1500zl na dwojke dzieci to malo?????

czekoladowe serduszko nawet jak umre pierwsza.No i co z tego?? NIc ! jhsdfjhdfjfh powiedz mi czy ciebie obchodzi,czy toj ex ma co polozyc na chleb swoim dzieciom i jego zony? Czy ciebie obchodzi czy maja buty na zime,wyprawke do szkoly,czy pojada na zimowisko? Czy gdyby zaistniala taka sytuacja to dolozylabys bylemu pare stow zeby mogl dac dzieciom jesc?

czekoladowe serduszko Ile trzeba mieć jadU w sobie aby w tatki sposób iść przez życie-przecież twoje dzieci to przyrodnie rodzeństwo dzieci twojego męża. Wyobrażam sobie jak ty je wychowujesz w nienawiści,w poczuciu,że są lepsze,że wszystko im się należy!Roszczeniowe gzuby,pozbawione wszelkiego poszanowania,uczucia i godności dla drugich!! RZYGAĆ SIĘ CHCE JAK CZYTAM TAKIE ZAJADŁE WYPOWIEDZI-POWODZENIA DRUGIE ŻONY-ZAWSZE DRUGIE I NIE POWIEDZIANE,ŻE OSTATNIE ooo piszesz o sobie? Nasze dzieci sa malutkie,nie widza o tamtych,nie znaja i raczej nie poznaja. Roszczenia,poszanowanie,uczucia i godnosc hahahahaaa ! Rozsmieszylas mnie.Ile znam rozbitych malzenstw,tyle roszczen i braku szacunku dzieci z poprzednich zwiazkow do obecnych zon ich ojcow i ich dzieci. Alez ja nie jestem zajadla.Ja jestem taka sama jak wy.Tylko po drugiej stronie barykady.A jak ci sie chce rzygac,to sie nie powstrzymuj ;) a z tym ostatnim tekstem to powinnas sobie darowac,bo takie teksty to tylko dzieci w przedszkolu wygaduja,bez sensu ladu i skladu.

kooszmarne podejście do dzieci. One potem dorastają i odpłacają tym samym następnym dzieciom. I tak to się kręci....

że COŚ TAKIEGO jak NHA istnieje. Bedziesz jeszcze odpowiadać za swoją podłość. Ty i twoje dzieci.

A czy ktoś napisał że to ty miałabyś zajmować się dziećmi jak sama napisałaś dzieci nie są sierotami mają mamę i tatę,jeśli mama jest zła i leniwa to w czym problem żeby to tato zajmował się dziećmi. Widocznie ani ona taka zła ani on taki dobry jak piszesz nie są skoro na to pozwala. A co do spotkań byłego z synem ja nie miewałam nigdy wielkich problemów dla mnie on jest ojcem i tyle chce to się widują nie chce to nie i dziś to ja ci mogę powiedzieć że największą głupotę jaką oni zrobili to że nie powiedzieli swojemu dziecku że ma przyrodniego brata bo dziś bardzo się boją czy aby ktoś nie doniesie,ale cóż głupota nie zna granic.

NHA mnie nie interesuje twoje zdanie ani życie tak jak ciebie moje. Ja pilnuję swoich spraw, ty pilnuj swoich. Ale dobrze wiedzieć, czym martwią się te drugie. Na ucho ci powiem, że ojciec mojego dziecka, swojego pierworodnego oddałby życie gdyby zaszła taka potrzeba i ja pilnuję tego bo ojciec jest dla dzieci a nie odwrotnie. A co siedzi w sercu twojego mężusia... - żony zwykle dowiadują się ostatnie.

.......Bedziesz jeszcze odpowiadać za swoją podłość. Ty i twoje dzieci. no i wyszlo szydlo z worka.Milosierdzie az bije od ciebie.

AL pomysl logicznie,gdyby mialy zamieszkac z nami,to oczywiste jest ze ja tez bym musiala byc wlaczona w ich wychowywanie.Chyba ze uwazasz ze kobieta jest tylko od prania skarpet i gotowania obiadkow. Poza tym ich mamusia nie lubi mojej obecnosci w ich zyciu.Sprawa jest zamknieta.Nie mamy zamiaru ukrywac ich istnienia,ale tez nie mamy zamiaru organizowac spotkan zapoznawczych. jhsdfjhdfjfh gubisz sie w tym co piszesz.Mnie rowniez nie obchodzi ich zycie.Dlatego tu tyle szumu.Bo mnie nie obchodzi a waszym zdaniem POWINNO. Jednak nadal nie odpowiedzials mi na nurtujace mnie pytanie;Czy dalabys swojemu ex na chleb dla jego dzieci?? Cieszy mnie ze twoj byly ma swietny kontakt z waszym dzieckiem,tak powinno byc,ale nie zawsze sie da.Czego wlasnie byle nie potrafia zrozumiec

Do wszystkich tu zebranych !!! zamiast tracic czas na te bezsensowne rozmowy z ktorych nic nie wyniknie, zajmijcie sie lepiej swoimi dzieciakami i mezami bo to co tu wypisujecie to jeden wielki syf i korzysci z tego zadnych nie bedzie !!!!! Macie chyba za duzo wolnego czasu !!!!!!

Ja ci odpowiem na twoje pytanie nie chcę w życiu ani grosza od nowej mojego eks do utrzymywania dzieci w warunkach jakie miały wcześniej zoobowiązany jest tatuś nie ona,jej leserstwa ani ich dziecka utrzymywać nie będę ma matkę i ojca zdrowych. Ale nie pozwolę też na to żeby jedno dziecko miało wszystko a drugie resztki i tyle jak faceta nie stać by dać wszystkim to samo i być ojcem to niech kolejnych nie robi,ja ich też nie mam bo życie lekkie nie jest a on jak ma niech zasuwają oboje. A facet przynajmniej mój gdyby nie interesował się synem dostał by bilet pożegnalny bo to o nim świadczy.

AL tak samo ja nie chce sie dokladac do zycia ex mojego meza i ich dzieci.Tak jak piszesz,dzieci maja rodzicow.Tak jak ty nie mam zamiaru sponsorowac leserstwa ex,bo tylko chora psychicznie osoba porzuca prace wiedzac ze ma rachunki do placenia i hipoteke do splacenia. Moj maz daje tyle ile moze,ale wiadomo jest wszystkim ze jak tylko jedno z rodzicow pracuje,standart zycia sie pogarsza. Glupie jednak by bylo to ze my nie zdecydujemy sie na dzieci dlatego ze ex prace ma w czelusciach odbytu.Czy nie sadzisz ze to paranoja? Twierdzisz ze tatus nie powinien miec innych dzieci.A co z sytuacja gdzie rodzina jest pelna i rodzi sie 3,4 dziecko.Czy oni maja na to twoje pozwolenie?? TYm tokiem rozumowania,kazda rodzina powinna miec tylko jedno dziecko,bo kazde kolejne jest juz okradane przez to mlodsze. Moj maz nie ma kontaktu z tamtymi dziecmi,bo sprawy poszly tak daleko,ze juz nie ma mozliwosci ich odkrecic i checi tez nie.Poza tym to juz nie takie dzieci.

NHA ty sama się gubisz w tym co piszesz-w poprzednich postach pisałaś-- "ja wam powiem tak;moj maz placi male alimenty(w porownaniu jakie placa inni nasi znajomi) i wcale nie jest mi z tym zle" płaci mało,nie utrzymuje kontaktów,nie stara się o nie,nie odwiedza,nie wychowuje,nie ma wpływu na nic-to uważasz,że jest normalne? piszesz o pełnych rodzinach,że mają również więcej dzieci-dobrze ale te dzieci mają wszystkie po równo-jak bieda to obejmuje je wszystkie a u was jest jak pisałaś całkiem nieźle bo wasze dzieci maja markowe ciuchy,was stać na wyjazdy,maja ojca przy sobie-więc uważasz to za uczciwe wobec waszych dzieci i dzieci twojego męża? jeśli rodzina jest pełna to w przypadku kiedy matka jest leniwa ojciec przejmuje rolę gospodarowania pieniędzmi albo też na odwrót-jeśli ojciec ma lekka rękę matka trzyma kasę w rodzinie twojego męża matka jest leniem,nie odpowiedzialna i nie dba o nic a co robi twój mąż-OJCIEC TYCH DZIECI? NIC NIE ROBI-WYPIĄŁ SIĘ I TO ZAPEWNE ZA TWOJA SPRAWĄ!!! które z nich jest normalny? które z nich zasługuje na pochwałę? które jest bardziej winne? myślę,że cała wasza trójka ponosi winę za stan tamtych dzieci pisałaś,że te dzieci patrzą tylko co by ukraść-a ty pokazałaś im drogę? zrobiłaś coś co by mogło im pomóc wrócić do uczciwego życia? nie myśl,że nie ponosisz w tym winy-mogłaś wpłynąć na męża aby zajął się dziećmi.mogłaś pomóc mu jak zona wypełnić jego zasrany obowiązek wobec dzieci potrzebujących pomocy-ty jednak wolisz obwiniać ich matkę a wybielać ich ojca bo sama przy tym się rozgrzeszasz BÓG JEST SĘDZIĄ SPRAWIEDLIWYM ZA DOBRE WYNAGRADZA,ZA ZŁE KARZE

Nie wiem skad to stwierdzenie ze nasze dzieci chodza w markowch ciuchach.Nigdzie tego nie napisalam.Ale to kafeteria,kazdy dodaje to co mu w tym momencie najbardziej pasuje.A nawet jak chodza to nie za za kase obcych,tylko dzieki temu ze maz pracuje i ja tez. Jak juz pisalam,kontaktow nie bedzie a ja jestem ostatnia zeby o nie dbac. tamte dzieci tez maja po rowno.Jak bieda u rodzicow to bieda u dzieci.U nich ojciec pracuje,matka nie.U nas ojciec i matka pracuja.Logiczne komu jest lepiej. Nie wiem jak sobie wyobrazasz kontorle finansow obcej osoby,Moj maz nie ma takiej mocy zeby ja zmusic do pracy.Nawet rzad takiej nie ma ! Jestem ciekawa skad masz informacje ze to ja ZMUSILAM POD KARA ROZSTRZELANIA meza do zerwania kontaktow.Ale jak ci tak pasuje,to mnie ok.Nie zalezy mi. Nie wiem skad u ciebie odpowiedzialnosc "trojkowa" za nierobstwo jakiejs baby.Nic a nic mnie to nie obchodzi.jej dlugi,jej problemy jej zycie.Nie mieszaj mnie w to.tak samo nie jest moim obowiazkiem je wychowywac lub pokazywac drogowskazy w zyciu.Mam wlasne dzieci i to im w pierwszej kolejnosci poswiece czas. Rowniez nie czuje sie winna zaistnialej sytuacji.Nie bede pomagac komus kto mnie okradl,kto systematycznie sie awanturuje.Nie bede zapraszac do domu osob ktore nie przychodza z potrzeby widzenia ojca,ale po to zeby wywolac kolejna awanture.Nie bede pomagac komus z kim wluczylismy sie po sadach. BOG JEST SEDZIA SPRAWIEDLIWYM..... dlatego pojde do niebia i zostane blogoslawiona :)

Takie jak ty nie powinny mieć dzieci, bo okradają inne. A skoro już koniecznie musisz, to sama na nie zapracuj, to będzie uczciwe. Facet już swoje dzieci ma, a twoje są tylko twoje.

no tak ale jakby ojciec nie dawał byłej żonie alimentów do ręki tylko za te 600 zł opłacał przedszkole(ok200zł) i wszystkie inne zajecia jakie mu się podoba (basen, angielski, tenis - ok 400zł) to to jest trochę przegięcie bo dziecko tak samo zuzywa prąśd wodę itd więc matka płaci rachunki (niech to bedzie jej wkład w utrzymanie dziecka) ale dziecko przez 30 dni w msc chce jeść i tak trzeba ugotować obiady, zrobić śniadania i kolacje a dziecko też ma zachcianki szybko wyrasta z ciuchów praktycznie na kazdy sezon trzeba kupic nowe buty i kurtkę....

NHA JEŚLI TY CO RUSZ ZMIENIASZ ZDANIE TO NIE WIEM JAK TY FUNKCJONUJESZ W ŚWIECIE WKLEJĘ TOBIE TO CO PISAŁAŚ WCZEŚNIEJ I PRZEKONAJ SIĘ,ŻE TO TY PISAŁAŚ O MARKOWYCH CIUCHACH I O TYM,ŻE TWOJE DZIECI TO MUSZĄ MIEĆ TO CO NAJLEPSZE A TAMTE NIE TO TY PISAŁAŚ,ŻE TWÓJ MĄŻ W PORÓWNANIU Z INNYMI PŁACI MAŁO I TOBIE NIE JEST Z TYM ŹLE!! 01:10 [zgłoś do usunięcia] NHA ja wam powiem tak;moj maz placi male alimenty(w porownaniu jakie placa inni nasi znajomi) i wcale nie jest mi z tym zle.Ale nie powinnyscie sie dziwic.Wy kesiary z kawka na czele wysslalybyscie goscia z ostatniej zlotowki i jeszcze kazaly dokladac jego obecnej zonie do obcych dzieci.Ja mysle tak samo.Moje dzieci najwazniejsze a reszta niech sie buja.Nie obchodzi mnie buchaj rozplodowy(jak ktoras napisla) i jego byly dorobek.Obchodzi mnie moja rodzina i moje dzieci.Zeby mialy na wyjazd na narty i na letni wyjazd i zeby mialy jeszcze na szkole jezykowa,jedna,druga,pitata.Zeby maialy na markowe ciuchy,na markowe buty,itp itd.No,alez to jest logiczne,czyz nie,EXIARY? i jeszcze jedno-napisałaś "Nie bede zapraszac do domu osob ktore nie przychodza z potrzeby widzenia ojca,ale po to zeby wywolac kolejna awanture- skąd u ciebie taka wiedza? skąd wiesz,że dzieci z takimi intencjami przychodzą? ty jakaś wróżka jesteś czy jasnowidz? zmień swoje nastawienie do nich-spróbuj a zobaczysz,że te dzieci wcale nie są takie jak ty je widzisz i oceniasz-to twoje i męża zachowanie wyzwala w nich takie reakcje!! myślę,że twój ograniczony umysł nie ogarnie wiedzy psychologicznej!!! na takie zachowanie dzieci twojego męża WY obydwoje sobie zapracowaliście!! to Wy jesteście winni temu,że dzieci swoim złym zachowaniem zamanifestowały i tym samym wołały o pomoc!! złe zachowanie dzieci jest WOŁANIEM O POMOC-rozumiesz "mamo"!!! "Nie wiem skad u ciebie odpowiedzialnosc "trojkowa" za nierobstwo jakiejs baby.Nic a nic mnie to nie obchodzi.jej dlugi,jej problemy jej zycie.Nie mieszaj mnie w to.tak samo nie jest moim obowiazkiem je wychowywac lub pokazywac drogowskazy w zyciu.Mam wlasne dzieci i to im w pierwszej kolejnosci poswiece czas." NIE WIESZ? BO WZIĘŁAŚ FACETA Z DZIEĆMI-TO TY JESTEŚ JEGO SZYJĄ I TO RÓWNIEŻ NA TOBIE SPOCZYWA OBOWIĄZEK POMAGANIA TYM DZIECIOM-MOŻE NIE BEZPOŚREDNI ALE POŚREDNIO-BO TO TWÓJ MĄŻ SIĘ OD NICH ODWRÓCIŁ A TY NIE ZROBIŁAŚ NIC ABY TEMU SIĘ PRZECIWSTAWIĆ-TAK TOBIE BYŁO WYGODNIEJ-MIAŁAŚ PRZY SOBIE FACETA KTÓRY MIAŁ OBOWIĄZKI KTÓRE ZANIEDBAŁ czy ty jesteś osobą wierzącą? jeśli tak to poczytaj sobie co mówi Biblia na ten temat a jeśli nie to idź do poradni rodzinnej i zapytaj się jaki moralny obowiązek mają drugie żony biorąc faceta z obciążeniem drugie żony świadomie odciągają swoich partnerów od dzieci z poprzednich związków!! przyglądają się biernie z boku co dzieje się z tamtymi dziećmi bo im jest tak wygodniej i łatwiej!! bo uważają,że teraz ich wspólne dzieci są najważniejsze a tamte niech wychowuje sama matka!!! to wygodnictwo i bezduszność ps: ty masz dużo czasu skoro każdej z nas odpisujesz!! może byś w tym czasie dokształciła się nieco by polepszyć relacje między twoim mężem,tobą a dziećmi twojego męża?!

Nha o tym że źle robią przekona się wtedy kiedy jej własne dzieci zapytają dlaczego tatuś nie utrzymywał kontaktów? Nie umie sobie odpowiedzieć na pytanie czy to dzieci są odpowiedzialne za to że mają dwoje głupich rodziców. Nie widzi nawet różnicy pomiędzt normalną rodziną a dziećmi rozwodników normalni ludzie też nie robią dzieci ile chcą tylko tyle na ile ich stać. Nie ma żadnego wytłumaczenia na jej głupoty skoro pisze że mało płaci to jego była się z tego nie utrzymuje. No ale trudno skoro facet głupi że sobie na to pozwala to obudzi się jak będzie za późno. Ja nowej mojego eks nie jestem w stanie zmusić do pracy od 14 lat ale już znalazłam sposób na moją harówę ak drugie żony pierdolą o pozwach przeciw pasierbom to ja odczekam jeszcze trochę moje zdrowie też szwankuje i pozwę ich wspólnego dzieciaka do sądu jak popłaci za nieróbstwo mamusi może to ją zmusi żeby mózg zaczął pracować bo jak narazie cały czas eks musi utrzymywać. Ta myśl coraz bardziej mi się podoba.

Uuuu ależ poczułam się urażona stwierdzeniem, że przez swoje poglądy nie będę mieć męża i dzieci... Straszne, wręcz zatrważające. Może w Twoim małym móżdżku druga żono nie mieści się pojęcie, że sens życia innych ludzi nie kończy się na złapaniu faceta, byle jakiego, nawet z bagażem jak twój, by ciągnąć od niego kasę i płodzić kolejne, niepotrzebne nikomu dzieci. Niewykluczone, że nie będzie ostatnią "stałą partnerką" i Twoje dzieci zostaną w przyszłości bez ojca (bo ojciec Twoim zdaniem również rozwodzi się z dziećmi), a sama za jakiś czas będziesz wydzwaniać do swojego eksa prosząc go by odebrał dzieci z przedszkola i zapłacił za wycieczkę, a wtedy kolejna partnerka odpowie Ci, że nie da wyssać z pieniędzy swojego misiaczka i żebyś sama ruszyła tyłek do roboty, a nie żerowała na kimś innym. I wtedy gdy zobaczysz łzy swoich dzieci, odrzuconych przez własnego ojca pojmiesz słowa innych, które teraz, w swoim zadufaniu uważasz za żałosne. Mnie naprawdę mało obchodzi czy tamta kobieta wywiązuje się ze swoich obowiązków czy nie, to tak jakby zacząć kraść bo inni kradną. Ważne, że twój mąż również tego nie robi i jego postępowanie oceniają tutaj inni. Fajnie, że chcesz ufać komuś, kto własne dzieci traktuje z góry, skoro potrafisz, gratuluję naiwności, piękna rzecz. Gorzej jeżeli kiedyś sytuacja wróci do Ciebie, a jest to wysoce prawdopodobne i zapłaczesz nad własną głupotą kiedy będzie już za późno.

Zal mi was... Za wychowanie dzici byscie sie wziely a nie za pisanie bzdur. Na tym forum jedno jest pewne. Samotne (rozwiedzione) matki maja prawo rozliczac wszystkich ze wszystkiego ale im nie wolno sie wtracac w budzet bo one biedne i maja taki duzy ciezar w postaci dzicka... Rzygac sie chce. Nie chce generalizowac bo oczywiscie nie wszystkie matki znajdujace sie w takiej sytuacji takie sa ale niestety na tym forum to 90%. Czytam sobie tak co jakis czas te wypociny i te madrosci zyciowe i powiem wam jedno. Jeden w miare kumaty papuga i gowno w ten sposob ugracie. Geba mi sie smieje od ucha jak widze setny raz wklejony kalkulator do wyliczenia alimentow. Wychodzi mi z niego jak ch... ze powinienem placic 2000 na dziecko. To teraz idz madra cwaniaro do moich sasiadow ktorzy maja 2 dzieci i na utrzymanie na 4 osoby maja niecale 3k miesiecznie. Te kalkulatory to sie nadaja ale dla ludzi ktorzy zarabiaja ponad 10k miesiecznie. U mnie na sprawie to nie przeszlo i nie przejdzie :)

ty leniu do roboty a nie na babskie fora zaglądać!!

a co to znaczy mają 3k?? poza tym jak ty myślałeś,że matki z waszych alimentów żyją-stale tu sa zarzuty,że kobiety jak mają 400 zł alimentów to z nich oprócz dzieci jeszcze i one się utrzymują!! walnij się w ten zapity łeb i zakasaj rękawy no do roboty!! alimenciarzom się wydaje,że dziecko to tylko żyje powietrzem i miłością mamusi wystarczy "kumaty papuga" by poznał się na nierobach-on wie doskonale ile kosztuje utrzymanie dziecka-nie musi w kalkulator zaglądać ci co go opublikowali nie są durniami jak ty-też znają ceny mnie śmiech ogarnia,że w końcu dziecioroby zaczynają się bać a w efekcie czego myśleć-w europejskich krajach rozwiniętych to faceci wystrzegają się niechcianych ciąż bo doskonale wiedzą,że tym samym udupią się na długie lata naszym kraju jeszcze co głupsi całą winą obarczają kobiety czas najwyższy aby i ten system się zmienił

Drogie panie.Cokolwiek napiszecie to mnie to nie wzruszy,nie zmieni mojego zycia,swiatopogladu itp itd. Moge byc najgorsza w waszych oczach,ta ktora zabrala dzieciom ojca(i tak nie czytacie wszystkich postow)ta ktora je okrada,ta ktora ma w dupie ich wychowanie.Naprawde nie bedzie mialo to wplywu na moje zycie i na zycie naszych dzieci.Nie zmusicie mnie do odpowiedzialnosci za nie ., Tak samo jak wy macie z dupie moje dzieci, ja mamcie w zadzie wasze..A ze mnie stac na wiecej,no coz.Zycie jest paskudne. MOzecie sobie udowadniac i kalukowac kogo stac na dzieci a kogo nie.Mnie i meza stac,stac nas rowniez na wakacje letnie,narty,karnet na basen,rolki,i angielski. ale na to stac mnie i meza a nie meza i jego ex.I to juz nie moj problem. Dobranoc paniom,nie bede juz pisac,bo rozmowa staje sie jalowa.Wy chcecie sponsoringu obcych a ja sie na to stanowczo nie zgadzam. Ps bluzgajciesobie kobitki,co nie zmieni faktu ze my pojedziemy na narty w stycznui a tamte nie.I prosze,nie straszcie Babajaga,bo wyroslam z tego daaaawsno temu.Jeszcze raz dobranoc :D ;)

Jak do mnie piszesz to nie pod moim nickiem, kultury troche. "a co to znaczy mają 3k??" Nie wiem co w tym nie zrozumialego, maja 3000pln netto na miesiac na 4 osobowa rodzine. Ja nie mowie tu o 400pln nie przesadzaj. "walnij się w ten zapity łeb i zakasaj rękawy no do roboty!!" akurat nie trafilas bo pije sporadycznie a do roboty mnie wysylac nie musisz bo mam calkiem niezla prace i tyle co zarbiam w zupelnosci mi wystarcza. Naprawde wiecej mi nie potrzeba na ta chwile... "alimenciarzom się wydaje,że dziecko to tylko żyje powietrzem i miłością mamusi" Nie nie zyje powietrzem, akurat tak sie sklada, ze wiem doskonale co ile kosztuje bo dosc czynnie uczestniczylem w zyciu syna przed rozwodem. WIec mi tu nie czaruj jakie to sa bajonskie sumy... "wystarczy "kumaty papuga" by poznał się na nierobach-on wie doskonale ile kosztuje utrzymanie dziecka-nie musi w kalkulator zaglądać" nie rozsmieszaj mnie, jestes taka naiwna czy poprostu ograniczona? Dobry papuga potrafi cuda zdzialac... Placilem dobrowolnie 1k miesiecznie bez zasadzenia alimentow. Moja ex chciala wiecej wiec odbyla sie sprawa o zasadzanie alimentow. Efekt koncowy place 750pln. Nie chce mi sie tego kolejny raz opisywac. To tak po krotce. A ile wydalem na papuge to moja sprawa. "ci co go opublikowali nie są durniami jak ty-też znają ceny" Jestem durniem bo odmienne zdanie od Ciebie? Tam gdzie koncza sie argumenty zaczynaja sie wyzwiska czyz nie? :D "mnie śmiech ogarnia,że w końcu dziecioroby zaczynają się bać a w efekcie czego myśleć-w europejskich krajach rozwiniętych to faceci wystrzegają się niechcianych ciąż bo doskonale wiedzą,że tym samym udupią się na długie lata naszym kraju jeszcze co głupsi całą winą obarczają kobiety czas najwyższy aby i ten system się zmienił" Niczego sie nie boje bo i nie mam czego. Dzieckiem sie opiekuje, alimenty place. Od siebie zawsze tez cos kupie. Mam dobry kontakt z dzieckiem wiec zupelnie Cie nie rozumiem. Zasadniczo mozna powiedziec, ze jestem szczesliwym mlodym czlowiekiem :). Jakby byla taka potrzeba to bez problemu moglbym placic i 3x razy tyle tylko naprawde dziecko w takim wieku nie ma takich potrzeb a ja nie zamierzam utrzymywac kogos z kim kiedys utrzymywalem jakies tam stosunki. Moja rodzina to moje dziecko a moja byla zona obchodzi mnie tyle co zeszloroczny snieg. Jesli czegos chce to musi sobie na to zapracowac bo na mnie nie ma co liczyc :)

opisałeś wprost idealnego ojca. Tylko wiesz, tacy nie istnieją, jak odchodzą od żony, zostawiają i dzieci. Opowiadać bajki każdy moża. A ja mam nadzieję że ci życie odpłaci za twoją podłość i łajdactwo, kochanica ograbi ze wszystkiego a syn wywali na ulicę w samych skarpetach. Ty niby tatusiu, przestań już sobie samemu kadzić, bo nikt mąrdy ci nie wierzy, co najwyżej jakaś twoja kochanica.

Jasne, według takich "ojców" dziecko nie ma żadnych potrzeb poza suchym chlebem i mielonką z biedronki. :D To chyba ty się kiedys produkowałeś, ze dziecko nie potrzebuje rolek, bo sport nie należy do potzreb dziecka. Zdradz nam, ile to tych alimentów płacisz, że zaspakajają wszystkie potrzeby dziecka. Jeżeli 500-600 zł, to się z toba zgodzę, w przeciwnym wypadku - nie. Natomiast żałosna NAH zmyła się, kiedy jej udowodniono kłamstwa i zmienianie zeznań. bez względu na to co napisała w ostatnim poście, jej mąż jest fatalnym ojcem, skoro na "byłe" dzieci płaci niskie alimenty, a ich obecne dziecko ma wszystko. No chyba że to NAH tak sporo zarabia i w przeważającej części utrzymuje dziecko, ale widząc jej poziom inteligencji, to nie sądzę :p

pomimo braku inteligencji. A może właśnie dlatego? W pewnych "zawodach" inteligencja mieści się w kroczu.

do Shadow_ jeśli istotnie płacisz 750 zł to uważam,że jest to akurat (nie doczytałam ile twoje dziecko ma lat) a jeśli (tak jak piszesz ) dbasz o to dziecko,zajmujesz się nim,interesujesz to jest naprawdę godne podziwu. Sam jak chyba doczytałeś nie chodzi w tym temacie o takich ojców jak ty którzy z matką nie chcą mieć nic do czynienia jednak o dziecko czy dzieci dbają i są za nie odpowiedzialni Chyba nie muszę tobie przetaczać sytuacji "co by było gdyby"-gdybyś dziś np w ogóle się swoim dzieckiem nie interesował-chyba wiesz,że zachowanie tego dziecka, po kilku latach w stosunku do ciebie, nie byłoby z pewnością zadowalające-to kolej rzeczy i skutki braku kontaktu. O takich sytuacjach była tu zacięta "walka" Co zaś się tyczy tego kalkulatora-myślę,że jeśli twoja była żona poprosiła ciebie o wsparcie bo chce kupić waszemu dziecku rower,czy też nowe meble to (nie wiem,ale tak myślę) dorzuciłbyś się do takiego zakupu-bo co tam niech "młody" ma.Podobnie byłby gdyby twój syn o to poprosił. Ale sam się zastanów i sobie odpowiedz czy ojcowie o których tu mowa byliby tak przychylni i "sypnęli" by kasą na swoje własne dziecko? czy poczuwaliby się do tego,że temu dziecku czy tym dzieciom może czegoś zbraknąć? NIE!! oni uważają,że mają już nowe rodziny,nowe dzieci i tamte ich w ogóle nie interesują!! Jak więc wyegzekwować od takiego tatusia na rower,rolki,meble i inne "dobra" potrzebne młodemu człowiekowi ?! Te arkusze sa właśnie po to by nie ciągnąć od tatusia w przypadku większych wydatków a jedynie rozłożyć to na miesięczne raty. Zresztą każdy kto wychowuje dziecko i jest odrobinę odpowiedzialny wie ile co kosztuje i co jest takiemu dzieciakowi potrzebne.

"opisałeś wprost idealnego ojca. Tylko wiesz, tacy nie istnieją, jak odchodzą od żony, zostawiają i dzieci. Opowiadać bajki każdy moża" A to ciekawe co piszesz bo ja znam kilku takich. Nie widze powodu zeby wiazac odejscie od zony z odejsciem od dziecka... Ja sie tam za idealnego Ojca nie uwazam ale napewno za dobrego. Dbam o dziecko zarowno pod zwgledem finansowym oraz emocjonalnym. Co do kasy place na niego 750pln co miesiac i conajmniej drugie tyle dokladam nad program od siebie w postaci zabawek, ubranek itp.. "Ty niby tatusiu, przestań już sobie samemu kadzić, bo nikt mąrdy ci nie wierzy, co najwyżej jakaś twoja kochanica." Ja sobie nie kadze, to tobie porpostu trudno jest zrozumiec, ze na swiecie nie sa sami debile i kazdy kto odpada od stereotypu ojca skurwysyna jest na tym forum wysmiewany. Widzisz tak sie sklada, ze jestem obecnie dosc szczesliwym czlowiekiem :). Mam dziecko z ktorym mam swietny kontakt, super dziewczyne, dobra prace. To chyba najbardziej was boli, ze byly maz moze miec fajnie czyz nie?? Tak dla jasnosci to nie pierwszy zdradzilem, fakt ja odszedlem mimo prosb i lamentow mojej eks ale taki juz jestem i dwa razy do tej samej rzeki nie wchodze bez wyjatkow. A jej to sie odbilo czkawka :) "To chyba ty się kiedys produkowałeś, ze dziecko nie potrzebuje rolek, bo sport nie należy do potzreb dziecka. Zdradz nam, ile to tych alimentów płacisz, że zaspakajają wszystkie potrzeby dziecka. Jeżeli 500-600 zł, to się z toba zgodzę, w przeciwnym wypadku - nie" Prosze was drogie Panie o czytanie ze zrozumieniem. To nie jest jakas trudna sprawa bo ucza tego w podstawowce. Ja nigdzie nie pisalem, ze dziecko nie potrzebuje rolek. Napisalem tylko, ze jesli rodzicow na nie stac to powinno posiadac. Ale jesli przed rozwodem rodzice na taki wydatek nie mogli sobie pozwolic to tym bardziej po rozwodzie moze byc ciezko na tego typu rzeczy kiedy to sa dwa gospodarstwa domowe do utrzymania a nie jedno. Tak ciezko wam to pojac, ze sa rodziny ktore musza sie utrzymac w 4 osoby za np 3k netto na miesiac? I co sa zla rodzina badz zlymi rodzicami bo nie kupia dziecku gdy ich na to nie stac??

Kawka ja doskonale sobie zdaje sprawe, ze sa ojcowie ktorzy swoimi dzicmi sie nie interesuja. Znam takie przypadki. Czy popieram? Zdecydowanie nie. Malo tego nie wyobrazam sobie jak mozna byc takim czlowiekiem zeby nie interesowac sie dzickiem z poprzedniego malzenstwa. Ono niczemu nie winne. Ale ten kalkulator to nie dla przecietnej rodziny tylko dla zamoznych. Mi wyszlo na utrzymanie az sa duzo. Moj syn obecnie ma prawie 4 latka. Place 750 pln i nie wiem czy to jest duzo. Raczej nie bo wczesniej przed rozwodem zarowno ja jak i zona zarabialismy dosc dobrze (nie chce zeby zabrzmialo to jak chwalenie sie poprostu tak sie zlozylo). Wiec w tym kontekscie to chyba nie jest zawrotna suma. Ja placilem wczesniej dobrowolnie 1k + od siebie. Moja zona stwierdzila, ze to malo i chciala poniesc do 1,5k. Odbyla sie sprawa w sadzie i po jej zakonczeniu sedzia przyznal 750pln. Niby nie duzo. ALe zostawilem jej mieszkanie 92m2 ktore razem splacalismy przez prawie 4 lata tak samo samochod itp. Zabralem tylko swoje ubrania wychodzac z domu, konsole i komputer. WIec mysle, ze w zaistnialem sytuacji nie jest zle. Do tego wklad wlasny w wychowanie - nie maly. Co do mebli czy rowerka generalnie nie robie tego typu problemow i jasne, ze bym sie dorzucil badz sam kupil. Generalnie jak juz pisalem nie byloby dla mnie wiekszym problemem placic nawet 3x tyle tylko wiem, ze utrzymanie dzicka tyle nie kosztuje. I nie chce po pierwsze zeby z tych pieniedzy zyla moja ex A po drugie nawet jesli ona by ich na siebie nie wydyla to nie chce wychowac dzicka na bananowca ktory dostaje co tylko sobie zamarzy. Co do pozostalej dyskusji to uwazam, ze kazde dziecko (nie wazne czy z pierwszego malzenstwa czy z drugiego) powinno byc traktowane jednakowo. Nie wyobrazam sobie sytuacji kiedy bede mial kolejna zone i dziecko zapomne o swoim pierworodnym. Napewno nie! I zawsze bedzie mial u mnie w domu drzwi otwarte. Napewno tez bedzie identyczie traktowany. I rowniez bankowo bedzie mial kontakt z moimi kolejnymi dziecmi. Ale nie mozna tez zabraniac czlowiekowi zalozenia nowej rodziny i posiadania dziec dlatego, ze pierwsze dziecko nie bedzie mialo na rolki czy rower. U mnie w domu tez kokosow nie bylo a mimo wszystko rodzice zdecydowali sie na drugie dziecko bo dzieki temu mam brata. Zaden rower by mi go nie zastapil. Pomine kwestie, ze druga kobieta waszego ex tez ma prawo do szczescia i posidania dzieci. I nikt nie ma prawa jej tego odbierac.

zależy ile on zarabia ale raczej tak akurat.