 5 stów mandatu :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emanuelle...
No to witaj w klubie...ja miałam dokładnie taki sam wypadek.Moje dziecko miało wtedy 5 miesięcy,ale na szczęście ma mamusie do dzisiaj.Do siebie dochodziłam niestety 5 lat...wogóle przez 5 lat nie jeżdziłam...w końcu się przełamałam i jeżdze do dzisiaj,zero strachu,zero jakiegokolwiek lęku...przejdzie tylko musisz się przełamać,musisz zacząć jeżdzić...nie mówię,że odrazu ale kiedyś ,kiedyś... Wiem co czujesz...:( Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emanuelle...
Dodam,że dziecko nie jechało ze mną...było w domu-na szczęście!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do "to ma byc wypadek" - puknij się, człowieku. Chwalisz się czymś takim na forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichosza ...
Emanuelle... ja staram sie jak najszybciej przelamac, w tej chwili jestem w kolnierzu wiec jezdzic nie moge za bardzo, ogladam na spokojnie zdjecia z wypadku, bylam przy samochodzie, chce sie oswoic chyba z tym jak najszybciej, pewnie nie zapomne, bo bylam swiadoma i wszystko czulam, wiedzialam wczesniej ze uderze, nawet zdazylam krzyknac, boli mnie klatka chyba od szarpan pasow, najgorszy bol jest przy kichnieciu, bardzo chce wrocic do tego stanu przed, nie myslec o tym, nie byloby zle gdyby nie to ze nie moglam wyjsc z samochodu, odpielam sie z pasow, kleczalam na dachu i spanikowalam wtedy... to chyba bylo najgorsze, a zanim sie ktos zatrzymal to ja zdazylam znalezc komorke i zadzwonic "po omacku" bo telefon byl rozstrzaskany do meza... bardzo chce wrocic do normalnego stanu, jak najszybciej tylko za bardzo niewiem juz co zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mialam wypadek, zderzenie czołowe, widziałam, że samochód z naprzeciwka sobie nie radzi, że byc może trafi we mnie, było b. ślisko samochód - szkoda całkowita nie jechałam sama, jeden z pasażerów zadzwonił po karetkę, wszyscy byli mocno poobijani, trochę krwi, mi kapało z czoła i tak patrzyłam, że sobie zniszczę torbę, rozmawiałam z resztą pasażerów, pocieszałam ich, w sumie tylko bolała mnie głowa i ręka, cieszyłam się, że poruszam nogami, czyli z kręgosłupem jest ok cieszyłam sie, że żyję i reszta ludzi też zmarzłam, przyjechała karetka, dostałam ciepłą kroplówkę w sumie oprócz ran na głowie i wybitego łokcia nic mi sie nie stało nie miałam żadnych potem problemów psychicznych, jak tylko się dało, to siadłam za kierownicę (na rehabilitację łokcia sama się woziłam - jakieś 1,5 m-ca po wypadku) dopiero niedawno kolega mi powiedział, że miał koszmary w nocy, wypadek mu się śnił itp. ja nic takiego nie przeżywałam więc chyba nie moge Ci nic pomóc, ale mniej więcej mogę sobie wyobrazić, co przeżyłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam wstrzas mozgu i mam skrecenie w odcinku szyjnym, i ta klatka piersiowa - boli, niewiem dokladnie jak to sie stalo, ale czulam ze dachuje, nie pamietam jak odpielam sie z pasow i spadlam/zeszlam na dach, bo auto lezalo odwrocone do gory kolami... czulam wszystko i to pamietam, ale wzrokowo pewnych momentow nie pamietam mam nadzieje Ewa ze mi tez to szybko przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby za kierownicą
to mordercy. Prawko Dla Facetów!!!! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skad takie sady? wiesz z jakiego powodu Emanuelle ... miala wypadek? z jakiego ja? Ewa miala z powodu kierowcy ktorynie zapanowal nad samochodem... takie hasla "baby za kierownica..." sa smieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wszystko dokladnie pamiętam, ale jakoś tego nie rozpamiętuje a wtedy, po wypadku, może dlatego szybko doszłam do siebie, bo byłam akurat w trakcie remontu generalnego i przeprowadzki z pozszywaną buzią i ręką w gipsie załatwiałam meldunki, wymianę dokumentów w urzędach, sprawy spółdzielniane, zaopatrzenie remontu itp. - nie miałam czasu na użalanie się nad sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaa... prawko dla facetów... akurat ten, co we mnie wjechał, dostał prawko :) do zawieszenia wyroku, bo nie był wcześniej karany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby za kierownicą
tak sie składa że kobiety mają tak mało rozwinięty mózg że prowadzenie auta jest dla nich zbyt skomplikowane i brakuje im juz pamięci operacyjnej na ocene sytuacji na drodze 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie uzalam sie nad soba, oswajam sie z tym jakby to bylo normalne, tylko wiem ze to dziwne ale ja mam wyrzuty wobec siebie, skasowalam bardzo dobry samochod, ktory kupilismy okazyjnie, trafilo nam sie jak slepej kurze, spisywal sie swietnie... a ja go skasowalam... maz mowi ze cieszy sie ze mi nic sie nie stalo bo jestem po powaznej operacji, ale ja mam wyrzuty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby za kierownicą
a co ciebie to interesuje? przynajmniej potrafie prowadzić samochód, a nawet ciężarowy z naczepą co dla was jest czymś niemożliwym do osiągnięcia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie, że samochodu szkoda, ale życie ludzkie i zdrowie jest o niebo ważniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mialam potrzeby robic prawo jazdy na C+E i nie ma takiej, ale znam kobietke ktora ma wypleniona tabele w prawku od gory do dolu, jak sie chce to mozna niewiem czy posiadanie prawa jazdy to w dzisiejszych czasach jest taki powod dumy, raczej nieposiadanie to cos dziwnego, ale skoro musisz to sie chwal tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja prawie mialabym wypadek
:o jechałam tico. To było na długim zakręcie-z naprzeciwka jechał ciągnik tak więc spokojnie byśmy się minęli, aż tu nagle zza tego ciągnika wyjeżdza jakies bmw!jechał wprost na mnie-przyhamowałam i to mocno zeby on sie zmiescil wyprzedzic ten ciagnik ale to nic nie dalo!widzialam jak jechal ze mna na czolowke!widzac ze jest zero reakcji ze strony tego goscia zjechalam na pobocze..a ten gosc jak gdyby nic pojechal sobie dalej! no musialam cos zrobic..dobrze ze tam nie bylo drzew, bo wtedy byloby gorzej..nogi mialam jak z waty, ale po jakims czasie ruszylam i pojechalam dalej.dodam, ze to co mi sie wtedy przytrafilo bylo jak drugi raz wsiadlam za kierownice po zdaniu prawka, ale jezdze dalej-teraz przynajmniej wiem co sie moze zdarzyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety, drogi pełne sa debili, ktorym sie wydaje, że moga wszystko zwłaszcza, jak mają mocniejszy silnik na cmentarzach też ich trochę leży... szkoda, że na spółke z tymi, którym się aż tak do piachu nie śpieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli ktos z was mial wypadek- zostal poszkodowany, to znam ludzi ktorzy pomagaja w odzyskiwaniu naleznych odszkodowan. Pomogli mojej rodzinie po wypadku komunkacyjnym, a koledze udowodnic blad medyczny. Jakby ktos chcial jakies informacje to prosze pisac na maila info@galopagos.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilad
Witam, nazywam się Kamila i obecnie studiuję na 5 roku psychologii klinicznej. W ramach swojej pracy dyplomowej przeprowadzam badanie na temat skutków doznania urazu intencjonalnego vs nieintencjonalnego i w związku z tym porównuję grupy kobiet, które brały udział w wypadku komunikacyjnym z grupą po doświadczeniach przemocy seksualnej. Zwracam się do Was w związku z tym z prośbą o pomoc. By dokładniej przyjrzeć się trudnościom, z którymi muszą borykać się kobiety po tego typu doświadczeniach, prosiłabym Was byście wzięły udział w moim badaniu, które polega jedynie na wypełnieniu trzech kwestionariuszy (głównie zakreślanie odpowiedzi, żadnego pisania elaboratów),co łącznie nie zajmie więcej niż 10 minut. Ponadto, nie ma różnicy czy podczas wypadku było się kierowcą, czy też pasażerem; jedynym warunkiem jest brak ofiar śmiertelnych. Jeśli któraś z Was zgodziłaby się mi pomóc, proszę o kontakt mailowy na adres kduda21@st.swps.edu.pl lub kamila.duda@gmail.com Z góry informuję, że z danych osobowych jedyną informacją jaka będzie mi potrzebna jest wiek. Jakby któraś z Was się zdecydowała, kwestionariusze wysyłam na maila, więc kontakt osobisty też nie jest wymagany, co zapewnia pełną anonimowość. Podobnie, ze wszelkimi pytaniami, czy to odnośnie szczegółów kwestionariuszy czy badania, możecie pisać, a ja postaram się w miarę możliwości na nie odpowiedzieć. Gorąco liczę na Waszą pomoc, Kamila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga_spec
Jesteśmy kancelarią specjalizującą się odzyskiwaniu odszkodowań. Warto odświeżyć taką sprawę, odszkodowanie może Pani uzyskać nawet do 10lat po wypadku ! Za prowadzenie sprawy nie pobieramy żadnych opłat. Zgłaszając się do nas nic Pani nie ryzykuje. Zapraszamy ! www.spectrum-kancelaria.pl tel: 534 24 00 84

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odszkodowania997
Witam, nie pobieramy żadnych wstępnych opłat, pomagamy w odzyskaniu odszkodowań do 3 lat wstecz a zadośćuczynienie do 20 lat wstecz. odszkodowania-lublin.prv.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×