Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość .letakśzerze

stac was na dziecko?bo mnie nie:(

Polecane posty

Gość .letakśzerze

Tym bardziej ze sie lecze bo choruje przewlekle nie mam pracy nie mam kasy:(a ludzie sie mercami rozbijaja:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoroko27
Mnie jest bardzo ciezko. Dwoje dzieci, kasy brak. Ledwo ciagne, ale jakos zyc trzeba. Tylko jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .letakśzerze
Ja to max jedno planuje,kiedys w lepszych czasach:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkamyWchorymKraju
a ja mam dwulatke i przez cale jej zycie wszystkie ciuszki jakie jej kupilam to w lumpeksach, albo dostala a oboje z mezem pracujemy- na zarcie, oplaty,,,,,nawet na dwudniowy wyjazd nas nie stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdvd
jak mnie wkurwiaja niezaradni ludzie, ktorzy zwalaja swoje nieudacznictwo na chory kraj:O Jestem po dobrych studiach, przed 30stka i 90% moich znajomych jest w bardzo dobrej sytuacji finansowej, ja w sumie mam najmniej z nich, ale rowniez nie narzekam. W zyciu jest czas na nauke i inwestowanie w swoja przyszlosc, jesli sie ten okres przebimbalo i przeimprezowalo, to trzeba miec pretensje do siebie, a nie do kraju:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze mialas prace w firmie u tatusia ty powyzej? i cieple gniazdko? a w razie wpadki zus ci oplaca zebys miala na dzidziusia od panstwa. nie stac mnie na dzieci i nie bede ich miala kilka lat. taka jest pierdolona polska rzeczywistosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdvd
Gowno prawda. Moi rodzicie mieszkaja we wiezowcu, w dwupokojowym mieszkaniu, a ojciec potrafi jedynie generowac dlugi. Lepiej sobie wmawiac, ze ci, ktorym sie powodzi maja to wszystko dzieki bogatym rodzicom niz zdac sobie sprawe, ze samemu spieprzylo sobie zycie🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"taka jest pie**olona polska rzeczywistosc" bo co? bo nie masz kasy? a co zrobiłes żeby ją mieć? i ja mam 22 lata - od matury studiuje, pracuje, dorabiam jak tylko sie da - dlatego mnie stac na wiele rzeczy! ale samo to sie nie zrobiło! nikt mi nie dał posadki dobrze płatnej, a zaczynałam od siedzenia na słuchawce i pracy w każde świeto i weekend! dobrze jest narzekac i gówno robic !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bas25
pierdolona polska rzeczywistosc to jedno, ale zgadzam sie rowniez z vdvd, bo ma duzo racji i szczerze mowiac wkurza mnie, kiedy ktos zarzuca tym bardziej majetnym, ze prace dostali 'u tatusia" czy po innej znajomosci. bylo brac zycie we wlasne rece, kiedy byl na to czas, zamiast teraz biadolic. ja urodzilam sie w malej dziurze bez perspektyw, wiec po maturze przenioslam sie do wiekszego miasta, gdzie o prace jednak troche latwiej. nie zarabiam kokosow, ale usamodzielnilam sie. bez znajomosci, bez niczyjej pomocy. nie mam wlasnego mieszkania, nie mam zadnej lokaty zalozonej przez rodzicow z kasa dla mnie na start. wszystko co mam, osiagnelam wlasna, ciezka praca. czyli da sie, o ile sie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie by było stać na dziecko ale nie chcę. Nie mam w ogóle instynktu macierzyńskiego. Idealny model rodziny dla mnie to: żona+mąż=0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johnny_b
a mnie stać, ojciec załatwił mi pracę, sporo zarabiam, dziwią mnie ludzie którzy narzekają, że nie ma możliwości, trzeba tylko chcieć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi rodzice pracowali stać ich było na dwójkę dzieci i jeszcze dom wybudowali.Dziś wykonują tą samą prace tyle samo godzin a ledwo im starcza na utrzymanie domu(dzieci się usamodzielniły) dla każdego stać na dziecko to zupełnie coś innego,czy kazde dziecko musi chodzic do prywatnego przedszkola anglojezycznego,ubierac sie tylko w najdrozsze ciuchy i miec zabawki z najwyzszej polki.Ktos obliczył ze na dziecko do 18 roku życia wydajemy ok 160 tys tylko na najpotrzebniejsze rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bas25
nie wiem jak wy, ale ja spotykam sie glownie z postawa wygodnicka, typu "mam 27 lat i zyje z zasilku lub na garnuszku rodzicow, bo za 1000 zl pracowac nie bede, do innego miasta sie nie przeprowadze, bo nie mam mieszkania, a wynajmowac pokoju z ludzmi na stancji nie bede, bo to malo wygodne". najlepiej, zeby zrobilo sie samo. zeby praca znalazla sie sama, najlepiej z pensja srednia krajowa na poczatek i na niebylejakim stanowisku. ewentualnie znalezc bogatego faceta, ktory zapewni wszelkie rozrywki i utrzymanie rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś jest swięto świra
johnny_b a mnie stać, ojciec załatwił mi pracę, sporo zarabiam, dziwią mnie ludzie którzy narzekają, że nie ma możliwości, trzeba tylko chcieć! ojciec ci gnido załatwił,no to się ciesz,załatw sobie cos sam prygłupie ,wtedy innych pouczaj mendo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johnny_b
160 tys. na jedno dziecko? no to przed narodzinami powinno się zdolność kredytową przedstawiać w szpitalu, 2 dzieci + mieszkanko do spłacenia to już ładne 0.5 miliona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johnny_b
majątek to cecha dziedziczna, tak jak intelekt itp., natura działa tak by jednostki najsłabsze eliminować, a to, że natura się "ukapitalizowała" to już ludzka zasługa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem większym probleme
są mieszkania niż niskie zarobki. Nawet najniższa krajowa wystarczy na podstawy, ale na wynajem że nie wspomnę o odkładaniu na coś własnego to już cieniutko. To nie jest żaden nowy problem, tylko dawniej młode małżenstwa mieszkały z teściami, babcia zajmowała się dzieckiem gdy mama była w pracy itp. Teraz każdy chce własnego mieszkania, nie ma hoteli robotniczych ani mieszkań zakładowych, babcie same często pracują lub nie chcą być pełnoetatową darmową nianią - to i wydatki wzrastają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johnny_b
odziedziczyłem też małego ptaszka , żadna lala mnie nie chce , ale prowadzę związek seksualny z szarlotką, oboje jesteśmy szczęśliwi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johnny_b
jaka jest różnica pomiędzy otrzymaniem domu od rodziców (czytaj: zamieszkiwaniem z rodzicami, czy ewentualnej w przybudówce) a uzyskaniem pracy za pomocą? kiedyś podstawową komórką społeczną było plemie, jego członkowie dbali wzajemnie o siebie, dzisiaj też jest, tylko nazywa się rodzina zaś granice terytorialne się zatarły z czasem, nie ma co psioczyć na tatusiów dających pracę synom, to naturalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×