Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dziczek okrutniczek

Dziś lekarz zdiagnozował padaczkę u mojego dziecka

Polecane posty

Zrobił to na podstawie zapisu EEG, kazał włączyć do leczenia jakiś lek... Podobno jest bardzo dobrym lekarzem pracującym w Centrum Zdrowia Dziecka w W-wie, ale nie widzę objawów świadczących o padaczce, uważam że olał wywiad. Atakami w jego przypadku miałaby być chwilowa utrata świadomości z tym że on fakt zamyśla się ale natychmiast reaguje jak tylko się do niego zwrócę choćby szeptem... Czy ktoś może mi pomóc? Na pewno zasięgnę opini innego lekarza jak nie lekarzy, ale może ktoś wie czy to możliwe że moje dziecko ma padaczkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podawaj mu witamine B2
i zobacz czy się polepszy czy też nie. A opini innych lekarzy zasięgnij koniecznie- to dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety możliwe. nawet chwilowe utraty świadomości mogą być objawem padaczki! dla 'świętego spokoju' o ile można tu użyć tego zwrotu) warto skonsultować wyniki z jeszcze jakimś neurologiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwiunia 123
Witam Cię serdecznie. Kochana nie trzeba mieć drgawek by mieć padaczkę. Objawy padaczki są naprawdę różne. Mam padaczkę od 8 roku życia. Teraz mam 26 i conieco już o niej wiem. Oczywiście zachęcam Cię do sprawdzenia tej diagnozy u innego lekarza ale tylko dla Twojego spokoju, podejrzewam że odpowiedż lekarza będzie taka sama. Jeśli masz jakieś pytania to jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja podawałam
Witamina miała chyba być B12. Ja jako dziecko też mialam epilepsję, właśnie tak się zamyśałam, odlatywałam, to typowy objaw. Nie wiem co zaczęło by sie dziać, gdybym nie zaczęła dostawać leków. W latach 80-tych myślano, ze padaczka to typowe drgawki i mama późno zorientowała się, że coś ze mną nie tak. Jeżeli twoje dziecko zamysla się często to jest to podejrzane. zmiany w EEG owszem świadczą o zmianach w mózgu, ale powiem ci, ze ja mam je cały czas (bez jakichkolwiek napadów, objawów epilepsji), a nie biorę już leków. Jeden lekarz powiedział mojej mamie, żebyśmy spróbowali je odstawić kiedy przeszłam dojrzewanie, bo mimo że EEG nie jest idealne, ono nigdy idealne nie będzie, a nie muszę całe życie brac niepotrzebnie psychotropów. I niedługo skończę 30-tkę i czuje sie rewelacyjnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwiunia 123
Zgadzam się z tym, że EEG nie musi być dobre aby móc odstawić lekarstwa. Ale proszę nie traktuj tej choroby jak by był to koniec świata. Nie wiem w jakim wieku jest Twoje dziecko ale absolutnie nie daj mu odczuć że z powodu tej choroby jest inne. Nigdy nie płacz przy swoim dziecku! Porozmawiaj z nim o chorobie ale bądz wtedy spokojna i nie wprowadzaj napiętej atmosfery. U mnie w domu podchodzili wszyscy z lekkością do tej przypadłośći, czasami nawet drwiliśmy z niej. Często jest tematem żartów. To bardzo ważne, mam kilka podopiecznych które mają depresje z powody tej choroby ale tylko dlatego że rodzice histeryzowali!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja podawałam
Ja wzajemnie zgadzam się z Sylwiunią;) Moja mama też załamała się ta wiaadomością, ale nie dało mi tego odczuć, nie robilismy z tego tajemnicy i jakos dało się żyć. Kiedy brałam juz leki, wszyscy czuliśmy sie bezpieczniej, bo dolegliwości z dnia na dzien słabły i z czasem dalo się zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to wcale mnie nie pocieszyłyście, synek ma 3,5 roku, wszystko było "dobrze" gdy postanowiłam wybrać się do logopedy (mia łwtedy niecałe 3 lata) bo prawie nie mówi i zaczęło się, na razie ma zdiagnozowane obniżone napięcie mięśniowe, zaburzenia integracji sensorycznej, teraz padaczka a jeszcze w międzyczasie wodniak, płaskostopie i Bóg raczy wiedziec co jeszcze jak nie przestanę być odsyłana do kolejnych specjalistów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja podawałam
To co piszesz może mieć własnie swoje podłoże w padaczce. Moze to glupio zabrzmi, ale może właśnie leki na epilepsję rozwiążą część problemów. A płaskostopii twój maluszek nie ma, bo stopa do 7-mego roku życia ma prawo się kształtować (tak powiedzial mi ortopeda, kiedy poszlam do niego z córką z niby stopami plasko-koslawymi). Niech cwiczy podnoszenie chusteczki z podłogi paliszkami stopy, to mu nie zaszkodzi. A ty sie nie przejmuj, z czasem bedzie dobrze, zobaczysz, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja podawałam
PalUszkami, miało być;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghsdfghsdfgh
Moja koleżanka ma tak samo zamyśla się patrzy w jedno miejsce itd i nie pamięta tego miała badania EEG i wykazało Epilepsje są różne objawy tej choroby u mojego brata stwierdzono nie dawno,ale on ma tak,że ma drgawki oczy mu się wywracają zaczą brac leki miał tylko jeden atak w życiu.za 2 lata będzie powoli odstawiał leki to nie koniec świata ja byłam przerażona przeżyłam chorobę brata strasznie,ale teraz wiem,że to nic nie zmienia życzę powodzenia i życia w zupełnej normalności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwiunia 123
Co do płaskostopia to się zgadzam, że za wcześnie na taką diagnozę. A co do wodniaka to nie jest to aż taka tragedia. A ma wodniaka wrodzonego?. Wszystkie nazwijmy dolegliwości które wymieniłaś są do wyleczenia! Twojemu dziecku nie zagraża życie. Owszem trochę więcej czasy trzeba poświęcić na powrót do zdrowia ale To jest Twoje dziecko. Nikt nie chce mieć chorego dziecka, ale nie zawsze jest to zależne od nas rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghsdfghsdfgh
Zycie z padaczką jest takie same jak u zdrowego człowieka tylko niektórzy ludzie sieją takie stereotypy ,że padaczka to taka straszna choroba i ogranicza życie wcale nie prawda mój brat jest taki sam jak był w niczym to mu nie przeszkadza moja ciocia i koleżanka również wkurwia mnie opinia niektórych ludzi,ze jejku jaka straszna choroba bla ,bla,bla :O autorko jak poczytasz więcej oswoisz się to nie długo nie będziesz już o tym tak myśleć twojemu dziecku życzę dużo zdrowia z tego co piszesz choruje,ale za jakiś czas wyszstkim zapomnisz teraz choruje a jak dorośnie będzie okazem zdrowia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie najbardziej przeraża to, że nie ma lekarza któemu można byłoby zaufać, już tyle razy się zawiodłam że nie potrafię. Co do płaskostopia to kilku lekarzy podtrzymuje diagnozę, ale to ma akurat po rodzinie męża, tam wszyscy chyba mają...Co do padaczki, same piszecie że ktoś traci świadomość, nie widzę żeby mój tą świadomość tracił, nie było przypadku żeby na moje wezwanie nie zareagował. Zamyśla się jak siedzi i coś np. je, jak jedziemy samochodem, jak czymś się spokojnie bawi, nie ma takich przypadków kiedy bawi się na placu zabaw, kiedy coś robimy razem (zajmujemy się czymś konkretnym)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miec taką matke
to nie dziw ze dziecko moze mieć padaczke skoro mamuska nawet nie wiem na co witamina B2 jest i ma pretensje ze sie coś takiego napisało!!! Poczytaj niedouku w internecie chociażby na ten temat http://www.mapazdrowia.info/witamina-b2-ryboflawina/ a tu cytat Wpływa również korzystnie na system nerwowy .Poprawia samopoczucie , hamuje rozwój depresji ,gdyż reguluje ilość przekaźników nerwowych .Zmniejsza także częstotliwość występowania bólów głowy,zwiększa dopływ energii do mózgu. Razem z innymi witaminami z rodziny B stosuje się ją w leczeniu zaburzeń układu nerwowego(np. padaczce, stwardnieniu rozsianym) Łagodzi też lęki i stresy. żal mi dziecka przy takiej matce !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym sie 100 razy zastanowil
a i skonsultowala z 5 soecjalistami, zanim podalabym dziecku lek przeciwpadaczkowy!!! To powazne leczenie, neurologiczne. Mojeje cioci, doroslej osobie, tez zdiagnozowano padaczke, przepisano leki, po ktorych zaczely sie horrory, zasypiala na ulicy, slaniala sie, jakby nacpana byla. Odstawila i po klopocie. U nas wiekszosc lekarzy to konowaly, sama sie wielokrotnie przekonalam. A na pewno jak sie pojdzie, to wymyslka multum chorob i dolegliwosci. Na przyklad mojej wtedy polrocznej coreczce wmawiano wzmozone napiecie miesniowe, bo lezac, podnosila pupe i robila luk. Dopeiro madra rehabilitantka siwterdzila, ze to normalny etap przed wstawaniem czy cos tam, ze dziecko zdrowe i rehabilitacji nie potrzebuje. I prawda! Nie dajmy sobie wmowic chorob niedouczonym lekarzom!!! A post powyzej pisal jakis debil! Pozdrawiam autorko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja podawałam
Autorko, my tu nie jestesmy lekarzami i nie postawimy diagnozy twojemu dziecku, ale jeżeli chcesz dla niego dobrze, to musisz w końcu jakiemuś lekarzowi zaufać i podjąć jakieś kroki. Od użalania się nad sobą i losem nikt nie wyzdrowieje. Jeżeli masz wątpliwości co do tej epilepsji (mimo, ze nie masz podstaw, zeby nie wierzyć lekarzowi) to idź choćby do kilku innych i sie upewnij. Mnie jeszcze zastanawia, czy to nie jest lekki autyzm... ale to oczywiście tylko moje przemyślenia, bo sporo juz przeszłam i wiele chorób neurologicznych było u nas "na tapecie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
padaczke sie diagnozuje wlasnie po EEG. sa rozne padaczki, nie tylko klasyczne drgawki kloniczne. jesli EEG wykazuje zaburzenia to trzeba sie na nim oprzec. to tak samo jak EKG - jak wykaże zmiany to znaczy że serce jest nie halo, nie szkodzi że czujemy sie przy tym dobrze... znajdz neurologa dzieciecego, najlepiej w jakims szpitalu dzieciecym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padaczka-nic strasznego
Chodzę do klasy 2. liceum. Od 2. roku życia mam zdiagnozowaną padaczkę (konsekwencje zderzenia z bujawką). Ciesz się ,że u twojego synka wcześnie wykryto chorobę. Im dłużej się zwleka tym gorzej potem. U mnie ataki są dość "specyficzne". Mianowicie wykazuję się w czsei ich trwania wysokim poziomem agresji i histeryzuję. A po ataku wiadomo nagłe zmęczenie, dłuuugiiii sen a po wybudzeniu nie pamiętam co robiłam w czasie ataku. Leki mam odstawione od kiedy ukończyłam 10 lat. Jednak choroba zawsze będzie obecna. Mam problemy emocjonalne, raz jestem nadmiernie rozchwiana i wystarczy byle co by mnie wyprowadzić z równowagi. Innym razem z kolei nie czuję nic. Nie wzruszam się (głównie o to mi chodzi, jestem praktycznie nieczuła na jakąkolwiek czyjąś krzywdę), nie denerwuję, nie cieszę...Nie wiem co jest gorsze nadmiar uczuć czy ich brak. Ale nie chcę straszyć :P. To nie jest chorba z legend miejskich gdzie epileptyków uważa się za nienormalnych, opóźnionych w rozwoju, aspołecznych dziwaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam to samo z półtoraroczną córeczką. Też się "tylko "zamyśla, np. bawiąc się jednocześnie paluszkami u rączki, albo siedząc w krzesełku do karmienia. Nie pomaga wtedy wołanie albo klaskanie, tzn. uśmiecha się ale nie przenosi wzroku na nas tylko utkwiony ma w jeden punkt. My też sądzimy, że to za mało żeby nazwać padaczką, ale pediatra kazał ją obserwować. Co ciekawe, w EEG dwóch lekarzy widzi zmiany, trzeci nie. Leków na razie nie wdrożono, a ja jestem im zupełnie przeciwna- takie leki to przecież nie witaminy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, moja córka ma padaczkę, taką właśnie nietypową, tzn nie taką jak pokazują na filmach, na początku też miała tylko zawieszki i przez to że zbagatelizowaliśmy to i oczywiście baliśmy się leków, naraziliśmy ją na stan który zagrażał jej życiu. Bez leków ataki są coraz gorsze, cięższe to zatrzymania, mogą uszkodzić poważnie mózg, to jest niebezpieczna sprawa. Rozumiem, że można nie ufać jakiemuś tam lekarzowi, obawiać się, ale nie można tak po prostu tego zostawić. Trzeba znaleźć lekarza, który skieruje dziecko do szpitala, gdzie zostanie porządnie zdiagnozowane, nie tylko eeg, ale też rezonans i inne, są w Polsce kliniki, gdzie taka diagnoza odbywa się w 4-5 dni, ale wtedy mamy pewność, że zrobiliśmy wszystko co trzeba. Moja córka dostaje teraz 2 leki, jeden nie dawał rady, mimo to nie widzę żeby była zmulona czy zobojętniała, może u dzieci to inaczej, poza tym są to leki najnowszej generacji. I co ważne, od kiedy je bierze lepiej się rozwija i jest mniej nerwowa. Kiedy zdarzy się napad, wiadomo, są nerwy, zamartwianie, ale dzięki dobrze dobranym lekom żyjemy normalnie, nie myślimy o chorobie, wiem, że może być gorzej i lepiej no ale to przecież normalne jak to w życiu, padaczka nie jest końcem świata, ani dla dziecka ani dla rodziców, to jest tylko taka upierdliwa mucha, co czasem się przyczepi. Ale można coś z tym zrobić, nie ma na co czekać, na pierwszą wizytę do neurologa umawiajcie się prywatnie, bo terminy są masakryczne, później już to jakoś leci. Mam nadzieję, że to komuś pomoże i zdopinguje do działania w razie wahań, zdrowia życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anabelle, a w jakim wieku jest Twoja córeczka? I jakie bierze leki? Bo ja pisałam mój poprzedni post rok temu- dziś moja córcia ma 2,5 roku i od marca jest już na lekach. Chciałabym zamienić słowo z kimś takim jak Ty- doświadczonym w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja ma 2 lata, z tym, że leczona jest od urodzenia, najpierw luminal, potem conculex, później convulex i keppra, potem sama keppra, a teraz keppra i lamitrin i doraźnie frisium ( gdy gorączkuje). Trochę tego było, ale nie ma innego wyjścia tylko próbować co najlepiej zadziała. Luminal był odstawiony jak miała 4 miesiące i przez 2 nie brała nic, eeg wyszło w porządku, jednak jak miała 6 miesięcy wpadła nam w stan padaczkowy, nawet wlewki z diazepamem nie pomagały, później się to powtórzyło jak była na samej kepprze. A teraz na tych lekach miała 1 napad dość niegroźny, przy gorączce, czyli jak dla nas to wielki sukces. I tak jakoś leci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Mam syna w wieku 5 lat. Mały gdy poszedł do przedszkola zaczął mieć problemy z opanowaniem agresji w przedszkolu. Poszłam z nim do psychologa i powiedział mi że to normalna rzecz w tym wieku ale w zerówce zaczęło się zamyślanie na kilka sekund więc poszłam z nim kolejny raz do psychologa i zostaliśmy skierowani do neurologa. Synek miał już eeg i eeg po deprywacji snu. Po pierwszym wyszło że to padaczka. Czekam na wyniki drugiego. Teraz zaczynam wariować i zastanawiam się czy nie zbadać w tym kierunku córki i siebie bo dużo czytałam o tej chorobie i mamy różne objawy tej choroby. Czy jest ktoś na forum kto miał podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qochanie
Zły zapis eeg nie świadczy o padaczce. sama byłam na to leczona i lekarz sam powiedziel że jeden atak padaczkowy z drgawkami może mieć każdy. Leczenie wdrazyl po drugim ataku. kiedyś był mądry program dr oz radzi czy jakoś tak i było o rodzajach ataków. jak wyglądają te częściowe. poszukaj na internecie pewnie gdzieś jest ten odcinek. Zawsze warto skonsultować się 3 lekarzy i posłuchać tej opinii która wystawiło 2:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doautorkitematuuuuu
Autorko: ja jestem dorosłą kobietą ale mam padaczkę i napady wyglądają u mnie identycznie jak u Twojego dziecka. Padaczka to nie tylko rzucanie się na ziemi i wylewajaca się piana z buzi. nie lekceważ tego. tu żadne witaminy nie pomogą tylko leki padaczkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walentynkowa_paczka
W Dniu Świętego Walentego obchodzony jest Światowy Dzień Chorych na Padaczkę. Podziel się ze znajomymi, przyjaciółmi „Walentynkową paczką. http://www.youtube.com/watch?v=4X4mQ6zKM18

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walentynkowa_paczka
W Dniu Świętego Walentego obchodzony jest Światowy Dzień Chorych na Padaczkę. Podziel się ze znajomymi, przyjaciółmi „Walentynkową paczką. http://www.youtube.com/watch?v=4X4mQ6zKM18 Jeśli chcesz zobaczyć jak wygląda „napad kontrolowany zapraszamy 14 lutego w godz. 11:00 18:00 do Blue City (poziom -1, przy fontannie) w Warszawie. Odbędą się tam pokazy udzielania pierwszej pomocy przygotowane we współpracy z Polską Grupą Ratownictwa Medycznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×