Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kwiatuszek109

O co mu chodziło?!

Polecane posty

Gość kwiatuszek109

Pomóżcie prosze;) jest pewien chłopak....poznalismy sie 3 miesiace temu... poznaliśmy sie w szkole na poprawce wspolnej znajomej. On bardzo mi się spodobał. Postanowiłam do niego napisać. Zaczeliśmy rozmawiać i wogóle... pisaliśmy całe dnie i wszystkim i o niczym (mamy wspolne zainteresowania rozumiemy sie doskonale... zaczeliśmy ze sobą krecić...Jego smsy do mnie zaczeły wyglądać tak:'co mi powie moja ksieżniczka" itd... Umowilismy sie że pojdziemy gdzies razem w dzien rozpoczecia roku szkolnego... chcielismy isc usiąść gdzies pogadać ale on zabrał mnie do galerii chandlowej i powiedzial ze poźniej odzwiezie mnie z kolegą do domu... weszlismy do tramwaju a on wzioł mnie na kolana... poźniej chodzilismy po sklepach oglądalismy rozne rzeczy on łapał mnie za reke przytulał był kochany...potem przyjechał jego kolega. Wsiedlismy do samochodu a on nagle mnie pocałował podczas drogi powtarzalo sie to kilka razy przytulał się do mnie i wogóle...Byłam happy, bo on bardzo mi sie podobał i bardzo go lubiłam (teraz to już cos wiecej0 ale nastepnego dnia w szkole on mnie unikał prawie traktował jak koleżanke i wogóle... Potem zapytałam go czy dostane buziaka on powiedzial ze musi juz isc na pociąg. I po kilkunastu minutach napisał mi sms ze mnie bardzo bardzo lubi ale nie chce miec dziewczyny ze poprzedniego dnia go troche poniosło i ze pmnie przeprasza ze bysmy zostali przyjaciolmi...Powiedziałam ok... ale poźniej przestalismy sie wogole do siebie odzywac...po kilku tygodniach bylyn jego urodziny wiec zlozylam mu zyczenia i zaczelismy pisac... rozmawialo nam sie dobrze jak wczesniej zapytałam czemu w szkole sie nawet nie przywita ani nic on napisał ze chciał mnie o to samo zapytac...poźniej okazało sie ze od tygodnia on ma dziewczyne...bardzo mnie to zabolało ale cały czas piszemy jak kolega koleżanka... on do mnie w szkole podchodzi zartuje sobie rozmawia ze mną siada obok mnie puszcza mi oczka itd... usmiecha sie do mnie...a ja kiedy jestem obok niego to serca zaczyna mi bic tak ze moge to usłyszec...KOCHAM GO...co robić?;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek109
Sorki jak coś źle pisze jakieś słowa ale po prostu dzisiaj nie zwracam na to uwagi bo miałam okropny dzień. Nie nie chodzi o pocałunek...Chodzi o to jaki on jest...chodzi o to jak się przy nim czuje o to że nieważne co on zrobi złego jak mnie zdenerwuje to i tak potem chce z nim rozmawiać patrzeć mu w oczy itd. Nie umiem się na niego gniewać. Nie myślałam, że go kocham. Bardziej wydawało mi się że za nim nie przepadam bo faktem jest że często działa mi na nerwy...Ja wcale pierwsza nie zaczęłam pisałam z nim jak z kolegą...jego był pierwszy krok... po rozmowie z moją 35 letnią ciocią stwierdziłam, że kocham... Opisałam jej to co odczuwam gdy jestem obok niego to co sobie myślę i w ogóle...ona powiedziała mi że to jest miłość i dlatego nie wiem co mi jest bo po prostu jeszcze nigdy nie czułam czegoś takiego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek109
Ja wiem jak to jest się zauroczyć itd... W końcu byłam w związku 2 lata ... ale teraz gdy poznałam A. wiem, że tamten związek nie opierał się na miłości...Ale mniejsza o większość co czuje... Chodzi o to dlaczego on tak postąpił i dlaczego wciąż nie zachowuje się obojętnie? Nie spotkałam się jeszcze z takim zachowaniem u chłopaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Falabela
Za łatwo mu się dałaś i tyle. Następnym razem nie bądź taka szybka, to facet zainteresuje się Tobą na dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek109
Cały czas sobie to tak tłumacze...Ale on taki nie jest ...On cały czas rozmawiał ze mną tak poważnie...Zawsze mówi co myśli...Nie miał wiele dziewczyn...Podobnie jak ja był w jednym związku trwającym rok...Tu musiało chyba chodzić o coś innego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deserek do kafe
no ma panienke i wyjście awaryjne u ciebie. Oddaj mu sie od razu i ci przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek109
Ale to nie było tak, że ja od razu wpadłam mu w ramiona. To on cały czas starałam się żebym zwróciła na niego uwagę... starał się pisać takie różne bajki ja byłam obojętna...I kiedy zgodziłam się z nim spotkać to tylko tak po szkole posiedzieć, pogadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Falabela
Chociaż nie wiem jakby facet był wspaniały, a by dawał mi robić ze sobą wszystko na co mam ochotę to wypierdzieliłabym go na zbity pysk i poszukała jakiegoś, o którego muszę się trochę postarać. Ty po prostu na przyszłość - nie galopuj, daj się wszystkiemu samemu rozwijać. A poza tym ile razy wy się przed tym spotkaliście, że już pocałunki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek109
Czy mi przejdzie to zobaczymy zostało mi 2 lata liceum i każdego dnia będę go widywać... ciekawa jestem jakie będzie dalsze jego zachowanie... hmmm że nie okazałam się jego ideałem to faktycznie może tak być ale chyba dać komuś 1 dzień na pokazanie tego jaki jest to troszkę za mało...Nie wydaje wam się że powinno dać drugiej osobie trochę więcej czasu aby pokazała swój charakter?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Falabela
Mnie jak ktoś nie zainteresuje od razu to drugiej szansy nie ma. Po co mam jego oszukiwać, a siebie męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek109
Drugi raz się spotkaliśmy. To on mnie pocałował ja nawet nie wiedziałam o co mu chodzi byliśmy przecież koleżanką_kolegą. Ja tego pocałunku nie odwzajemniłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Falabela
Jesteś tylko zauroczona, nie kochasz go. Dwa spotkania to jest nic. Następnym razem po prostu nie dawaj się tak łatwo i tyle, a o tym zapomnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek109
Zgadzam się. Tylko chodzi o to, że on się mną zainteresował skoro za drugim razem jak się widzieliśmy robił takie rzeczy...Czy pocałunkiem się sprawdza czy dana osoba nas interesuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek109
Dwa spotkania... Ale my się teraz widzimy codziennie w szkole...I to jest najgorsze. Wole z nim nie rozmawiać ale co mam zrobić jak on cały czas się klei do mnie będąc z dziewczyną w związku?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Falabela
Olewaj go i tyle. Ja tez musze chodzic do szkoly z facetem, z ktorym krecilam i jemu przestalo zalezec. Wyobraź sobie, że spotykałabyś się całe wakacje z tym swoim, wtedy to by dopiero bolało, tak jak u mnie. A z tym nie gadaj w ogóle, zajmij sie jakimś innym i nie popelniaj tych bledow co poprzednio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzioł mnie na kolana
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek109
Czyli masz podobną sytuację czyli wiesz jak to jest...Na prawdę się staram...Ale mi nie wychodzi...Od dnia kiedy go poznałam nie istnieją dla mnie inni...przechodzę obok bardzo przystojnych facetów i w ogóle mnie nie interesują...Zagada do mnie jakiś chłopak a ja tylko szukam wzrokiem po korytarzu A. Wystarczy, że on przejdzie koło mnie przywita się, poczuje zapach jego perfum spojrzę mu w oczy a już usta mi drżą serce bije szybciej i cała się trzese:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Falabela
Podobieństwo jest tylko w tym, że mi zależy, jemu nie i w tym, że go muszę oglądać. Gdyby on na drugim spotkaniu chciał mnie całować i brać na kolana to by dostał w mordę. Jak facet jest taki szybki to wiadomo, że tylko chce się zabawić, albo nie do końca przemyślał o co mu chodzi - tak czy tak, Ty na tym cierpisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek109
Ja aż taka agresywna nie jestem żeby miał dostać w mordę, po prostu powiedziałam, ze chce wysiąść i tyle. Najgorsze jest to, że nie dawno zdążyłam zapomnieć o kimś o kim nie mogłam zapomnieć przez rok... Kiedy poznałam A. myślałam, że może w końcu pierwszy raz w życiu będę szczęśliwa a wyszło jak wyszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HELLO on ma inną !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Lubi z Toba rozmawiac ,ale traktuje Cie jak koleżankę i tyle ... nadczym się tu zastanawiać ?! ZNAJDZ SOBIE INNY OBIEKT WESTCHNIEŃ:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Falabela
Ja też nie jestem agresywna, ale chcę Ci coś zobrazować ;] Może pomyslał, że go nie chcesz w takim razie. CIężko rozgryźć kogoś tylko z opisu, zwłaszcza, że go znasz dość krótko. No tak już bywa, nie przejmuj się. Jeszcze jesteśmy dzieciakami tak naprawdę i mamy baaaardzo dużo czasu na znalezienie kogoś na dłużej :) oczywiście, im mniej rozczarować tym lepiej, ale z drugiej strony - dzięki nim można docenić prawdziwie uczucie, kiedy już przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek109
Hello on ma inna ale lepi się do mnie;/ Do F: On dobrze wie, że mi na nim zależy...Chyba widzi jak na niego patrze...i w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek109
Ktoś ma jeszcze jakieś pomysły? Może jest jakieś inne wytłumaczenie?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×