mój mąż jest całkowicie bezuczuciowy...

izabelka i nata nam znikły :(

ubierzcie się w sexowne ciuszki, dajcie męzowi to co lubi, może anal, całuski w pupę, złoty deszcz, itp. zadowolcie go, my potrzebujemy urozmaicenia. Sex to ma byc radośc a nie obowiązek czy pieluchy!

Ja polecam --> ale zauważ, że Autorka od tego właśnie zaczęła: "Teraz zajmuję się sobą i staram się spędzać dużo czasu na spotkaniach ze znajomymi albo skupiam się na sporcie"

Ja jestem :-)

ta ale seks to nie wszystko.... wazne co po nim i przed nim...

bo to nie kółko różańcowe jest :-)

mój mąż np nie moze (chyba) narzekac na seks... az tak bardzo. Kurcze nie ejstem gwiazda wygimnastykowana porno:) ale nam chodzi o to jak dojsc do porozumienia...jak spedzac wiecej zcasu...jak wsbudzic ta iskre co sie wypala nie urzywajac do tego narzedzia seksu?

nie rozumiem z tym ''kółkiem''

no to Anikaaa chciałbym taką żonę jak Ty. Miałbym co dzień analka, lizanie pupki, złote deszcze i coś wiecej, czasem sadomacho delikatne :-) fajna dupka jesteś !

heh niech to pozostanie tajemnica alkowy co robie z moim mężem. a jakbys nie zauwazył to topik dla kobiet i jest juz raczej zamkniety.... wiec zobacz czy ccie nie am gdzie indziej:)

no i uwielbiam blondyny. Pewnie też masz duże cyca:-)

Anikaaaa a ja myśle,że Tobie może pomóc fajna praca,wyjście do ludzi. Zanim dojedziesz do pracy i wrócisz to Twój mąż będzie na Ciebie stęskniony czekał :-)

z tego co zrozumiałem to lubisz anala, bo widziałem na innych forach, że o pisałaś o lewatywach do tego jako przygotowanie. Widze, że dbasz by nie wyszło nic grubszego. :-) a mi to nawet nie przeszkadzałoby

tak, najłatwiej wszystko sprowadzić do seksu... my potrzebujemy także głębszych uczuć. I jeszcze jedno: mój mąż nie jest dresem, a ja nie oczekuję kwiatków. Zupełnie innych rzeczy. Zresztą, widzę, że niektórych to przerasta, że w związku może być coś więcej niż seks ;)--> *takie prostaczki nie; * dobra rada Jakuba; *

chyba cos ci sie przewidziało hehhehe:) wiesz...mama pomaranczowy nick i anikkkk moze byc kilka. ja jestem tutaj i tutaj rozmawiam z dziewczynamia a tobie jak sie nudzi to idz tam an anale chłopcze albo pojedz na recznym. pa.

Anikaaaaa a Ty w dalszym ciągu musisz chować żarcie przed rodziną męża?

"Normalnie musze sie pożalic bo mnie zaraz szlag trafi.Od niedawna mieszkam z mężem u teśiów na wsi (czekamy na przyznanie kredytu i sytaucja ans do tego zmusiła) i jego trzema młodszymi braćmi(maja od 20 do 25 lat). I jestem przerazona tym co sie tutaj dzieje. Mianowicie; dochodzi do tego ze jedzenia musze trzymac w szafce na ciuchy np. chleb mężowi do pracy, slodycze, anpoje.Z lkodówki wszystko znika w zastarszajacym tempie w domu jest oprócz męża mojego 4 ze tak powiem byków, koło siebie nic nie roia, wynosza zarcie, nawet nie zapytaja czy ktos bedzie to jadł. Panuje tutaj zasada kto pierwszy ten lepszy...kiedy zapytałam tesiowej dlaczego nie ma chleba bo rano mąż poszedł do pracy bez sniadania to poiedziała ze tak juz jest ze kto wstaje rano to biezrze a komu braknie to kupuje. Tak tylko ze mąż nie miał kasy na kupienie snaiadana na cały dzien do pracy.Doszło do tego ze obiad musze mezowi schowac bo tamci wszystko zeżra....nie mówiac juz o ty ze nic nie robia absolutnie w domu...ani an podwórku(przeciez to wies wiec zawsze jest robota).Rece mi opadaja, juz nie wiem co robic aby wkoncu sie to zmieniło. A nie daj boże jak sie robi cos np ciasto...trzeba chowac bo to wszytsko wyzeraja a najgorsze ze nie dawaja nic kay na jedzenie b mowia ze nie maja... to kto am miec do cholery???"

anikaaaa ignoruj Jakuba, w końcu mu się znudzi ;)

nata--- praca tak. ale wiesz ja nie moge znlezc nic:/ nie mam z tad jak dojechaca a jak bede wracała 3 autobusami i szła potem z zprzestanku 3-4 km to bede padnieta jak kawka pozatym parwie 300 zł na bilety:( to jest starszna dziura gzdie teraz mieszkamy. wyobraz sobie ze ostatnio dostalam @ i musiałam na rowerze jechac 12 km do centrum po.... akurat nikogo nie było w domu z autem:/ prace miałam znalezc jak przeprowadzimy sie do miasta... a wtedy boje sie z ekompletnie starce jkontakt z mężem...ze nie ebdziemy sie wogole widywac tak jak kiedys ze jak wracałam to on spał a on jak wychodził do pracy to ja spałam:(

a co tu jest o analu jakubku?:) w sumie dzieki ze wkleiłes...dziewczyny zobacza jaka mam sytuacje tepa:(

to o twoim temperamencie, jak ja cię kocham:-) "żyjemy w 21 wieku mineły juz zcasy kiedy cnote sie tzrymało dla tego jedynego. uwazam ze nie ma nic zdrożnego w sekssie bez zobowiazan chociaz: po pierwsze tzreba pamietac o zabezpieczeniach najlepiej gumka, po drugie nie robic tego pod wpływem alko bo potem kac moralny bankowy a po tzrecie nie mozna oszukiwac samego siebie i wmawiac sobie ze to tylko seks a tak anparwde cos czuc do drugiej osoby. najwazneijsze jest aby dwie osoby miały ten sam tok myslenia, podobne upodobania i obie wiedziały ''w co sie pakuja'' i potarfiły to w kazdym momencie zakonczyc"

Anikaaa a jakie masz wykształcenie ?

nie bede tutaj teraz nic pisac poki temu bancwołowi sie nie znudzi:) hehehe wkleja jakies posty ktore nie nalzeza do mnie.

Dziewczyny a może po kawce :-) taki wieczorek zapoznawczy ? Co ?

jestem za:) tylko kiedy i gdzie? :)

żeby Anikaaa za daleko nie musiała jechac, bo to kosztuje

Anikaa teraz zróbmy sobie i wypijmy przed laptopem :D RAZEM ;-)

ja mam pomysł aby sie spotkac na gg :) a wymienic sie zawsze warto bo wiem z doswiadzcenia ze takie fajne wirtualne znajomosci jednak szybko sie koncza:(

piłam juz:) ale dla ciebie zrobie wyjatek:) ide zrobić :)

moja sie robi :) zrobiłabym ci tez ale nie wiem jaka pijesz:)