Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jakkub

kocham byla

Polecane posty

Gość jakkub

nie wiem ani po co to pisze ani czego od was oczekjue nie wiem w ogole co robie na "babskim" forum jestem tu bo wiem, ze ona tu kiedys duzo przebywala moze nadal ale nie wiem czy chcialbym zeby to przeczytala prawie rok temu zostawilem dziewczyne z ktora bylem 5 lat poprostu odbilo mi (teraz to widze), przestraszylem sie slubu, malzenstwa, dzieci, chcialem jeszcze imprezowac szalec itp wiem ze bardzo ja tym zranilem, mielismy plany, wiem ze niczego sie nie spodziewala przez ten prawie rok.. imprezowalem poznawalem dzeiwczyny, z zadna sie nie zwiazalem bo tego nie chcialem, raczej jednorazowe przygody zylo mi sie dobrze, choc sam przed soba nie przyznawalem sie ze nie bylo dnia abym nie myslal o bylej chyba sam sobie wmawialem ze teraz mi lepiej, ze jej nie kocham az do zeszlego tygodnia od jej znajomych dowiedzialem sie ze poznala kogos, nie wiem czy sa razem czy tylko sie spotykaja, ale cos mnie ruszylo kilka dni pozniej widzialem ja z nim tzn nie jestem pewien czy to on, lae podejrzewam ze tak byli w kinie nie calowali sie nie przytulali, a mimo to poczulem co stracilem nie wiem co robic chce ja odzyskac dopieto teraz zdalem sobie sprawe jak wielki blad popelnilem, ale nie trace nadziei ze ejszcze wszystko mozna naprawic, ale z drugiej strony nie chce jej znow mieszac w glowie, ranic jej ludze sie ze jeszcze mnie kocha i gdybym zaczal o nas walczyc to wrocilaby do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centurion*
pocałuj się teraz w dupę i odwal się od jej życia...to wszystko..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz zostaw ją w spokoju. Naprawdę tak będzie lepiej. Zraniłeś ja. Nie ma do czego wracać skoro ona spotyka się z kimś innym. Mój były mi tak zrobił wróciłam do niego a po kilku miesiącach znów mnie zostawił i znów skrzywdził a ja już sobie życie ukladałam i musiałam później zaczynać wszystko od nowa a on poznal inna laskę. Ale ciesze się, że mam go już za soba. Mimo tego, że jestem sama jestem szczęśliwa bo wiem, że związek z nim nie był dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakkub
nie zostawilbym jej drugi raz nie teraz, kiedy zdalem sobie sprawe ze ja kocham, caly czas ja kochalem caly czas mysle, ze moze ona czeka an moj ruch? wiem ze mnie bardzo kochala, to nie mija tak szybko moze bede myslal zeby jej dac spokoj i tak na prawde zadne z nas nie bedzie szczesliwe, spotkamy sie kiedys i po latach okarze sie ze gdbybym tylko powiedzial, ze chce wrocic... nie darowalbym sobie tego zdalem sobie sprawe ze bez niej nie bede nigdy szczesliwy ona jest wyjatkowa od poczatku to wiedzialem, nawet gdy sie rozstawalismy nie znajde drugiej rownie dobrej kobiety, jest najbardziej wartosciowa osoba jaka w zyciu poznalem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z żadną się nie związałeś
ale sypiałeś z innymi prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakkub
prawda ale do zadnej z nich nie czulem nic procz pociagu fizycznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
siedze sobie dzis sama domku i podczytuje historie ludzkie, poplatane jak nici w klebku welny. Czesto rozmawiam z mezem jak jednym , nieopatrznym ruchem ,czy decyzja, mozna zniszczyc wszystko, wiele sytuacji budowanych latami. Twoja historia tego dowodzi. Mysle sobie, ze jesli jestes przekonany co do swego uczucia, uswiadamiasz swoj blad i brak konsekwencji w swej postawie wobec dziewczyny, nastepna glupota byloby zatrzymanie tego w sobie. Ja na twoim miejscu poprosilabym ja o rozmowe na gruncie neutralnym, wyjasnila wszystko tak jak tu napisales , zapewnila o absolutnej pewnsci pragnien i dala wolna reke w podjeciu decyzji. Byc moze wcale nie jest przekonana dziewczyna co do tamtego chlopaka i da szanse po raz drugi. Moze ten czas byl Ci potrzebny na poukladanie sobie wszystkiego. Za kazda decyzje sie placi.Byc moze i Tobie przyjdzie zaplacic kategoryczna odmowa. Nie popelni nietaktu wobec tamtego chlopaka, godzac sie na taka rozmowe z Toba. Powinnam zyczyc Ci powodzenia , ale pozycze Ci mniej w zyciu takich wahan i wiecj pewnosci pragnien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupek jesteś
zostaw ją, niech sobie dziewczyna życie ułoży.. wyszalałeś się to teraz mądry. idiota;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie jak o mnie tylko
to tak szybko nie przechodzi ale rok to wystarczający czas by na nowo sobie zycie układać, pewnie juz o tobie zapomniała, albo jesteś tylko złym wspomnieniem i przestrogą jakich facetów omijać z dalleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakkub - tiaaa mój były też przyszedl do mnie na kolanach, że żaluje że mnie zostawił, że kocha mnie nad życie, że nie wyobraża sobie dalszego życia beze mnie, że chcce się ze mną ożenić, że jestem dla niego najważniejsza...że już nigdy mnie nie skrzywdzi i nie zostawi.... Yhym, yhym. Sory ale ja w takie coś nie wierze. Chociaz są napewno jakies przypadki, że się udalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Kota
no i moze to byl blad.Na nic nie ma recept a stereotypy mozna wywalic do kosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie słuchaj ich wszystkich. Jak się kochacie, to się zejdziecie. Kręć się blisko niej, jak Cię kocha, to na pewno (do jakiegoś "inteligenta" kilka wpisów nade mną- ten wyraz pisze się oddzielnie) będzie tęsknić i myśleć. Wrócicie do siebie, jeśli się kochacie. To naturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie odezwał się w Tobie pies ogrodnika? Dopiero jak się dowiedziałeś, że ona kogoś poznała to dotarło do Ciebie, że ją kochasz. Późno trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakkub
dajecie mi troche nadziei tym co piszecie jednak sprawa nie jest latwa z kilku wzgledow, po pierwsze nie mamy kontaktu od ponad pol roku, kiedy to prosila mnie zebym sie do niej wiecej nie odzywal, gdyz tak bedzie jej latwiej. obiecalem jej, ze nie bede jedynie ok miesiac pozniej wyslalem jej zyczenia imieninowe jednak odpisala ze ponawia prosbe, i ze czegos sie o mnie dowiedziala, prawdziwego powodu odejscia druga sprawa..przez te 5 lat miewalem watpliwosci nie bylo jej ze mna latwo, zdaje sobie z tego sprawe, wiem ze cierplala przez moje wahania ale wiem tez, ze nigdy nie bylem pewny swoich uczuc do niej tak jak teraz, tylko nie wiem w jaki sposob ja o tym przekonac, jak sprawic zeby mi uwierzyla i zaufala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam psem ogrodnika
pies ogrodnika...daj jej spokój...po co chesz rozszarpywac niezagojone jeszcze rany?? ja byłam taka jak ty zostawiał kolesia po 3 latachi tez nie miał lekko ze mna... jak dowiedziałam sie, ze kogos sobie znalazł to oczywiscie od razu stwerdziałam, ze chce go, ale wcale nie chciałam...Kidy sie z nim zaczełam spotykac stwierdziłam, ze to co było powodem naszego rozstaania nic sie nie zmianiło i ze zachowałam sie jak pies ogrodnikia i zraniłam go po raz drugi i mam wielkie wyrzuty sumienia wiec dobrze ci radze daj jej spokoój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiele w życiu widziałam i wiele przeszłam ,ja radziłabym Ci napisać szczery list tak jak do nas i poprosić o spotkanie ,pisząc dasz szansę aby mogła się zastanowić czy ma jeszcze uczucia dla Ciebie czy już wygasły.Uszanuj jej decyzję bo można być razem jeli kochają obie strony jeśli odmów spotkania to będzie jasne ,że nie a już szans dla Was.Uczciwość i prawda daje szansę na szczęśliwy związek,pisząc prawdę nic nie tracisz a może zyskasz.Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
na sile ja nie przekonasz :-P Tylko mozesz zapewnic ja w rozmowie o swoich postanowieniach i przemysleniach.O ile dostaniesz przyzwolenie na taka rozmowe i czy ona kocha Cie jeszcze. Po prostu ona musi zaryzykowac . A czy zarezykuje ? Trudno przewidziec.Zalezy jak silna jest psychicznie i czy zdobedzie sie na takie ryzyko. No i czy ma wolne serce na tyle , bys z powrotem tam dostal swoje miejsce. Warto jednak sprobowac , chocby po to , by nie zalowac :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrodziejka
za kazdym razem jak zrywal ze mna jakis chlopak, wiedzialam ze juz napewno do niego nie wroce . ze nie ebde przezywac tego na nowo. i nie wrocilabym do zadnego swojego bylego. a wiec jak dla mnie, nic to nie da ze zdales sobie sprawe ze ja kochasz ( wywolane jest to zazdroscia, poprostu nie daje ci spokoju to ze ona ma kogos nnego ). jest za pozno, moze gdybys to zrobil miesiac, dw atemu to co innego. ale nie po takim uplywie czasu. powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedy facet zostawia kobietę,bo chce "imprezować" to nie uwierzę w szczerość jego uczuć ... nie jeden powie : "niedojrzały,nie docenił tego co ma" - to nie jest argument. Prawdziwa Miłość,przywiązanie NIE POZWOLI na rozstanie. . . a już na pewno nie z tak błahego powodu. Rozumiem,że ktoś może mieć wahania co do wczesnego zakładania rodziny,ale na pewno nie opuszcza ukochanej osoby po to,żeby balangować. Człowieku,...może i TY coś zrozumiałeś,ale za późno . . . Z pewnością bardzo skrzywdziłeś tą dziewczynę,ona po Tobie zaczyna się zbierać więc daj jej spokojnie oddychać...daj jej żyć i być na prawdę szczęśliwą przy boku innego,oddanego mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamierzasz coś zrobić???
zadzwonić, napisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakkub
nie wiem jezcze co zrobie z jednej strony chce walczyc o nia, ale z drugiej chce zeby byla szczesliwa bycmoze jest szczesliwa teraz i moje pojawienie sie tylko by to zepsulo? moze nadal mnie kocha, ale gdy pojawie sie nie bedzie chciala ze mna byc tylko bedzie cierpiec od nowa? nie chce tego do kogos wyzej - nie zdradzilem jej nigdy ale 2 tyg przed rozstaniem bylem w klubie na imprezie, wypilem za duzo i podrywalem pewna dziewczyne, do niczego wtedy nie doszlo, ale uzmyslowilo mi to ze jeszcze nie czas na staly zwiazek, ze chce jeszcze wyszalec sie mysle ze mogla sie o tym dowiedziec, nasz kolega mnie wtedy widzial, tylko ze ten kolega to taki bajkopisarz i nawet jesli jej cos opwiedzial to ona zdaje sobie sprawe z tego ze to nie musi byc prawda, z drugiej strony mogl powiedziec duzo wiecej niz dzialo sie w rzeczywistosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam. Nie kochasz jej. Po prostu poczułeś, że już ona nigdy nie będzie już Twoja, że też poznaje ludzi może się z kimś związać. A Ty co? Poszalałeś, pobzykałeś i stabilizacji CI się zachciało? Facet, który zostawia inną dla "imprez, "wolności" i co za tym idzie sexu niech spada na drzewo. Weź się chłopie zastanów ,czy za jakiś czas znowu nie zrujnujesz jej życia. Pewnie jak dowie się, ile lasek w tym czasie zaliczyłeś cięzko jej będzie uwierzyć w Twoją "miłość". I słusznie. Co innego,gdybyś przez ten czas żył normalnie, sam, a nie zaliczał dziewczyny, to moze bym uwierzyła, że popełniłeś błąd i jednak ją kochasz. Piszesz, że tęskniłes i myślałeś o niej często, jak bzykałeś inną też ??? Twoje życie, Twój wybór, Twoje decyzje i Twoje sumienie. Może akurat zechce do Ciebie wrócić, wybaczy i będziecie żyć szczęśliwie-kto wie. Ja podchodzę sceptycznie do takich "zejść" po takim kolorowym życiu jednej ze stron (imprezy, dziewczyny). Co by nie było- szczęścia i więcej rozumu życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuba, Kuba chyba trochę wiem o Twojej historii, mało, ale szczegóły pasują. Wróciłeś jakiś czas temu z zagranicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakkub
to ze uprawialem sex z inna dziewczyna nie znaczy ze zaliczalem inne na potege, z reszta nie zamierzam jej o tym mowic, po co ma to przezywac odbilo mi nie ukrywam, przez 3 miesiace .. duzo by pisac, sam siebie nie poznaje, nie wiem co mnie opetalo moze to czas tak na nas podzialal - 5 lat, wkradla sie monotonia jak patrze teraz na siebie w stecz, na to co robilem bylem padalcem zerwalem z nia dzien po walentynkach, ale od poczatku to rozstanie czas po rozstaniu- wygladalo inaczej niz sie spodziewalem w glebi duszy od poczatku nie czulem sie z tym dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakkub
jakis czas temu - tak ale "jakis czas" to dosc ogolne pojecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakkub
kim Raven jestes i skad mialbys wiedziec cos na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla Ciebie i dla Niej nikim, ale niestety czytałam WASZĄ historię tutaj. Wiesz, chciałabym Ci doradzić, pocieszyć itp. tylko nie jestem pewna czy na to zasługujesz. Postaraj się z nią porozmawiać. Ona wydaje mi się bardzo mądrą i fajną dziewczyną. I bardzo ją skrzywdziłeś. Ale to już wiesz. Spróbuj, może Cię jeszcze nie skreśliła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×