Wyciągam wnioski z własnych doświadczeń życiowych

pierwsze doświadczenie: jeździlem małym autem, bo myslaem: tanio będzie, latwo zaparkowac, po jakimś czasie pomyslałem: po kiego chu­ja mi mały niewygodny samochod. Kupiłem więc auto limuzynę i jest cudnie, wiem trudno parkować,duzo pali,ale jak wspaniale sie prowadzi drugie: pracowalem na etacie za grosze, wiecznie niewyspany, sfrustrowany, bez kasy. Zalozylem firmę, i po pol roku zwolnilem sie z pracy. Teraz stac mnie nawet na najdroższe wycieczki i jeżdże kiedy chce, a co najwazniejsze mam czas dla siebie i jestem wypczety trzecie: bylem 4 lata z kobietą: wariatka, agresywna, fałszywa, ciągle mająca fochy, ciągle obrażona, ciągle problemy. Pogoniłem kur­wichę, teraz jest z cudną młodszą, dobrą, uczciwą i spokojną miłą dziewczyną. ja wyciągam wnioski, a jak u was?

ja juz za 1 razem kupiłam duże auto, otworzyłam biznes i mam super faceta:)

ale z drugiej strony muszę przyznać, ze auto to jelcz z 1991 roku, moj biznes to prostytucja, a moj facet to moj 16-letni syn, z ktorym również współżyję

już pojawili się zazdrosni nieudacznicy :D :D

bylem 4 lata z kobietą: wariatka, agresywna, fałszywa, ciągle mająca fochy, ciągle obrażona, ciągle problemy. Pogoniłem kurwichę, teraz jest z cudną młodszą, dobrą, uczciwą i spokojną miłą dziewczyną no to sie swietnie dobraly :D

teraz jestem z miłą dziewczyną ale ty dowcipna je­bnąłem się

wniosek na przyszlosc: pisz staranniej :P