Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

balbiina

Lipcówki 2011

Polecane posty

czesc dziewczynu Nowym mamusia serdecznie gratuluje :):) Ja własnie wróciłam ze szpitala We wtorek o 8.45 mam sie zgłosic na wywołanie porodu Miałam robione usg i wyszło ze z mała wszystko w porządku Wód jest pełno a z niej jest mała kluska Dalej 4kg Ustawiona jest głowka do dołu Lekarz powiedział ze postara sie żebym urodziła naturalnie ale w razie jakikolwiek problemów bedzie cesarka Pytalam go własnie o ten ból w kroczu i on powiedzaial ze to naturalne bo tam sie wszytko otwiera i przygotowuje na poród

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde mogłaby sie Elka odezwać jak tam jej Dianusia i wogole jak tam dni im mijają...ciekawi mnie to ...czuje sie tak jakbym przeoczyła jakis odcinek w serialu :D Ja sie wykąpałam...troche sie chlopdniej zrobiło...i czekam na mojego chłopa :) za pół godzinki powinien byc...zjemy obiadek i potem pomyslimy co by tu robic :) Moj ma za sobą pierwszy tydzien w nowej pracy :) głodna jestem kapeczke...ale czekamy na niego z obiadkiem..zawsze jedlismy jak na stołówce punktualnie o 13,30 a teraz czekamy na niego i troche mi juz burczy w brzuszku :) ciekawa jestem co mi tam ugotowali dzis dobrego :) Chodza za mna naleśniki z serem i dżemem ale zrobie je sama jak bede u siebie juz w domu :) a co WY dzis dobrego jecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia to super, że w poniedziałek wielki dzień :D z tym bólem krocza to ja coraz bardziej czuję ten ból... :( leżałam cały czas ale to i tak nie pomaga. nie wiem dlaczego coś czuję, że ja zaburzę kolejność rozpakowywania się :D dobrze, że mąż w weekend będzie w domu a w poniedziałek lekarz gdyby coś, ale czuję, że Antek coś wywinie :D zobaczymy czy moja intuicja się sprawdzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
freuline właśnie gotuję sobie makaron i będzie na słodko z truskawkami mniami :D a w międzyczasie szykuję dorsza, zapiekę go z ziołami i cytrynką gdy mąz będzie miał wrócić i do tego ziemniaki dla mnie a mąż samą rybę bo jest na diecie białkowej i teraz jest faza na samo białko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na obiad mam barszczyk czerwony zabielany z ziemniaczkami- uwielbiam:) A na drugie danie rybkę, frytki (muszę się najeść nim będę karmić piersią;)) i fasolkę szparagową w bułeczce:) Przestaję się dziwić skąd u mnie te 14 kg na plusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ebudka- ja też odczuwam dziwny ból kości krocza. Śmiałam się wczoraj, że mam wrażenie jakbym jakiś maraton przejechała na rowerze;) Dziewczynki, uciekam szykować obiad bo mąż już w drodze:) Liczą się pozory:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to gratulacje dla naszych mamuś!!!Ale to idzie szybko. A z tego co kojarzę to wagę Gracjana oszacowali na 4700 a jest 3700 to nieźle cały kilogram:)Ja dziś w zabieganiu odezwę się jak będę miała chwilkę. Atena nie denerwuj się tutaj każdy musi dostać choć ten jeden raz bo by ktoś pipcia dostał jakby nie wtrącił swoich paru groszy. Ciekawe kto będzie następny ja byłam zbluzgana za byki które robię hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde no smakołyki same :) jami jami ... A ta dieta białkowa słyszałam ze jest bardzo dobra...moja kolezanka ją stosowała przed ciąża i bardzo schudła...i bardzo sobie ją chwali bo raz ze szybko, dwa ze jadla prawie wszystko na co miala ochote tylko ze to biłakowa dieta no ale zawsze to lepsze niz drastyczne głodówki :) Mowila mi (ale nie chce teraz przesadzic) ze schudla w 3 miesiace coś koło 15 kg -ale nie wiem czy dobrze pamietam musze jej zapytac :) Potem powoli wprowadzala inne produkty wiadomo ograniczala slodycze i fast foody ale dobrze jej szło ... :) potem znowu sie jje przytyło i znow zaczela stosowac tą dietę i w polowie musiaal przerwac bo zaszla w ciąze no i przytyla 28 :) no ale kto to wiedział :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morelka ja dzis napisalam komentarz kolezance na facebooku z mega bykiem bo napisalam słowo usóń !!!!!!!!! przez "ó" hehe i nawet mi sie to w oczy nie rzuciło hehe dopiero potem patrze raz jeszcze i mowie "nie wierze" no ale co ...siara na całego bo wszyscy to widzą hehe dlatego zaraz napisalam dodatkowy komentasz "lubie mój błąd " hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morelka ja dzis napisalam komentarz kolezance na facebooku z mega bykiem bo napisalam słowo usóń !!!!!!!!! przez "ó" hehe i nawet mi sie to w oczy nie rzuciło hehe dopiero potem patrze raz jeszcze i mowie "nie wierze" no ale co ...siara na całego bo wszyscy to widzą hehe dlatego zaraz napisalam dodatkowy komentasz "lubie mój błąd " hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atena ja mam już 16kg na plusie :D a przed ciążą ważyłam 54kg przy wzroście 176cm :D więc zawsze taki szczypior byłam :) a teraz to głównie poszło mnie w brzuch i bioderka :) ale nie myślę o tym, ważniejsze żeby mały miał wszystko czego potrzebuje a ja będę się martwić później.... :P freuline pięć dni tylko białko a po pięciu dniach do tego dochodzą warzywa. ale nie ma mowy o słodyczach czy fast foodach, wszystko gotowane albo pieczone, zero smażenia i tłuszczu. dużo trzeba pić wody i białego sera, jaj jeść. no i on w już drugi tydzień tak je i 5 kg na minusie :D tylko trzeba uważać bo o efekt jojo bardzo łatwo. liczy się konsekwencja ale też rozsądek, nic na siłę. ale takie jedzenie wysoko białkowe czeka każdą nas podczas karmienia więc teraz mam dwie kuchnie a już niedługo jedna :D ale się wyjadłam truskawek :D ostatnie takie obżarstwo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama do mnie dzis ze brzuch mi sie obnizyl. Dzwonilam do swojej gin, ( jak ja nie lubie z nia gadac przez tel,bo dogadac sie normalnie nie mozna) w poniedzialek mam sie zglosic na kontrolne ktg. A do szpitala przyjmuja w 7 dobie po terminie. Licze jednak ze urodze przed wywolaniem. Na plusie mam 13,5 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatris pozdrawia Wszystkie przyszłe i obecne mamusie i maleństwa :) Ona i Ivo czują się dobrze, mały jest śliczny wiadomo po mamie :P Beata ma pokarm więc Ivo jest szczęśliwy, wszystko się dobrze ułożyło po tylu miesiącach męczarni :) Wkrótce pewnie sama się odezwie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tego zdenerwowalam sie, pytam ja czy wyjasnila w zusie moja sprawe a ona ze pisala do nich i wiecej pisac nie bedzie. Extra a ja teraz do poniedzialku musze sie martwic czy to sie rozwiaze, bo jakby nie bylo to pieniadze.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malinówka naciskaj na tą lekarkę, to Twoje pieniądze i musisz na nie czekać a to ona zrobiła błąd wypisując zwolnienie. nie daj się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też dziewczyny korzystam ile mogę póki można wszystko jeść ;-) Dzisiaj ryż z piersią z kurczaka i warzywami na ostro. Popatrzcie w ogóle jakie to wszystko jest dziwne. W ciąży jemy wszystko i nic maluchom nie jest a przy karmieniu trzeba stosować takie restrykcje bo inaczej kolka ;-) Ja się zastanawiam jak będzie z tą moją konsekwencją w jedzeniu bo łasuch ze mnie straszny w szczególności na pikantne ;-) Atenka - ja zostałam zbluzgana, że piekę placki w niedziele zamiast iść do kościoła ;-) Praktycznie każdej z nas się tu oberwało ;-) http://www.suwaczek.pl/cache/e94505002b.png http://www.suwaczek.pl/cache/e94505002b.png

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O przypomnialo mi sie ze ja tez zostalam zjechana z gory na dol ze poszlam na zakupy zamiast do kosciola :P wiec chyba kazdej sie oberwalo :P W poniedzialek-mysle ze dotrwam zadzwonie do zusu i zapytam co wyszlo, a jak nie to zaraz po ktg pojade do mojej lekarki i powiem co jest grane, ale skoro pisala wyjasnienie to moze faktycznie, bo ja dostalam pismo ze na dzien 28.06 bylo zero odpowiedzi z jej strony a dzis juz 08.07, wiec moze cos ruszylo. Zla jestem-czlowiek placi za wizyty niemale pieniadze bo przez cala ciaze troche na mnie zarobila, a dogadac sie przez tel ciezko.. Teraz zaluje ze jak namawiali mnie do zmiany lekarza to tego nie zrobilam. Misia- swietnie ze juz we wtorek podejma dzialania by dzidzius zawital na swiecie. Wiecie co? Ja tez juz mam dosc, i co ma byc to bedzie ale wolalabym urodzic, bo czuje sie zmeczona psychicznie i moj kregoslup tez. jutro panienskie i kawalerskie- maz pewnie pojedzie z chlopakami a ja przed tv spedze wieczor..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzis zostaam przemaglowana z tytułu chrzcin i imienia dla mojego dziecka i wiadomo przez kogo- dziadków chłopaka :) Jak im powiedziałam ze bede chrzcic w moim kosciele (ewangelickim) to po mili sekundzie padło pytanie ze zdziwieniem dlacze w ewangelickim a nie w katolickim...no to musialam im wyjasnic pare spraw...wiadomo zaden z nich do kosciola nie chodzi ale pytanie musialo pasc dla zasady... Nawet nie wiedzieli podstawowych rzeczy takich jak ta ze to matka wychowuje dziecko w wierze a nie ojciec...Ojciec jest tylko ojcem :) ale w religii niestety to dziecko jest jest najblizej matki i to ona powinna wychowywac w danej wierze swoje dziecko...I mowie im ze ja jestem przeciez ewangeliczką a ślubu jeszcze nie mamy to jak moge ochrzcic dziecko w katolickim skoro sama jestem innego wyznania? (dalej czarna magia dla nich wiec tlumaczylam dalej) Zawsze Chrzci sie w takim kosciele w zaleznosci od wyznania matki...Gdybym wziela slub i przeszla na katoliczke to wtedy jestem juz katoliczka i chrzci sie dziecko w katolickim bo matka jest katoliczką ..a ten sobie myślał, że skoro moj chłopak jest katolikiem to ja mu dziecko tez ochrzcze ...ludzie czasami nie maja pojecia ale gadaja zeby gadac...I jeszcze zeby wierzący byli...ale przeklinają na kościoł ze złodzieje i co tylko...a tu taka dyskusja nie wiadomo po co :) Informowałam sie ile by kosztowała taka przyjemność w restauracji... dla 16 osób (w moim przypadku najjbliższa rodzina: dziadkowie (4os.), rodzice (4os), rodzice chrzestni(2os), rodzeństwo (2 braci +2 żony), my (2os) i za zwykły obiad (rosół z makaronem, 2 rodzaje mięs -d'volaje, schabowy, 2 rodzaje ziemniaków -z wody i opiekane, zestaw surówek, napoje) w dobrej knajpie u mnie w mieście to jest po uzgodnieniu 40zł/os x 16 =640zł do tego chce jeszcze domówić kawe/herbate i kupić osobno w cukierni ciasta...Jak na Chrzciny to nie tak zle ...bo Dziadek byl zdania zeby to zrobic w domu...kupic jedzenie, zrobic i podac...fajnie tylko ze koło tego wszystkiego trzeba skakać, srać i drobic :) a nikt nie ma ochoty na tą chwile być kelnerem i kucharzem zarazem... Sami jednak zdecydowaliśmy sie na inna restauracje a raczej karczme (obok mojego domu skąd pochodze) jest tam ładny ogródek i rzeczka...jest naprawde ładnie i dodam ze taniej :) Juz mamy termin zamówiony ale jeszcze potwierdzimy jak sie mała urodzi :) no i pojdziemy przetestowac ten obiad :) Wiem ze wy sie tym jeszcze nie zajmujecie..ale tak pytam z ciekawosci czy wy tez macie zamiar zrobic tą uroczystosc w lokalu czy raczej w domu ? Za chrzciny w kosciele nie płace nic ale jest składana po Nabożenstwie ofiara czyli trzeba im dac z 50zł :D wiecej nie chce :) no i musze jeszcze zapłacić "co łaska" niby taki podatek za te lata w ktorych pracowalam bo u nas sie placi raz na rok taki podatek no ale oni nie sprawdzaja tego kto ile pracowal ale mowi sie ze 1% od rocznego dochodu...dlatego dam im może 100zł :) wiec troche mnie to wykosztuje tak czy siak a jeszcze trzeba sie ubrac przyzwoicie i do fryzjera bym chciala :) no becikowe trzeba odłożyć :) Pisze o tym bo chciałam wam przybliżyć ile cos takiego kosztuje pi razy oko :) Wracając do dziadków i ich niezrozumiałych dyskusji i poglądów uczepili sie imienia Natasza ...czy aby na pewno to juz postanowione, ze przeciez jest tyle ladnych imion...Babcia mi mowi ze madzia sie jej podoba...a ja mowie ze bardzo ładno imie i trzeba było tak nazwać swojego syna :) (bo ma jednego ) I powiedzialam jej ze kazdy chcialby miec wplyw na wybor imienia i kazdy ma taka okazje w swoim zyciu ...a teraz niech nam zostawi te przyjemnosc zwlaszcze ze nam bardzo sie to imie podoba...Mowie jej ze niestety kazdemu nie dogodze...Ze dla nie Madzia to najpiekniejsze imie a dla mojej mamy gorszego wybrać bym nie mogła...Dlatego absolutnie mnie nie interesuje opinia nikogo oprcz mojego chłopaka bo to nasze dziecko i my mu nadajemy imie :) Dziadek zaraz sie dołaczył ze na drugie mozemy jej dac Weronika...i tak sie potem pytam chłopaka kto w jego rodzinie ma tak na imie bo z palca sobie tego nie wyssał...na co on ze dziadek ma siostre o tym imieniu...i tak sobie mysle ze kazdy by chcial wcisnac i pozostawic cos po sobie czy co ? Mowie im ze na drugie dam po chrzestnej bo tak sie umowilam ze jesli bedzie chlopczyk to po chrzestnym a jesli dziewczynka to po chrzestnej :) A ze chrzestna bedzie moja siostra to po niej bedzie miala drugie imie..ale troche mi to w tym zestawieniu nie pasuje wiec jeszcze sie zastanowie...Natasza katarzyna ?troche dziwnie brzmi jak dla mnie..ale moze wymyślam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A piszecie o wadze...ja byłam u gina 13 czerwca i wtedy sot raz sie wazylam i to bylo rowniez 15 na plusie :) a teraz ? az sie boje wchodzic na wage..niby mam w domu wage ale nie wierze jej do konca...bo teraz mi pokazuje niby ze faktycznie mam ale 16 na plusie..no i moze to i prawda ale zycie mi pokazalo ze co waga to inaczej ale doweim sie w poniedziałek bo mam wizyte :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Freuline - trafiłaś na całkiem dobrą ofertę jeśli chodzi o chrzciny. W moim regionie jeśli chodzi o lokale to trzeba się liczyć z kwotą ok100 zł od osoby i do tego oczywiści ciasto, alkohol we własnym zakresie. Początkowo chcieliśmy robić w lokalu ale w ostateczności chyba jednak zdecydujemy się na dom. Po pierwsze u nas najbliższa rodzina czyli rodzeństwo z dziećmi i rodzice to już 25 osób. Wydatek przy 100 zł od osoby więc nie mały a trzeba wziąć pod uwagę, że w tych 25 osobach to jest 8 dzieci za których trzeba by było zapewne zapłacić tak jak za dorosłych. Druga sprawa to kwestia kościoła, u nas chrzciny odbywają się w sobotę koło godziny 18 więc szczerze powiedziawszy uważam, że 100 zł od osoby za ledwie parę godzin imprezy to jest stanowczo za dużo. Gdybym miała zapłacić 40 zł to nawet bym się nie zastanawiała... Co do wagi to u mnie niezmiennie od jakiegoś czasu 22 kg na plusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala_mii, Omka gratulacje i niech Wam sie dzieciaczki zdrowo chowają:) Freuline to naprawde na dobra oferte trafilas na chrzciny, u nas w Chorzowie jak pytalismy w wielu restauracjach to ok 100,110 zł za osobe. Ale jednak postanowilismy zrobic to w restauracji, bedziemy miec 15 osob i jakos nie wyobrazam sobie tej imprezy w domu. Ja z mama i tesciowa w kuchni, mąż przy małej a goscie? Roboty troche jest, najgorszy jest obiad. Potem szybko pomyc i kawa, ciacho, potem znow jakas plyta itp. Ostatnia wigilie robilismy u nas, byli moi rodzice i tescie a roboty tez nie bylo mało. Ach mysle ze nie zawsze robi sie takie chrzciny wiec raczej szarpniemy sie troszke i przynajmniej nie bede sie musiala stresowac i gonic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała mi, omka - gratuluje kolejnym szczęśliwym mamusiom :) Nareszcie znalazłam chwilkę by móc nie tylko szybko poczytać ale coś skrobnąć. Ostatnie 3 dni biegam jak szalona żeby nadrobić zaległości mieszkaniowo - wyprawkowe na pojawienie się Adrianka. Jak fajnie że dałyście zrobić to wszystko wcześniej, bo w 9 miesiącu ciąży idzie to już baaaaaardzo wolno. Ale juz na szczęście widać koniec i zajmuje się "wykończeniówką" :) Dzięki za podpowiedzi dot. zgagi. Chyba mam jakiś wyjątkowo złośliwy przypadek. Mleko i migdałki faktycznie działały u mni eale na początku ciąży. Teraz to już środki z apteki działają chwilkę. Ginka powiedziała mi że mam wyjątkowo wysoko ułożony brzuszek i Dzidka. zaczyna siĘ bezpośrednio pod biustem (a raczej łączą się :) ) . Brzuch mam płaski i taki rozlany - sama nie wiem w jaki sposób mi się taki dziwny kształt utworzył :) Żołądek to tam na serio nie ma miejsca :) Mam nadzieję że jak już się nareszcie opuści to minie zgaga albo chociaż zmniejszy się. Mała - niezła akcja z tymi wodami. Gdy czytałam, byłam pewna że coś się ruszyło. U mnie tez się właśnie tak sączyły a dopiero w szpitalu chlapły na całego :) To masz przedsmak tego co nas czeka :) Pozdrawiam Atenko - nie przejmuj się czyimiś wpisami. Od jakiegoś czasu tworzymy tu grupę która naprawdę potrafi się wspierać, radzić sobie wzajemnie i po prostu ze sobą "być" jeśli tego potrzeba. Czyjeś "wcinanie" się jest delikatnie mówiąc niegrzeczne. Popatrz na wpis tej osóbki z odrobinką współczucia i rób dalej swoje. Nikt nie ma prawa oceniać nas po jednym czy dwóch wpisach. Główka do góry i pisz równie często jak do tej pory bo to osoby piszące tu systematycznie tworzą klimat naszego topiku a nie pojawiające się pismaki :) Juz nie mogę się doczekać kiedy nasze mamusie odchowają dzidziusie, wrócą do formy i będa opisywały nam o swoich pociechach. Pozdrawiam nasze dzielne dziewczyny :) Mykam jeszcze sprawdzić torbę i chyba wcześniej dzisiaj pod kołderkę bo M w pracy do północy, synuś z dziadkami ruszył na weekendową eskapadę a ja mogę tylko z psem pogadać (ale też nie jest za bardzo rozmowna bo to Husky i raczej jej tak samo gorąco jak mi, a co za tym idzie wymęczona) Miłego wieczoru kobiety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i wyprowadzili sie, zostawili po sobie burdel ze glowa boli. No ale przeboleje, wlasnie wypralam dywan ale doczyscic go z sciersci psa to jakas masakra. No ale jak juz wysprzatam pokoj to oko bedzie cieszylo. :) Teraz sprzatam nasza sypialnie, jakos dostalam przyplywu energii znow. Jak nie urodze po tych porzadkach to bedzie cud. Brat pewnie niedlugo wroci do domu wiec jeszcze od niego musze rzeczy wytransportowac. No nic zejdzie mi troche. A za niedlugo maz wroci z pracy :) Ja impreze chrzcinowa planuje w domu, tzn tak mysle, bo jeszcze na ten temat to nawet z mezem nie rozmawialam. Chrzestnych nie mamy wybranych.. Jak przyjdzie czas to bedziemy myslec. Nie zamierzam dziecka chrzcic od razu po porodzie ani w najblizszym czasie. Mysle ze jak bedzie mialo 3 do 5 miesiecy to wtedy. Jeszcze pewnie i tak bedzie meksyk z ksiedzem wiec kolejna bajka. Zmykam na dzis, milego wieczoru wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kornelka - ja planuję w domu, ale zamierzam wynająć sobie obsługę tj kucharkę i panią do roznoszenia. Nie wyobrażam sobie samej stać za garami ani też nie chciałabym, żeby mama była w to zaangażowana bo jakby nie było też będzie gościem na tej imprezie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atena,dziewucho czemu jestes taka bezczelna??? " 12:26 [zgłoś do usunięcia] Atena02 Witajcie, wczoraj już nie miałam siłki doczytać do końca. Oczywiście zostałam skrytykowana przez osoby (nieznanego mi pochodzenia, gatunku itp.itd.)" co znaczy nieznanego gatunku??? pieprznij sie kretynko czyms ciezkim zanim zaczniesz pisac podobne bvzdury-wypraszam sobie takie teksty!! Piszesz na publicznym forum wiec chyba nie powinno dziwic cie, ze ktos moze podczytywac wasz topik! czemu odbierasz mi prawo do komentowania twojego chamowatego zachowania? Mala929 miala ciezki moment, a ty trujesz o sobie!Jak mozna to skomentowac inaczej? Idz juz rodzic to swoje dziecko,zniknij na jakis czas bo rzygnac mozna od twoich nadętych tekstow:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malinówka376 - to masz tak jak ja...zmeczonaa psychicznie jestem okropnie ;/ Ogólnie dzisiaj jakaś do kitu z nastrojem. Okazało się ,ze mojego GBS jeszcze nia ma. Na pon.dopiero. Termin na jutro,ale cisza w eterze.Jak się nic nie zdarzy,to za tydzień mam być w szpitalu na wywołanie,którego się boję... A tak się zapowiadało,że szybciej urodzę ;/ rozwarcie było i Mała nisko. Wagowo będzie spora,bo 24.06 juz miała 3700 gram. Córkę mialam dziś u dziadków cały dzień,wiec mogłam się dołowac w spokoju,że tak powiem ;/ Okna pomyłam niedawno,bo u nas taki upał ,że nie dało się wcześniej. Zero deszczu,a zapowiadali. Jestem zjechana...niech się dzieje,co chce...niech się zacznie...już się chyba nawet bać przestałam,bo jestem tak zmęczona ;(:( Która jeszcze po terminie? A tu się rodzą dzieciaczki jedne po drugich ...ehhh...zazdroszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczarowanaaa tak tez mozna:) wynajac kogos i nie musisz nic robic:) my jednak robimy w restauracji a tez nie wyobrazam sobie u nas w domu tylu osob jeszcze z Malutka, zamieszanie i w ogole:) ale pewnie, jak masz mozliwosc wziasc kogos do pomocy to jak najbardziej:) a co do mamy to wlasnie to tez gosc i tez nie chcialabym ją angazowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edzinka13
Cześć Lipcówki! Rodziłam rok temu cudnego synusia. I zajżałam na wasz topik. Życzę dużo zdrówka wam i maleństwom! Czas leci szybciutko. Nabierajcie sił i odpoczywajcie ile da radę. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo ;) Jutro na 10:00 jadę do szpitala na ktg, dam znać czy wróciłam czy zostaję :) Buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×