Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

fra_nia

Niedawny poród w Gorzowie Wlkp. Jest ktoś ????

Polecane posty

chciałabym poznać parę szczegółów dotyczących tego co trzeba zabrać ze sobą..? Słyszałam że trzeba mieć wszystko swoje (ubranka dla dziecka, pampersy, legninę itp.) Ja rodziłam w 2007 roku i wszystko to było na miejscu, a teraz słyszałam, że nie ma i trzeba mieć.. Ktoś wie jak jest na prawdę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padziernikowa mama56789
porodowka jest w trakcie remontu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padziernikowa mama56789
do uzytku oddana zostanie w grudniu wiec bedziesz na patologii ciazy, jak to w szpitalu lepiej miec wszystko swoje, ja sobie nie wyobrazam korzystac tylko ze szpitalnych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorzow wlkp
ja rodzilam 5 lat temu i nigdy w zyciu tam juz rodzic jeszcze za wladzy ordynatora D...... malo co i nie miala bym corci jego tekst mam czas natura a urodzilam 41+3 niewiem jak jest teraz ale uraz mam juz na ten szpital pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _M_a_d_z_i_u_l_k_a_
Czy jest ktoś, kto rodził niedawno w Gorzowie? Bardzo interesują mnie odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja polecam Sulęcin
jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_M_a_d_z_i_u_l_k_a_ - wystarczy jak zadzwonisz na oddział. Panie wszystko powiedza. Jeśli masz jeszcze czas to warto skorzystac z przyszpitalnej szkoły rodzenia - prowadząca p. Wioletta, daje wykaz potrzebnych rzeczy. Przynajmniej tak mi się wydaje. Ale niestety nie znajde już jej teraz. Ja wybrałam Barlinek i nie żałuje. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _M_a_d_z_i_u_l_k_a
Agulinia wiem ze najpiej zadzwonic, aczkolwiek fajnie dowiedziec sie wszystkiego od rodzacych, bo to najbardziej obiektywna opinia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sulęcin
Nie polecam Gorzowa. Rodziłam w Sulęcinie i było super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _M_a_d_z_i_u_l_k_a
Ktoś jeszcze się wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzilam tam w marcu .znieczulenie to fikcja a gaz i wanna z masazem to chyba dla lekarzy i poloznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam pytanie: co trzeba mieć swojego po porodzie dla dziecka i dla siebie? 8 lat temu trzeba było mieć tylko swoje chusteczki nawilżane a reszta była szpitalna.. a teraz ? Czy ciuszki dla dziecka trzeba mieć swoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm..Ja rodzilam 6 lat temu i mialam wszystko swoje dla dziecka..dawali tylko rozek i 5 szt pampersow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dla mamy po porodzie, koszule dają szpitalne czy też trzeba mieć wszystko swoje? Środki czystości czyli długie podpaski, podkłady poporodowe to wiadomo że swoje a reszta? Może ktoś jeszcze się wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawali koszule..ale niektorym mamom trafily sie tak krotkie ze im tylki bylo prawie widac. Ja tam mialam wszystko swoje. Do porodu ich ale potem przebieralam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki za odp.Swoje też wezmę, ale na pierwszy dzień po porodzie wolałabym szpitalną, wiadomo dlaczego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rodziłam 1,5roku temu w naszym szpitalu-bo prawda żałuję,ale nie o tym temat:-) z tego co pamiętam to koszule do porodu dawali i potem można było sobie z takiej szafki na korytarzu brać nowe na zmianę i dziewczyny cały pobyt w szpitalnych chodziły.ja wolalam po pierwszym prysznicu w swoją wejść.podkłady na łóżko i te duże podpaski miałam swoje,ale wydaje mi się,że dawali po kilka szt na dzień.ubranka dziecko miało szpitalne,ale na drugi dzień pielęgniarka się spytała czy mam dla swoje ubranka i czy chce dziecko w nie ubrać.miałam i jakoś tak miłej mi było,bo dziecku obojętne raczej:-) pieluchy chyba też dawali.o kurcze,normalnie amnezja.ale już tu wcześniej radziłam,by zadzwonić na porodówke lub do przemilej pani położnej ze szkoły rodzenia.a najlepiej zwiedzić porodówke i pytać:-) pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.przykro mi,że tylko z koszulami mogłam pomóc:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agulinia- wbrew pozorom dużo mi pomogłaś:) A czemu źle wspominasz poród w tym szpitalu? Ja 8 lat temu miałam cesarkę...a teraz to nie wiem jeszcze jak będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Termin mam na listopad.. Prosze dziewczyny ktore rodzily w Gw o opinie na temat tego szpitala...Dziekuje i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marjanivka
Witajcie dziewczyny. Mam takie pytanie - czy jest możliwość skorzystania się ze znieczulenia zewnątrzoponowego podczas porodu w szpitalu gorzowskim? I czy muszę wcześniej o tym się umawiać z anastezjologiem? Robić jakieś badania? Czy jest to znieczulenie dostępne dla wszystkich kobiet, które o to poproszą? I czy ktoś z Was się z tego korzystał? Z góry dziękuję za odpowiedzi. =)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba mało tu mam z Gorzowa, szkoda:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To miło mi,ze mogłam pomóc. A co do mojego rozczarowania,to po prostu jakos tak wyszło. Pierwszy poród odbył się w Barlinku, bo tam miałam lekarkę,ale i tak zeszłą z dyżuru jak zaczełam rodzic :-) w każdym bądx razie jako pierworódka nasłuchałam się od przyjaciółek tysiąca opowieści o porodach i konkluzja była jedna nie daj się położyc na łózko,bo jak cię już położą to wtedy skurcze bolą jak cholera,no i tylko to mi w głowie siedziało,a ze poród miałąm wywoływany (oba zresztą),to jakoś tak szybko poszło i cichaczem,ze nagle siedziałam na swoim łózku,a za chwilę miałam 9cm i połozna mnie chciała na porodowkę położyc, ale jako,ze czekałam na męża, ,to tylko spytałam cudowną połozną,czy moge sobie pochodzić i nie kłaśc się na łóżko i nie było problemu, weszłam na łóżko tylko na parte, i to było to - poród boski, nie pamietam żadnego bólu, wszyscy zadowoleni, ja najbardziej. opieka okołoporodowa tez fajna. A w Gorzowie, myslałam,ze skoro takam mądra i wszystko wiem,bo drugie dziecko,to pojdzie jeszcze fajniej i z radością pojechałam rodzić drugie. Moja lekarka juz poszła na emeryture i własciwie nie miałam parcia na Barlinek - a szkoda :-) no i po pierwsze w G. połozyli mnie na porodówce, podłączyli oxy pojawiły się skurcze silne i bolesne,a oni nie pozwolili mi zejsc z łózka,,bo cos tam ,cos tam... i przelezałam pod ktg 1 g.15min, naprawde myslalam,ze nie wytrzymam z bólu - teraz wiem,ze jak się chodzi,to jest miło i raj,a na leząco niefajnie. ale jakoś urodziłam, choć panie nie zdązyły mi łózka całkowicie zamontować,bo poród je zaskoczył :-) szybciej poszlo niż za pierwszym razem i nie miałam czego się chwycić,by wspomóc parcie i się wkurzyłam na nie,bo powiedziałam,ze poczekam,a z tymi rączkami będzie mi łatwiej,ale kazały rodzić.. no to grzecznie urodziłąm. no i potem taka nowość dlamnie, bo w Barlinku tego nie było, zabrali mi dziecko na 2 godz ,a ja sama lezałam w sali porodowej, po czym połozna przyszła i zaczełą mi brzuch naciskać, bolesne to było, smiem twierdzić ,ze gorsze od porodu. W Barlinku, takich rzeczy nie było,tam po porodzie wstałam z łózka i poszłam do swojej sali, dzieciątko miałam koło siebie,co jakiś czas tylko zaglądała położna. i ogólnie jakoś jestem rozzalona wielce po tym gorzowskim porodzie, jakoś było bardziej boleśnie, mniej miło i fajnie. ale po 2 tyg od porodu już mi przeszło to rozzalenie.. :-) jak ktos to przeczyta z pewnością pomysli co to za jakas księzna pani, co ma wymagania. ale zwyczajnie, pierwszy poród był jakiś taki bardziej spokojny i ciepły, nie wiem jak to nazwać. jak bede z trzecim w ciązy to jade do Barlinka hihi Ale moja znajoma trójkę urodziła w Gorzowie i zachwycona... inna czwarte rodziła ze mną i też nie wiedziała o co mi chodzi. Ale niewazne.. I i nie wiem czy tu w ogóle daja zmnieczulenie do porodu. nie przypominam sobie, I a w ogole to zajrzyjcie sobie na www.mamywgorzowie.pl, co prawda forum umarło, ale na fb dziewczyny sobie pisza.. I nie wiem czy to co napisałam ma sens,bo już zasypiam nad klawiatura, troche mało dziś spałam. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niki123
Witam, ja tez rodziłam pierwsze dziecko 10lat temu w Barlinku i byłam zadowolona bardzo, zwłaszcza z pielęgniarek-przemiłe, na poczatku roku drugie-nic pod tym względem się nie zmienilo, obsługa pielęgniarek super, lekarzy mało widać, ale jak sa komplikacje to nie wiem czy można liczyć na dobrą obsługę-moje ciążę przebiegły prawidłowo. Moja kolezanka niestety miała mniej szczęścia bo dzieciątko jej zmarło. Sprzęt mają tam tragiczny, usg stare w tanich prywatnych gabinetach jest lepsze, warunki jakby się czas zatrzymał, niby coś tam teraz budują nowego ale jak bedzię z ratowaniem życia dzieciaczkom niewiem. Także jak ktoś ma ciążę bez komplikacji polecam ze względ na domową atmosferę,a co do jakiś trudnych porodów. chętnie poznam opinię czy są gdzieś u nas lekarze i szpital którzy są super nie tylko jak idzie dobrze i wszystko jest ok, ale potrafią też poprowadizć ciążę do szczęśliwego końca, bo co niektórzy to jeżdżą po profesorach do poznania bo tutaj nie ufają a mają ciążę z problemami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gooość
Leżałam w Gorzowie na patologii. Katastrofa, na obchodzie zero informacji, totalna ignorancja. W trakcie przyjęcia brak poszanowania do intymności człowieka. Nie miłe wspomnienie :( Rodzić uciekłam do Skwierzyny. Życzę każdej kobiecie aby rodzić w takich warunkach. Super atmosfera, profesjonalizm i ogromne wsparcie personelu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w gorzowie porod - mialam cc i nikt nie przystawil mi dziecka w pierwszej dobie. przynosily mi tylko najedzonego. chwile po porodzie byl juz nakarmiony butla i nic nie byl zainteresowany piersia. powiedzialam na obcgodzie ze dzidzius jest najedzony nie chce nawet sie przystawic zeby mi troche glodnego przyniosly to polozna przyszla po 3 h i do mnie przebrany i najedzony.. na nastepny dzien to samo... w szpitalu ani razu nie chwycil cyca;((( teraz karmie przez kapturki ale sa mega problemy. ;(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×