Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szczęśliwsza byłam w biedzie

Pewnie według was to dziwne, ale tęsknie za tymi ciężkimi czasami

Polecane posty

Gość szczęśliwsza byłam w biedzie

Kiedy mieszkałam w małej chatce. Ze względu, że byliśmy biedni żyliśmy bardzo skromnie. Mój malutki pokoik był praktycznie jedynie moją inicjatywą gdyż musiałam go ręcznie dekorować, szyć np jakieś poszewki na poduszki, obijać łóżko, restaurować szafki itd żeby to wszystko jakoś wyglądało. Podobnie było z resztą domu. Pamiętam, że wtedy cieszyłam się z każdej nowo kupionej rzeczy. Radością mnie napawało to, że będę mogła sobie kupić nowe ubranie czy inną drobną rzecz. Bardzo się tez cieszyłam kiedy od czasu do czasu mama kupiła jakiś smakołyk. Teraz może i nie jestem jakąś milionerka, ale moja sytuacja finansowa bardzo się poprawiła i już mnie nic nie cieszy. Żadne materialne sprawy nie są w stanie mnie zadowolić. Wtedy byłam uradowana na widok cukierka a teraz nie zachwyca mnie nowy samochód czy kino domowe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz dlaczego ? Bo kiedyś to co dostawałaś miała dla ciebie emocjonalny wydźwięk, a teraz już nie. Masz wszystko ale jednocześnie nie masz nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwsza byłam w biedzie
dodam, że dorobiłam się na dawaniu dupy najpierw przy drodze, później w burdelu, teraz we własnym lokum :). To może trochę nieetyczne, ale zarobek jaki...:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaaaameliaaatruskawowa
znajdz lepszy bolec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwsza byłam w biedzie
jestem samowystarczalna - co wysram, to zjadam :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwsza byłam w biedzie
Master, masz rację. Czasem się zastanawiam czy aby nie zmienić swojego poziomu życia... Kupić jakąś rozwaloną chałupę na wsi i się tam przenieść żyąc bardzo skromnie. Może wtedy wszystko byłoby tak jak dawniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwsza byłam w biedzie
no ale w chatce pewnie nie miałabym tylu chętnych boltzów z grubymi portfelami, a jednak blok w mieście to dobre lokum...a ja tak lubię tę pracę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a.owszem
może Ty znajdziesz satysfakcję nie w rzeczach, a umiejętnościach? skoro Cie na to stać, to zacznij uczyć się języków czy zdobywaj inne kwalifikacje, albo pomagaj ludziom czy zwierzętom finansowo - zrób pożytek z kasy, ale nie wtapiaj je w rzeczy materialne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz to mojej zonie... ona zawsze liczyła że jej kasa z nieba spadnie i wreszcie sie obkupi jak głupia... do roboty ostatnia... ona niczego nie szanowałai nic jej nie cieszyło - chyba ze sie dowiedziała ze kogoś okradli... zachorował albo umarł! moja zona to materialna dziwka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwsza byłam w biedzie
Hamal, skoro tak twierdzisz to dlaczego w ogóle się związałeś ze swoją żoną? Myślę, że coś takiego można było zauważyć dużo wcześniej... a.owszem, masz rację. Wprawdzie przez cały czas staram się rozwijać jednak to nie tyle, że sprawia mi przyjemność ale po prostu zaspokaja moje potrzeby. Pomaganie innym jest lepszym pomysłem. Lubię widzieć kiedy ktoś się cieszy z jakichś materialnych spraw ponieważ to mi przypomina, że kiedyś również tak miałam i w pewnym stopniu podzielam wtedy tą radość. Dlatego też bardzo lubię robić innym prezenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×