kocham byłego.. pomożcie

witam. zaczne od poczatku: około 5 lat temu byłam z chłopakiem pół roku i wsumie po 2 miesiacach zaczeły sie wyrzuty i oskarżenia o zdrade,były próby samobujcze(jego) i sznyty na rękach i inne takie po pół roku zmarł mi ktoś bardzo bliski i bardzo cierpiałam a on zamiast wspierać robił ciągłe wyrzuty. wkońcu nie wytrzymałam i odeszłam od niego... byłam podwójnie załamana i po 3 miesiącach poznałam chłopaka boski ,opiekuńczy ... zaczeliśmy chodzić ze sobą a z byłym nie miałam kontaktu zaszłam wciaze i wtedy... odezwał się mój były i pisał że wciąż mnie kocha a we mnie coś drgnęło i wszystko wróciło... urodziłam córcie i byłam z tym drugim cały czas. jak malutka miała 2 miesiące odeszłam od niego bo nie umiałam dłużej się oszukiwać i jego(jesteśmy w dobrym kontakcie) od czasu do czasu spotykam sie z byłym(córcia ma 2 latka) i on jest miły i czuły ,przytula całuje i pisze do mnie słodkie smsy ciągle,ale nie otrzymałam od niego żadnego zapytania czy chce być z nim ani nie powiedział mi ani razu że mnie kocha. powiedzcie mi czy on kocha i dlatego tak się zachowuje ale nie chce żyć z kobietą i jej dzieckiem czy poprostu od czasu do czasu ma ochote na piszczochy i dlatego sie do mnie odzywa? chce dodać jeszcze że nie sypiamy razem . jak sie spotkamy na spacer czy cos to jak usiadziemy gdzies porozmawiac to on przytuli czy pocałuje(wszystko z jego inicjatywy)

pomożycie mi?

daj sobie spokój z tym byłym on Ci nie kocha tylko chce bliskości raz na jakiś czas a nie stałego związku

NIE. Bo jestes beznadziejny przypadek. Sama robisz tak ze bedziesz miala ciezkie zycie, tak jakby dotychczas bylo malo ... Ale skoro nie zmadrzalas - dostaniez od zycia w dupe znacznie wiecej niz do tej pory.

no wsumie laska dobrze zrobiła ze odeszła od tego drugiego nie kochajac go . ale nie polecam ci zwiazku z byłym

Dobrze zrobila ze zrobila dziecko ?