Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takasobiejaa

chce czy nie chce? -faceci skomplikowani są ;(

Polecane posty

Gość takasobiejaa
masz rację :) w sumie co mi szkodzi... jeśli mnie spławi to będę udawać że nic się nie stało :P zrobię sobie mały reset mózgu na imprezie w innym klubie, a potem wrócę -jak gdyby nigdy nic- do 'mojego' xD nawiasem mówiąc zaczełam spotykać się z innym facetem...narazie to tylko kilka spotkań, ale on chyba liczy na to że to się rozwinie... jak mój Nieśmiały się nie zabierze do roboty to ma pozamiatane ;) i nawet zastanawiałam się czy z tym drugim się nie pokazać w TYM klubie ..żeby tego Nieśmiałego 'ponaglić' i zachęcić do akcji.. ale chyba (jeśli jest niesmiały faktycznie) to może go tylko zablokować całkiem, prawda? ;( ajjjj..no jak tak może być żeby taki fajny facet mógł się czuć niepewnie na tyle żeby nie wyrywać dziewczyn?? nie gadałam z nim jakoś bardzo otwarcie ..ale kiedyś coś wspominał o byłej dziewczynie... może to Ona go jakoś niefajnie potraktowała, więc teraz się schizuje? bo wydaje się być takim właśnie dobrym Misiem ... . kurczeeee... że też JA nie umiem tak bezczelnie podrywać... tzn niby umiem, ale wiecie...tak na imprezach -potańczyć, pokokietować ...kiedy wiem że w razie Wu zapominam o wszystkim i bawie się z innymi... a jak mi na Nim jakoś bardziej zalezy ..to już nie umiem... wolę bezpiecznie -po kolezeńsku go traktować żeby nie być spaloną ewentualnie xP ..i chyba z nim jest tak samo :D ..żeśmy się dobrali :P sorry że tak tutaj piszę ..ale po prostu porządkuję sobie myśli na kafe :D łatwiej mi kiedy napiszę niż kiedy tylko biję się z myślami sama, we własnej głowie xP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejaa
wróżka- spadaj -_-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takasobiejaa może jeszcze jakiś pan się wypowie? podrywać go tak ofen? albo wymyśliłam, że może na imprezie w piątek zapytam -jeśli się odważę ;P -: "powiedz mi... zawracać sobie tobą głowę, czy zająć się kimś innym..? " ;P myślicie że może być takie hasło ? ;P Moim zdaniem tak powinnaś zrobić. Ja tak miałem i być może przegrałem jedyną szansę na wielką miłość. Znaliśmy się z jedną dziewczyną z pracy, coraz lepiej się dogadywaliśmy, starałem się o nią, była niesamowita. Ale nie miałem doświadczenia z dziewczynami i jeszcze jak nie reagowała i myślałem, że nic do mnie nie czuje więc jakoś nie nie powiedziałem jej wprost co czuję. Aż pewnego dnia nagle zmieniłem pracę. Ona nic nie mówiła i jeszcze kręcił się koło niej jakiś koleś więc nie sądziłem, że jest zainteresowana i że jedynie jestem dla niej znajomym z pracy. Jak się później okazało bardzo chciała mnie poznać bliżej. Ale już było za późno bo była z innym. Próbowaliśmy jeszcze okazało się że w ciągu 1,5 miesiąca tak się zgraliśmy jakbyśmy znali się kilka lat jak sama stwierdziła. Ale już była z innym :( Pytałem ją nieraz, czemu wprost nie powiedziała, tylko jakiś niejasny sms. Popieprzyło się wtedy wszystko a była szansa na cudowną miłość. Jak tylko coś do faceta czujesz czy chcesz go bliżej poznać to po prostu powiedz mu o tym wprost. Nie przy ludziach bo może być mu głupio. Ale np. zaproponuj mu na imprezie wyjście z niej i spacer z Tobą sam na sam. Porozmawiacie sam na sam bez tłumu szczerzej i intymniej i już. Albo sam Ci to powie, albo ty mu powiedz coś konkretniej :) Taka moja rada. Ja żałuję bardzo, że ta moja którą pokochałem tak bardzo nic wtedy mi nie powiedziała tylko jeden sms którego nie zrozumiałem i odebrałem jako info, żebym wrócił do pracy i dokończył jakiś projekt, a nie że chciała mnie poznać. Ona nie powiedziała wprost, ja nie zrozumiałem i spierdoliłem sprawę i być może nawet sobie całe życie. Spróbuj zrobić jak napisałem. Wyciągnij go z imprezy na spacer sam na sam i pogadajcie. Kto wie. Może na spacerze będą już jakieś pocałunki :) Jak nie będzie miał doświadczenia to Ty poprowadź delikatnie :) Taka moja rada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejaa
dzięki :) dzisiaj piątek.. impreza... :D może się odważę przy sprzyjających okolicznościach :D kurcze... tak mi się podoba... ciągle o nim myślę...a jednocześnie jest już drugi facet, z jednej str wolałabym z Nim i staram się nie rozwijać zbyt szybko tej drugiej znajomości... a z drugiej str... no własnie... jak 'zdobycz zdobędzie się' sama ...to pewnie szybko mój Miś mnie oleje ;S nie chcę grać na 2 fronty... ale chyba tego drugiego nadal zostawię jako wyjście awaryjne ;S ..to podłe... ale chciałabym w końcu poczuć że jest dobrze..że mam kogoś komu mogę ufać i kto mnie chce tak szczerze bez kłamstw-wiem że to skrzywienie po poprzednich przezyciach... nie chcę być taka sama jak ci, którzy doprowadzili u mnie do myślenia że FACET = świnia ;S ale chcę kogoś, chcę JEGO... ale jak się sama 'nawinę' to obawiam się że za chwile się znudzi -bo mu 'zbyt łatwo przyszło' ;S osz kurnaaaa!!! czemu to tak musi wyglądać ;S czemu tak trudno jakoś i opornie... wielu facetów, bardziej...hmm...beznadziejnych nie ma żadnych oporów i podbijają do dziewczyn, a są tacy którzy tego nie robią..albo robią zbyt delikatnie, zbyt mało zrozumiale ;S ..i potem się trzeba głowić: chce czy nie chce?? ;S ajjjjj :D zobaczymy :D dzisiaj może okazja będzie :D to zdam sprawozdanie i albo będę zachęcać albo zniechęcać do 'pierwszego kroku' :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejaa
a czy może blokować go to że ja właśnie kończę studia, a on na studia wogóle nie poszedł ??? dla mnie to nie ma zbyt dużego znaczenia, o ile ktoś jest zaradny i sensownie podchodzi do zycia... ale może faceci myslą inaczej ??? teraz tak o tym pomyślałam ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet pewnie jest
gejem bo widać ma tam pełno znajomych a tylko lasek nie zarywa, a panna się ekscytuje jak szalona bo trafiła na pierwszego faceta w życiu który jej od razu nie maca pod dupie :O 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejaa
nie 'ekscytuje sie jak szalona' bo gdyby tak było nawijałabym o nim non stop z kimkolwiek i roztrząsała: czy, jak, gdzie, kiedy.. :S po prostu tutaj, na kafe, jest wiele różnych osób i pod płaszczykiem anonimowości mogą się szczerze wypowiadać. miałam nadzieje na odzew tych osób które też miały przypadki gdzie to dziewczyna musiała sie starać o faceta, bo ten był zainteresowany-ale coś go blokowało. ot i tyle. i tak sama bd musiała tą sprawę rozwiązać, a kafe byłoby miłą 'pomocą naukową' . więc takich komentarzy sobie nie życzę -bo z tego co mówił miał jakąś 'byłą' -czyli gejem niekoniecznie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffffffffffeeeee
fdsfffffffffffffffffffffffffffffff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zjebałasie kafeteria co teraz
to znak że wojna idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie spokój
nawet nieśmiały facet przez półtora roku w końcu się ośmieli. a wy znacie się półtora roku, prawda ? facio bawi się tobą, zauważył że ci się podoba i bardzo mu to imponuje, więc podtrzymuje to twoje zainteresowanie. nawet nie próbuj pierwsza robić kroku, bo nie warto. nawet jeśli "coś" ci sie uda to będzie to krótkotrwałe i to ty na tym stracisz, nie tylko w jego oczach, ale przede wszystkim w swoich. uciekaj od takich ciepłych klusków, którzy długotrwale sprawiają wrażenie ze CHCIELIBY, ALE....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam kumpla który też jest
gejem a zanim się skapnął to też parę nieudanych byłych przerobił. :P prawdę powiedziawszy jakoś typ który regularnie imprezuje, ma sporo znajomych z powierzchownych kontaktów z klubu, jakieś byłe to nie wygląda mi na takiego co to wstydziłby się zaprosić dziewczynę na kawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam kumpla który też jest
a jak się zachowuje z innymi ludźmi? bo może ma taki styl bycia, a ty myślisz, że to coś znaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale o co chodzi....
może wie że się spotykasz z tym drugim?? Kombinujesz... Może na imprezie zachowujesz się z innymi tak jak z nim i on nie ma pewności... napisz jak po imprezie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejaa
heh byłam na imprezie, pogadalismy chwilkę w przelocie, znowu rzucił komplementem, znowu się patrzył... ale ja byłam z koleżankami i nie złożyło się na żadną rozmowę. o tym drugim na pewno nie wie, bo jest z innego miasta i nie mamy żadnych wspólnych znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejaa
to że 'znamy' się 1,5 roku to nic - po prostu wiedzieliśmy kim jesteśmy, widywaliśmy się w biegu od czasu do czasu, nawet bez znania imion, bez rozmów. 'poznaliśmy się' jakieś 3 m-ce temu. ja w stosunku do niego jestem normalna, jak koleżanka, nie wykazuję żadnego 'zainteresowania' które mogłoby mnie później jakoś krępować, nie umiem i chyba nawet nie chcę robic z siebie zabujanej panienki. nad ranem, kiedy wróciłam z klubu wysłałam mu smsa "powiedz mi... każdej tak słodzisz? ^^ " zobaczymy czy odpisze, albo jeśli dzisiaj znowu tam pójdę, to czy i jak odpowie -kiedy ponowię pytanie :D :P on nie jest raczej babiarzem, bo swobodnie mógłby, a nic na to nie wskazuje ..no chyba ze kogoś ma... ale w takim razie czemu nigdy go z żadną nie widziałam, przecież mogłaby tam też bywać -prawda?? ;) no nic... kwestia nie rozwiązana :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejaa
odpowiedział ;) ...a w sumie NIE-odpowiedział na pytanie :P bo napisał tylko " nie bądź taka skromna :-) "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiao
uppp :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale o co chodzi....
wcale się nie dziwię że nic nie działa skoro nawet nie dajesz wam takiej możliwości co z tego że byłaś z koleżankami to nie mogłaś z nim się bawić zaproponować mu żebyście pogadali facet wyraźnie nie ma od Ciebie konkretnych sygnałów traktujesz go jak kolegę jeśli Ci na nim zależy to pogadaj z nim :) Fajnie odpisał hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejaa
napisałam mu: " xP uroczy jesteś, wiesz? ^^ " takie nic. z jednej str chcę żeby wiedział że go lubię, a z drugiej nie chcę żeby wiedział że ma mnie w garści XD ...bo ma... . :S czy taki sms może być źle odczytany? np że słodziak z niego, ale to tyle? ...mam nadzieję że nie, że taki sms pokazał mu że mnie zbajerował :P bo tak właśnie jest. kilka miłych słów i mnie ma xD ( CZY PANOWIE, JEŚLI TU ZAGLĄDAJĄ mogą się wypowiedzieć, czy taki sms może być potraktowany jak spławienie?? :S ) a kochliwa to ja raczej nie jestem ;) ..a jemu się udało ...a wczoraj kiedy siedziałam przy stoliku z kumpelą i on przechodził z kolegą i nachylił się nade mną i zagadał ...to normalnie poczułam taaaaakie przyciąganie jakieś że gdybyśmy byli sami to chyba bym się na niego rzuciła xD ..normalnie masakra :D dawno czegoś takiego nie czułam :D szkoda że mu buziaka nie dałam xP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobnie
znam ten problem. Poznaliśmy się w pracy, ale widywaliśmy się nieregularnie. Od samego początku coś mnie do niego ciągnęło, ale to on pierwszy zwrócił na mnie uwagę. Był tym, który się wpatrywał, uśmiechał, najuważniej mnie słuchał, przysiadał po pracy w autobusie. Wreszcie zaproponował kawę. Rozmawiało nam się doskonale. Kilka razy spotkalismy sie tak po pracy - rozmowy, spacery. Próbowałam dać mu do zrozumienia, ze jestem nim zainteresowana, równocześnie kiedy on wychodził z inicjatywą - zbywałam go. Oboje jesteśmy nieśmiali i te inijatywy i podchody były nienachalne. Nie chciałam się narzucać. I od samego początku wiedzieliśmy, że nic z tego na dłuższą metę nie będzie. Ja musiałam wyjechać do innego kraju, on też miał wykupiony już bilet i zaplanowany pobyt na kilka miesięcy za granicą. Ostatni raz kiedy się widzieliśmy, wyczuwało się napięcie. On się na nic nie zdecydował, przynajmniej gesty na to nie wskazywały, a werbalnie, dałam plamę. Wyczuwało się, że próbuje dowiedzieć się czy są jakieś szanse, czy nie chciałabym zamieszkać w tym samym miescie, co on. Chyba chciał nawet odwiedzić mnie za granicą, ale mu tego nie zaproponowałam. Pożegnanie było dziwne. Po powrocie do domu napisałam mu maila. I tak zaczęliśmy do siebie pisać prawie dzień w dzień. Okazało się, że on czekał na pierwszy krok z mojej strony, że liczył na to. Oboje jednak nie mogliśmy sobie pozwolić na odrobinę szaleństwa. On wiedział, że wróci prawdopodobnie do swojej byłej, a ja też nie mogłam się zaangażować w ten związek z wielu powodów. Po jakimś czasie napisał mi, że się we mnie zakochał, ale że wie, że to nie ma sensu. Odpisałam. Nie wiem czy zabolała go moja odpowiedź, ale przestał się odzywać. Teraz myślę o nim jako o kimś, z kim chciałabym się przede wszystkim przyjaźnić. Do niczego między nami fizycznie nie doszło, ale psychicznie działo się aż za wiele. Nie żałuję, ale tęsknię chociażby za tym kontaktem mailowym. Boję się do niego napisać, bo nie chcę mu się narzucać (zwłaszcza, że pewnie pogodził się ze swoją dziewczyną), ale z drugiej strony jest tyle rzeczy, które chciałabym mu powiedzieć, nawet bez żadnego związku z nami... Możliwe, że kiedyś jeszcze się odważę, mimo, że to on powinien był odpisać kilka miesięcy temu. Jest też możliwe, że jeszcze się przypadkiem spotkamy. Nie każdy facet to świnia. Myślę, że oni są równie wrażliwi jak my. Wszystko zależy od wielu czynników. A z tego, co piszesz ja wnioskuję, że on liczy na bliższą znajomość z Tobą, ale nie dajesz mu nawet okazji na rozmowę. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julkaaaaaaaaaaaaaaaa1234
Autorko piszesz jakbyś miała z 17 -nastke a nie jak osoba ktora konczy studia, ale to tylko moje przemyslenia. co do tematu...nie wierze w nieśmiałość kiedy komus zalezy, znam chlopakow ktorzy w zyciu sa strasznie niesmiali ale jak ktoremus zalezalo zawsze dawal jakis znak po ktorym konkretna osoba wiedziala o co chodzi, a jak bali sie bezposrednio to wtajemniczali osoby postronne-dobrych znajomych, dlatego nie ma co sie oszukiwac, lepiej juz wez sie za tego drugiego :) pozdrawiam i zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejaa
hahahahahhhhh :D dobrze mnie podsumowałaś :D bo ze mnie straszny dzieciak jest :P wiem że mentalnie strasznie zafiksowałam się na dużo młodszej niż jestem, ale nie umiem i nie chcę rezygnować z beztroski :P jeszcze nie muszę, więc nie mam zamiaru :P jestem dziecinna i cholernie romantyczna..i jakoś tak mi dobrze w tym moim bajkowym świecie... tylko czasami Księcia brak :P nie ubolewam jakoś strasznie nad swym losem-zbytnio cenię sobie zabawę i swobodę, ale miło byłoby mieć jakiegoś swojego Misia, który dawałby mi kwiatki i pisał miłe smsy :P na żadne poważne związki jeszcze nie czas dla mnie, może jak 30 stuknie- trochę spoważnieję, ale i na to narazie się nie zanosi :P a tymczasem znikam na imprezę- do innego klubu. :D miłego wieczoru !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonibo
uppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonibo
chyba jednak sobie nieco odpuszczę- to strata energii :P jakby chciał to by na pewno jakoś bardziej się określił, może tylko wydaje mi się że z niego taki miś słodki? :S wczoraj byłam w innym klubie, ale i tak dotarłam z kolegą do tego mojego klubu (dość późno) ...ten Mój Pan znowu rzucił komplementem, zaczepiał mnie trochę, uśmiechaliśmy się... ale co tam... miałam wrażenie że jest nieco inny- może to kwestia tego że był trochę wstawiony... ale no właśnie ..ale... był jakiś inny. potem śniło mi sie że mówił że wcale nie jest takim misiem jak mi się wydawało a ja jestem naiwna... wiem że to tylko moja podświadomość... ale podświadomość ma to do siebie że analizuje wszystko bez udziału ŚWIADOMŚCI , czyli też bez mojego świadomego mówienia sobie jaki to on grzeczny :) więc chyba posłucham mojej podświadomości i nie będę sobie wmawiać że on jest inny od innych i od mojego byłego... . bo pewnie to tylko taka maska a ze ja rozpaczliwie chcę znaleźć kogoś kto pokazałby mi że faceci to jednak nie-świnie ...to sobie wmawiam. więc już nie będę ;) trudno. nie chcę znowu dostać kopa w samo serce. więc sobie odpuszczam. może kiedyś się okaze że będę żałować, że może mnie chciał ale cośtam... może... a moze nie. :) tak jest bezpieczniej dla mojej psychiki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejaa
chyba jednak sobie nieco odpuszczę- to strata energii jakby chciał to by na pewno jakoś bardziej się określił, może tylko wydaje mi się że z niego taki miś słodki? :S wczoraj byłam w innym klubie, ale i tak dotarłam z kolegą do tego mojego klubu (dość późno) ...ten Mój Pan znowu rzucił komplementem, zaczepiał mnie trochę, uśmiechaliśmy się... ale co tam... miałam wrażenie że jest nieco inny- może to kwestia tego że był trochę wstawiony... ale no właśnie ..ale... był jakiś inny. potem śniło mi sie że mówił że wcale nie jest takim misiem jak mi się wydawało a ja jestem naiwna... wiem że to tylko moja podświadomość... ale podświadomość ma to do siebie że analizuje wszystko bez udziału ŚWIADOMŚCI , czyli też bez mojego świadomego mówienia sobie jaki to on grzeczny więc chyba posłucham mojej podświadomości i nie będę sobie wmawiać że on jest inny od innych i od mojego byłego... . bo pewnie to tylko taka maska a ze ja rozpaczliwie chcę znaleźć kogoś kto pokazałby mi że faceci to jednak nie-świnie ...to sobie wmawiam. więc już nie będę trudno. nie chcę znowu dostać kopa w samo serce. więc sobie odpuszczam. może kiedyś się okaze że będę żałować, że może mnie chciał ale cośtam... może... a moze nie. tak jest bezpieczniej dla mojej psychiki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aacret
Myślę, że chłopak jest chętny, tylko brakuje mu odwagi. Byłem w podobnej sytuacji, też dziewczyna mną się zainteresowała i mimo, że przebrnąłem przez kilka randek to jakoś później blokada: nie mogłem się przełamać aby pójść dalej, choc chciałem, aby zaangażować się fizycznie i emocjonalnie, a w moim przypadku potrzeba na trochę czasu i cierpliwości, abym się otworzył. Teraz owa dziewczyna już ma innego, a ja muszę zacząc zmieniać siebie, zeby znowu nie okazało sie, ze była dupa, ale ze mnie. Nie wiem jak to jest w Twoim przypadku, ale kto wie może to jest wartościowy człowiek, dlatego warto spróbować i dać szansę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejaa
może... nie wiem. WYDAJE SIĘ być dobry -ale poprzedni też się taki wydawał. czuję że moglibyśmy się świetnie ze sobą bawić, bo oboje tacy dość... niedojrzali... tacy dziecinni jesteśmy. 'wiecznie młodzi' :) zabawa, młodzieńczy urok... taki sam błysk w oku. ale co z tego. :( ja chyba jednak zwichrowana jestem.. nie umiem uwierzyć, że On mógłby być mój, dobry szczery i wierny. widać Ex dość konkretnie mi zrył psychikę, bo mimo że bardzo chcę -nie umiem uwierzyć że on faktycznie jest taki jak mi się wydaje. :( i się jednak nie odważę zrobić nic ponad uśmiech za te miłe usmiechy i odpowiedzi na jego urocze zaczepki :( ajjj Panowie działajcie... bo Panie tego za was nie zrobią... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzzzzzzzzzzzz
może nie patrz przez pryzmat Byłego... . to inna osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×