Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie-niewinna

Jego byla wydzwania do niego. Strzelilam focha

Polecane posty

Gość Nie-niewinna

Co to ma byc do cholery 😡 Osma godzina, poniedzialek, a ona musi sie koniecznie poradzic mojego faceta. A co on, instytucja charytatywna? Wyszlam z pokoju i nie odzywam sie do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze zrobiłaś. Pogadaj z nim, postaw sprawe jasno!! powiedz,że nie życzysz sobie tego, bo w przeciwnym razie ta laska sie przyzwyczai i bd ciągle do niego dzwonić. a poza tym coś mi sie wydaje,że ona chce go odzyskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghnnnrfthtrntr
jak bedzies miała okazję to odbierz jej połaczenie na jego telefon i słodkim głosem powiedz, że misiaczek nie może podejść bo bierze prysznic :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problemem jest ona, ale to
facet powinien jej zwrócić uwagę, żeby nie dzwoniła. często tak do niego telefonuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie-niewinna
Dzieki za poparcie. Normalnie mnie trafilo. No tego juz za duzo. Wiem, ze to nie on jest winny, ale niechze cos z tym zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie-niewinna
W sumie nie wiem, jak czesto ona tak dzwoni, bo mieszkam z moim facetem dopiero od 2 miesiecy. Poki co bylam swiadkiem 2 takich telefonow, ale nie wiem co sie dzieje, jak mnie nie ma. Ych, nie wiem, jak to rozwiazac... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja----
czesto ta laska do niego dzwoni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja----
o widze ktos zadal to samo pytanie, narazie obserwuj, jesli bedzie za czesto to bedziesz musiala cos z tym zrobic;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaboga moiściewyyy
No straszne normalnie, tragedia, szczyt tupetu i bezczelność! Jak ona śmiała nooo! Jak ja nie lubię takich zazdrosnych, zaborczych krów, które nawet z jednego telefonu potrafią zrobić akcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie-niewinna
"a poza tym coś mi sie wydaje,że ona chce go odzyskać." - to akurat jest jasne. Jak dla mnie ona ma syndrom psa ogrodnika i tyle. A faceci sa takimi idiotami i tego nie rozumieja. Nie widza, jak bardzo daja sie manipulowac. "Bo ona taka biedna, formularza nie umiala wypelnic". Jasne. Ale dopiela swego - poklocilismy sie. Punkt dla niej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja----
e tam , ja uwazam ze trzeba byc przezornym, szczegolnie jesli chodzi o facetow ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój były też do mnie wydzwania
myślałam, że się kolegujemy. I wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że jego intencje były zupełnie inne. Prawie rozwalił mój związek 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie-niewinna
"Jak ja nie lubię takich zazdrosnych, zaborczych krów, które nawet z jednego telefonu potrafią zrobić akcję." Wiesz co, moze i jestem zaborcza krowa. Jak zwal tak zwal. Ale mam swoja dume. Tez mialam ex i jest tak, ze zablokowalam mu wszelki dostep do mnie. Bo jestem fair. Ale w sumie - po jaka cholere? Przeciez moglabym rownie dobrze wydzwaniac do niego z byle pierdola. To takie praktyczne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest była dziewczyna czy
była żona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie-niewinna
"jego intencje były zupełnie inne". Jej intencje tez sa inne. Juz nawet jego przyjaciele sie pytali "czy miedzy wami cos sie znowu zaczelo?", poniewaz ona nagle zaczela zalowac rozstania i opowiadac o ich zwiazku w najwyzszych tonach. Mam dosyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie-niewinna
Wlasciwie to dlugoletnia partnerka (byly nawet plany slubu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaboga moiściewyyy
Między wydzwanianiem z byle pierdołą a jednym telefonem na miesiąc (sama podałaś taką liczbę) jest ocean, nie widzisz tego? Dlaczego dwoje kiedyś bliskich ludzi ma udawać, że nie istnieją i nie znają się? Oczywiście, że jeśli są w związku, to ten kontakt powinien być maksymalnie ograniczony, ale jakiś telefon raz na jakiś czas, w konkretnej sprawie nie powinien być powodem do awantury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest była dziewczyna czy
rozmawiałaś z nim o tym, że Ci to przeszkadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie-niewinna
Problem w tym, ze ja nie wiem, ile takich telefonow faktycznie bylo. Nie wiem jak jest z mailami. Nie wiem nic. Ale wiem jedno - ta baba wykorzysta kazdy pretekst, zeby wygrac sytuacje. Ja do swojego bylego dzwonilabym w takich sprawach tylko wtedy, gdybym miala na niego chrapke. I stad moja zlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie-niewinna
zawsze szczery - to moze mi podpowiesz, jak powinno to zostac powiedziane? Poki co czekam, az emocje opadna. Bo jestem rozgoryczona i zazdrosna. I nie wiem, jak to powiedziec. Boje sie, ze wybuchne :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie-niewinna
"rozmawiałaś z nim o tym, że Ci to przeszkadza? " W sumie nie, bo to nowa sytuacja dla mnie. Nie chce wyjsc na zazdrosnice. Ale pamietam, ze kiedys byla podobna sytacja, to to zbagatelizowal. Jak to chlop - nie widzi, co za takimi sztuczkami stoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma sprawy posluchaj(tu wstawiasz imie), czuje sie zle z tym, ze twoja byla ma z toba kontakt, sama ucielam kontakty ze swoimi bylymi, gdyz uwazam, ze takie znajomosci nie maja sensu, jesli zalezy ci na tym bym czula sie dobrze w naszym zwiazku to prosze uszanuj moje uczucia jesli jednak nie masz zamiaru rezygnowac z tej znajomosci, ktorej przeciez nie moge ci zabronic to ja rezygnuje z naszego zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie-niewinna
zawsze szczery - Niezly tekst, dzieki. :) Ja sie tylko obawiam jednego: ze on to wlasnie bedzie "bagatelizowal". Rozumiesz, bo ja klade na szali tej wagi "koniec zwiazku" a z jego strony jest to tylko "glupi telefon". I zaloze sie, ze bedzie JEJ bronil, glowe sobie dam za to uciac. "A bo ona biedna, sama, nieszczesliwa i nie wie jak". Fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro dla niego to jest "nic" a dla Ciebie wazna kwestia, ktora rzutuje na wasze relacje to wypelnisz swoj warunek, czyli zrezygnujesz ze zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie-niewinna
"no to nad czym w takim razie sie zastanawiac?" Myslisz?............ :( Ja to bym chciala, zeby on choc raz powiedzial: "Kochanie, gra nie jest warta swieczki. Jesli tobie to przeszkadza, to zalatwie to tu i teraz". Ale nie. On przewaznie daje mi do zrozumienia, ze moje uczucia sa, hmmm... irracjonalne i glupie. Byc moze. Ale one sa moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie-niewinna
Serio. Tak bym zrobila. Z reszta zrobilabym wszystko, zeby go uspokoic, gdyby on sie zle poczul w jakiejs sytuacji. Na prawde WSZYSTKO i to ZARAZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×