Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Królikarka

Stary, chory królik

Polecane posty

Gość Królikarka
Już odszedł... :( Jutro rano jadę do lasu go pochować... Dziękuję Wam za wsparcie i współczucie. Miło że macie dobre serca, a u mężczyzn to już naprawdę niespotykane - to do "Pana z grubą stopą".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Królikarka
To jest mój ukochany króliś. Już go nie ma. Wiem że kica sobie teraz gdzieś po łące po tej drugiej stronie... Był przepiękny!!! http://i54.tinypic.com/ieo74m.jpg :( :( :( :( :( :( :( :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję Ci bardzo. Aż się popłakałam. Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .NATALA..............
Wiem,że to jest straszny ból po stracie kochanego zwierzaczka. Ale jego już nic nie boli,jest mu dobrze. Mocno Cię przytulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anggrttt
przykro mi, ze stracilas kroliczka. Ja sama mam 2 swinki. Niestety wydaje mi sie, ze twoj zwierzaczek mial za mala klatke. Ja mam takie 2, ze soba polaczone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mam królika nie trzymam go w klatce od kąd u mnie jest zyje sobie na wolności. Kica po podwórku a na noc wraca do domu...no nie zawsze ostatnio zniknął na 5 nocy kuwetka juz była złozona bo myślałam ze przepadł na amen a tu mi go sąsiadka przyniosła mówiąc ze wyżera kotu żarcie -D No by go szczyściło W ogóle mój królik to dziwoląg uwielbia czarną herbatę owocowej nie tknie ,kawa tylko z cukrem Czasem jak zostawię na stole szklankę to on ją z salonu do kuchni wyniucha :-D i jak upije to jego a czasem wsadzi do szklanki cały łepek Miało byc miniaturką a wyrosło z niego 7mio kilowe króliczysko :-) No teraz troszkę schudł bo przenieślismy się z bloku do domku z podwórkiem i ma kilometry do wyskakania Moje zwierzątko ma juz 8 lat :-) Jak narazie trzyma się dobrze,dwa razy poraził go prąd wąsiska miał nadpalone i żółte zębiska ale to go nie zraża :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Królikarka
Angrrk - to zdjęcie było robione w moim pokoju, gdzie mam mnóstwo kabli i dla jego bezpieczeństwa nie wypuszczałam go z klatki. Tak bywało tylko zimą i właśnie w zimie przesiadywał w tej klatce u mnie w pokoju codziennie pół dnia, drugie pół dnia kicał po dużym przedpokoju. W lecie zaś i ciepłą wiosną przez cały czas kicał na ogromnym balkonie, który specjalnie wyłożyliśmy wykładziną, żeby było mu wygodnie kicać, bo po płytkach nie chciał (ślizgał się). To jest (był) jeden z najbardziej wybieganych królików - uwierz mi!!! Nigdy w życiu nie pozwoliłabym żeby siedział ciągle w zamknięciu, dla mnie to znęcanie się nad zwierzęciem. Zresztą nie przeżyłby 13 lat gdyby siedział tylko w klatce. Rozmiar klatki naprawdę nie miał tu znaczenia, bo niemal zawsze była otwarta! Dziś rano zakopałam go w lesie :( :( :( niedaleko 'grobu' papużki która niestety musiała być uśpiona 7 lat temu, miała nowotwór. Także spoczywają teraz koło siebie. Pochowałam go w pudełku wyłożonym siankiem i na to dałam kwiatki :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomoc za pomoc
a ile lat miałą twoja papużka jak zdechła? pytam bo moja zdechła niedawno, miała 7lat, to była falista, zastanawiam się czy była stara czy to jednak choroba... i jaki to był nowotwór? czego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomoc za pomoc
PS. Śliczny był. SZkoda mi. Przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Królikarka
Moja też była falista (zielona), nie wiem ile miała lat, bo siostra odkupiła ją od koleżanki, która nie miała pojęcia w jakim wieku była ta papużka. To była narośl w okolicach ogona. Papużka ta była bardzo mądra (miałam dwie, drugą niebieską która nie dorównywała inteligencji tamtej). Byłam pod wrażeniem że papużki faliste potrafią być takie "kumate". Pojechałam z nią do weterynarza i ten powiedział że trzeba ją uśpić. W ogóle nie byłam na to przygotowana!!! Bo ona bardzo dużo jadła, ale była bardzo chudziutka :( Powiedziałam weterynarzowi że dużo je, więc może lepiej jej nie usypiać, ale on powiedział że zbliża się jej koniec i niedługo mi padnie. Byłam młoda i posłuchałam go, dziś nie wiem czy dobrze zrobiłam. Ryczałam jak bóbr, bo w życiu nie sądziłam że tak się skończy ta wizyta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moilolitaggh
przykro mi... rest in peace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomoc za pomoc
a ile miałą lat, u ciebie,ile mieszkała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .NATALA..............
Konsternacja TY głupia krowo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....Smutne to.....ten krolik.... wzruszylem sie, a niedawno stracilem kota i to z winy czlowieka, moj kot zostal otruty przez osobe ktora jest moim wrogiem... po to tylko by mi dokuczyc..... ....biedny kroliczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Królikarka
*pomoc - mieszkała około 4 lata. *Konsternacja - pomijam Twoje podejście do tematu, ale tak dla Twojej wiadomości powinnaś się douczyć, że starego mięsa króliczego po prostu się nie je, że o przyjaciołach nie wspomnę. *Pan z... - to jakiś koszmar, nie rozumiem jak można mścić się na bezbronnym zwierzęciu? Jak miał do Ciebie jakiś problem, to mógł z Tobą załatwić, a nie poszedł po łatwiźnie, co to za kretyn!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghghhjtjtjtjtjtjt
az poszlam wlasnie poglaskac mojego uszatego, mam go 3 lata i momentami go nienawidze za to ze jest takim niszczycielem i przez niego mam mieszkanie do remontu, ale i tak kocham go najbardziej na swiecie i nie wyobrazam sobie jego odejscia. tymbardziej, ze 4 lata temu stracilam psa, byl ze mna 15 lat, od kiedy pamiętam, nie chce myslec nawet co przezylam gdy odszedł.... jesli moge cos doradzic, kup sobie kolejnego, naprawde zwierzaczki zasluguja na dobra opieke, a skoro przezyl u Ciebie az 13 lat to na pewno nastepnemu bedzie rownie dobrze:) powodzenia i trzymaj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Królikarka
Jakoś nie mogę teraz myśleć o kolejnym zwierzątku. Kiedy mój królik jeszcze żył chciałam kupić małego kotka persa, zawsze marzyłam o takim, chciałam żeby razem się bawiły, ale teraz kiedy nie ma królika, to nie chcę go zastępować. Jeszcze nie teraz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Królikarka
Jak patrzę na to puste miejsce gdzie stała zawsze jego klatka, a on sobie buszował, to aż mi serce pęka :( :( :( Był taki kochany. W nocy zawsze hałasował, miał wtedy najwięcej energii, brał w pyszczek kolbę i obijał nią po klatce bo chciał się bawić kiedy ja spałam, albo zabierał się za jedzenie twardych rzeczy i głośno chrupał. Teraz martwa cisza 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pokicał za tęczowy most :( Współczuję Ci bardzo :( Mój ma 8 lat prawie, ale leniwiec, wypuszczę go po domu czy po trawce to nic, ruszać się nie chce, od razu do klatki idzie... A z kolbami i zabawa to znam, moj nawet w nocy potrafi halasowac jak glodny albo wypije wode, jak uslyszy ze ktos idzie do lazienki to daje znac ze mu cos potrzeba... Ehhh, idzie się do sierściuchów przywiązać :( A mój podobny do Twojego, takie kolory tylko ma na brzuszku jasne futerko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekna Helena
króliki to smierdziace sikajace srajace we własna klatke bleeeeeeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala kijanka
Piękna Heleno, jak widać uroda to nie wszystko. Króliki są czystymi zwierzątkami, często sikają tylko w jednym wybranym kącie klatki i nie śmierdzą jeśli czyścisz im klatkę. Rozumiem że tobie wszystko śmierdzi, czas więc zacząć dbać o siebie i swoje otoczenie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaPP
Dziś na ranem zasnął na zawsze na moich kolanach nasz 12-letni króliczek Kubuś. Z tą chwilą zamknął się długi i piękny okres naszego wspólnego życia - on i nasza czteroosobowa rodzinka razem przeżyliśmy kawal czasu - zostały zdjęcia, nagrania, a przede wszystkim piękne wspomnienia. Teraz zrobiło się bardzo smutno i pusto....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostry sqrwiel
kroliki powinno sie napierdaaaalac!!! ja lalem takiego sierściucha którego miala moja ex!!! codziennie dostawal wperdol! aż nareszcie zdechł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weterynarz jedynie może uśpić zwierze chore ze złym rokowaniem. Zwierze które jest agresywne dla otoczenia, tylko wtedy nigdy zdrowe. Jeśli chodzi o królika, to przez to przechodziłam i mogę wam opowiedzieć jak to wygląda. Królik na początku dostaje dwa zastrzyki z preparatem takim jak do operacji, usypiającym ( jakieś barbiturany). Potem jak już uśnie dostaje kolejny - dawkę przekraczającą normalną. Potem weterynarz sprawdza stan uśpienia królika na łapkach, element najbardziej unerwiony ponoć u królika. Potem pod kontrolą stetoskopu podaje lek dosercowo w celu zatrzymania krążenia= zatrzymanie oddechu. Cały proces trwa około 15 min. Królik z procesem nowotworowym zasypia dłużej. Pamiętajcie, że decyzja nie jest łatwa. Jeśli kochacie swojego zwierzątko to eutanazja jest wyrazem miłości i szacunku do zwierzęcia. Jest to jedyna słuszna i właściwa decyzja którą możecie podjąć. Wasze zwierze będzie wam wdzięczne potem. Warto pójść do weterynarza który was przez to przeprowadzi.........i będzie miał szacunek do was i pupila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niechce stracic królika
Mój królik chyba ma juz 3 lata co mu jest bo? jak chodzi to sie przewraca i sra na zadko i nie pije a ani nie je

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże jestem przerażona ile poporostu głupich ludzi i bez serca ma zwierzęta. Poporostu niektóre wpisy są tak chamskie i prymitywne ze robi sie słabo. Współczuje wszystkim zwierzątkom którzy trafili do skretynialych ludzi. Mam nadzieje ze kiedyś doświadcza rozpaczy po utracie kogoś bliskiego..... Chociaż czego mozna sie spodziewać po idiotach bez serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wpisy typu sra... I na pasztet ...po co ludzie to czytacie i piszecie takie rzeczy. Srasz to może ty i twoi bliscy. A na paszte to tego przygłupa który namolnie i uparcie chwali sie swoją głupota. Myślisz ze jak jesteś anonimowy to możesz takie brednie wypisywać. Palancie spadaj stad.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×