Topik dla szukających przyjażni..

Witam.Jestem spragniona przyjaznych duszyczek.Mam nadzieję że poznam tutaj Kogoś do pogadania i popisania:)

zgłasza się przyjazna dusza:)

Witaj:) hej,jaki szybki odzew:) Bardzo się cieszę.Strasznie mi czasem brakuje pogaduszek takich zwyczajnych ..i takich, od których poprawia się humor..

mi tez brakuje,zawsze te same problemy,monotonnosc od ktorej probuje uciec.

co robisz na codzień?nawet dla odmiany spróbowałam dzisiaj Squashu,żeby te dni nie były tylko rutyną

i ja sie przylacze:)

Moje problemy się zmieniają ;)jak w kalejdoskopie,każdy dzień z innej perspektywy mnie dopada...

ale to dobrze,cieszyłabym się na Twoim miejscu,różnorodność jest wskazana.grunt to nie być życiem zmęczonym.w kolorach szarości i nicości.

u mnie zawsze te same,człowiek powinien już znaleźć sposób na rozwiązanie,a mimo to grzebie się ciągle.i to nie kwestia zaradności tylko nawarstwiania się problemów.

Na codzień pracuje w handlu,po pracy leniuchuje ,gotuje,lub sączę czerwone winko,uwielbiam spacery i taniec:)

Luigendi-witaj:)napisz coś o sobie:)

Ja jestem obecnie na macierzynskim. Czasem tesknie za praca. Od stycznia zaczynam od nowa na 1/2 etatu. Troche sie boje jak to bedzie, ale potrzebuje takiej "rozrywki"

Luiqendi-to fajnie ,że wracasz do pracy,ja to bym sobie posiedziała czasem w domku;)

Cześć, ja tez szukam przyjaźni. Często brakuje mi kogos komu mogłabym opowiedzieć o wszystkim.

degustator wina?taniec -zawodowo czy bardziej rekreacyjnie dla czystej przyjemności?a z pracy zadowolona? pracuje studiuje,interesuję się muzyką i tańcem,w kuchni eksperymentuje:)najlepiej wychodzi mi kuchnia meksykanska:)

;-)

ja tez sie ciesze:) Nie pracowalam prawie rok i juz wystarczy:)

Klamka od zakrystii:) WITAJ:) -właśnie mam to samo co Ty,nie mam się komu wygadać..a z drugiej strony mam ogromną chęć komuś doradzić,wysłuchać Jego problemów,..

Taniec dla przyjemności:) tylko i wyłącznie,a praca nie jest moją wymarzoną,ale mam nadzieję ,że doczekam się takiej właśnie..:)

Jak to jest ..że niektórzy są pracą zajechani;)..a niektórzy marzą o niej..

ach zazdroszcze Ci tego tanca. Ja nie mam czasu i chyba nawet checi. Choc przydaloby sie zrzucic te pociazowe kg.

NIC prostszego:) tańczyc można nawet przed lustrem;:)

no niby tak:) ale wiesz w grupie ma sie wieksza motywacje, przynajmniej ja tak zawsze mialam.

Jakby co to nie latam na żaden kurs..tańczę w domu jak mam taki nastrój i czasem na imprezach;)

a ja zalozylam swoj temat i maly odzew.... to może tu dołączę :)

niektórzy marzą,wzielam pierwsza lepsza prace,a teraz nie mam jak zmienic,bo przyjda rachunki a pracy moge nadal szukac.poza tym trudno mi szukac jak np dzisiaj to skonczylam wczesniej a tak pozno koncze i nie mam na nic czasu.chcialam sie na salse zapisac,ale godz mi nie pasuja,a przed lustrem,na pewno sie udaje,ale lepiej w grupie:)mozna popatrzec jakie sa Twoje efekty pracy na tle innych:)

a ja jestem kłoda ;) nie umiem tańczyć! Nawet kolega, ktory mowil że nie mozliwe przyznal mi rację ;) A wiecie co jest w tym najgorsze? że ja tańczyć lubię ! ;p

to idz na jakis kurs,nawet z klody da sie wyrzezbic piekna figurke:)spróbuj

figura figurką ;) Na kurs to ja czasu nie mam. Już mnie namawiają na siłownie rano i ciągle myslę, czy mam na to chwile. To straszne być tak okrutnie zapracowanym! No całe szczęscie jakoś mi z mężem to tańczenie idzie ;)

dlugo jestes z mezem?jestes szczesliwa?