jak ktoś ma ochotę, to przeczyta

poznałam kogoś... kogoś wyjątkowego. na początku wydawało się, ze to coś małego, błahego. poznaliśmy się wirtualnie. częste rozmowy na gg, później smsy, pierwszy telefon, coraz więcej. pierwsze spotkanie. super pięknie, atmosfera trochę napięta, ale ogólnie fajnie. i znów to samo, rozmowy na gg, smsy, telefony. drugie spotkanie. jeszcze lepsze niż pierwsze. wygłupy, żarty. powrót do domu. wiadomość 'naprawdę super, że wpadłaś'. historia się powtarza. rozmowy, smsy, bla bla. od dwóch tygodni, kontakt jakby się urywał. od 3 dni jestem pewna - urwał się. napisałam, że będę w mieście. mieliśmy się spotkać. chciał, ja też. zmieniłam zdanie. napisałam, że nie. zależy, ale ku.wa chcę zapomnieć. boli mnie to JAK JEST teraz.

ma inna

minął zaledwie miesiąc od naszego ostatniego spotkania. próbuję zapomnieć, nie mogę. ale jak myślę, że chce się spotkać, to naprawdę, nie wiem co o tym sądzić...

spotkaj się z nim i szczerze porozmawiajcie.

boję się mówić otwarcie o swoich uczuciach. mam wrażenie, że z jego strony ich nie było....

zapytaj go o to

długo się znacie?

chyba boję się prawdy...

A skąd jesteś? Znam podobną sytuację.

wrocław, a ty?

Ale przynajmniej poznasz prawde ,chcesz się oszukiwać?

chce zapomnieć........

to nie spotykaj się z nim, bo wtedy będzie Ci jeszcze trudniej zapomnieć.

nie spotkałam się. nie chciałam...

dobrze robisz ,jesli chcesz zapomniec.A dlaczego nie chciałas się spotkać?Zrobił cos nie tak?

przez to, że w ogóle nie mamy ze sobą kontaktu od jakiegoś czasu........

tłumaczył Ci dlaczego tak jest?

brak humoru, czy coś takiego

a długo się nie odzywał?kontaktuje się teraz z Tobą, po tym jak odmówiłaś spotkania?

nie chcialas sie z nim skontaktowac, bo przeszkadza ci, ze niewiele sie ostatnio kontaktujecie. tylko kobieta mogla cos takiego wymyslic :P

dwa tygodnie totalna cisza?

abc...tak naprawdę nie wiemy ,jak było ,więc nie komentuj.

kilka dni, a jak już to rozmowa była taka 'dziwna'. nie nie odzywał się po tym, jak powiedziałam mu, że się nie spotkamy. próbowałam jakoś nawiązać z nim kontakt ale to i tak nic nie dalo.......

nie, przez dwa tygi rozmawialiśmy może ze 3-4 razy, wcześniej codziennie telefony i w ogóle, ostatnio jakby unika rozmów

kilka dni?Ja bym się spotkała,może musiał to wszystko sobie przemyśleć.Trochę szkoda,że odmówiłaś.

Widzę kopię mojej sytuacji z zeszłego miesiąca ...

moim zdaniem gdyby mu zależało, to by się kontaktował w jakiś sposób, a on czasami nawet nie odpisywał

Stalingrad - :(

Przesadziłem, ale podobna sytuacja.

Tak zdecydowałaś , więc tak musi być.Nie warto uganiać się za mężczyzną,trzeba mieć swoją godność.Jeśli mu będzie zależało ,to sam się do Ciebie odezwie. Ja już idę .Dobranoc