Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

shy_kochanki szukam;)

kobiety czy sprawdzacie swoich menów?? macie swoje sposoby??

Polecane posty

Gość rtyuivbnm
ufam i nie sprawdzam. zreszta on mnie tez nie. mowi mi o wszystkim, ja jemu tez wiec nie ma co sprawdzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyuivbnm
wiem o swoim na tyle duzo ze doskonale orientuje sie w tym ze poza czasem na prace i na mnie nie ma go wiecej wiec sprawdzac nie musze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jak to24
sprawdzacie telefony????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha..no to inna sprawa. mój mi niestety na noce znika.. a do tego przechodzi jakiś kryzys z wiekiem chyba związany i dziwnie się zachowuje.. i zastanawiam się czy tylko ja kontrolowałam swojego faceta?? nikt dyskretnie nie próbował czegoś znaleźć???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beautiful dress
ja sprawdzam mu oczy:) Jak mu się świecą to znak, że mnie kocha:P nadal;):

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co prawda teraz nie mam nikogo tak na serio, ale nigdy nie sprawdzałam i nawet nie miałam nigdy takiego pomysłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaufanie to jedno..bo niby ufam,ale kilka razy wygłupiłam się sprawdzając.. co za sens?? hmm może taki że nie chcialabym kończyć związku przez przypuszczenia.. zaznaczam że rutynowej kontroli nie ma.. to by faktycznie sensu nie miało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyuivbnm
my na poczatku zwiazku ustalilismy ze skoro jestesmy oroslymi ludzmi to mowimy sobie wszystko szczerze i bez ogrodek. i jak narazie dziala a niedlugo bedzie 2 rocznica:) moj tez mial ostatnio kryzys ale od czasu do czasu jak potrzebuje takiego odpoczynku to daje mu ten czas i lepiej na tym wychodze niz nie jedna kontrolujaca. telefonu nie sprawdzam bo zdarza sie ze sama wielokrotnie odbieralam jego tel i wiem kogo ma w ksiazce, jezeli chce to biore tel i robie z nim co chce tak samo on z moim. nie rozumiem ludzi ktorzy nie ufaja lub mowia o "ograniczonym" zaufaniu. wg mnie nie ma czegos takiego.ograniczonym zaufaniem nazywaja te osoby strach przed utrata bliskiej osoby i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baranica kozica:0
a ja jestem kochanka, faceta wolnego j a mezatka od roku i robie go w balona ..moj naet nie przypuszcza ze cs sie dzieje, jestem profesjonalna.. niszcze wszystko sms, gg meil..a dymay sie juz 3 miechy.. i jesy pieknie, potrzebuje czegos innego tej adrenaliny i podniecenia czegos czego u nas w małzenstwie zabrakł.o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o i baranica mi humor popsuła:( z tym strachem przed utratą bliskiej osoby to chyba trafione.. może dlatego że zdradziłam poprzedniego partnera i teraz boję się że mój obecny też mi tak zrobi.. ale z drugiej strony ile zdrad jest na świecie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyuivbnm
skoro to ty zdradzilas to Twoj partner powinien sie bac ze znow z nim tym razem to powtorzysz. moze glupio robie ze ufam bezgranicznie ale z drugiej strony lepsze to niz ciagle zycie w strachu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyuivbnm
zalezy od sytuacji. wiem ze nie mowi mi wszystkiego o pracy ale to dlatego ze to sa jego sprawy i ja wole sie nie mieszac bo bym jego szefa chyba zabila jakbym wiedziala wiecej niz wiem teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie... a ja mam faceta tirowca:/ chcąc nie chcąc czasem wpadają głupie myśli:( nie wierzę że tylko ja sprawdziłam.. nie lubię jak mój partner przyjeżdża idzie odrazu pod prysznic i do spania.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyuivbnm
ja swojego namawiam zeby zmienil prace na kierowce wlasnie bo wiem ze lubi prowadzic auto. a pomyslalas ze takie ciagle zycie w trasie meczy i dlatego idzie spac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomyślałam jasne..nawet sama byłam z nim kilka razy w trasie i wiem jak to męczy.. i właśnie na tych trasach na pauzach byli też inni kierowcy..żony,dzieci w domu a opowiadali o swoich przygodach..nie którzy notorycznie,inny zdarzyło się raz.. te myśli są ciągle:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyuivbnm
jak Ci sam nie powi ze zdradzil lub dopoki jakas ciezarna nie zapuka do waszych drzwi to sie nie dowiesz jak bedziesz naciskac. a zazdrosc niszczy zwiazki bardziej nawet niz zdrada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu masz racje.. mogę kontrolować jedno a jak bedzie mial zdradzić to i tak to zrobi.. strasznie się tylko boję że będzie to robił za moimi plecami..:( chciałabym ufać w 100% ... tylko,że trochę życie dało mi w dupę mimo młodego wieku i strach jest większy ode mnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akcja Katolicka
Szanowne Panie,pozwolę sobie włączyć się,bo pomyślałem sobie-jak surrealistyczne by było sprawdzanie w moim małżeństwie.Jestem obywatelem RP,Żona jest obywatelką Ukrainy.Mamy głupie prawo,ją mogę mieszkać u żony 180 dni w roku,do RP żona przyjeżdża na moje zaproszenie,swego biznesu zostawić nie może na dłużej.Pół roku prawie musimy się męczyć,tzn-ona nie ma męża,pomocnika,duchowej podpory,a ja tęsknię i cierpię,szczególnie w tym roku,gdy zmarła mi Mama a nie słyszę miłych słów-ne perezhivaj,lyubimyj.I wyobraźcie sobie jakie piekło przeżywalibyśmy,gdyby trapił nas problem-jak ją/jego sprawdzić.Miłe Panie,myślę-to jest niepotrzebne,zaśmieca świat uczuć.Uściski:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akcja Katolicka
Shy_,pragnę Cię dodatkowo podtrzymać na duchu-brat mej Ukochanej jest kierowcą TIR,w Rosji.Nie ma żadnych tendencji do zdradzania żony-a kiedyś wziął w trasę ze sobą siostrę(Moją żonę)I po drodze jakiś turek chciał ją od niego kupić,myślał,że szwagier sobie poderwał super-laskę.Ogólnie,czy ktoś zdradzi,czy nie,kwestia tyleż charakteru,co jakości związku.A naprawdę dobry należy NAPRAWDĘ szanować i pielęgnować,inaczej zamienia Stryjek siekierkę na kijek i życie zasrane;-)i pamiętaj-nie marszcz się;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×