Mój Ukochany chce iść ze mną do GINEKOLOGA a ja

agata- nie rozumiesz mnie a ja nie rozumiem Ciebie, ale ja nie wnikam w to, że Ty zabierasz ze sobą męża- ja nie widzę takiej potrzeby i krępowałoby mnie to gdyby stał obok mnie a lekarz akurat przeprowadzałby badanie. Widział mnie nieraz nago bo nie mamy w zwyczaju kochać się przy zgaszonym świetle, ale to nie ma nic do rzeczy. A poza tym poród to dla mnie co innego i zwykłe badanie ginekologiczne co innego i na tym poprzestańmy.

czyli na poród też- przecież nie każdy facet jest przy II fazie porodu to po pierwsze a po drugie nie zawsze poród kończy się obsranym kroczem :P hehe

Co nie zmienia faktu że napatrzeć to można się przy porodzie właśnie, a tu usilnie wmawiają że u ginekologa, w cywilizowanym gabinecie pacjentka ma fartszek i jest przykryta prawie do kolan.

czyli na porod tez - ja podalam, jakie sa powody obecnosci faceta przy porodzie - to moze ty powiedz, jaki jest sens, zeby facet przychodzil na zwykle badanie

W normalnym związku kobieta powinna czuć się mniej skrępowana, zakładając że podczas badania facet będzie sobie czytał gazetę albo oglądał ulotki. Tak w teorii.

No jak bedzie czytal gazete, to moze i tak. Ale to by chyba musialo wychodzic od kobiety, a tu wychodzi od faceta, a kobieta protestuje, wiec chyba to jemu zalezy, a nie jej

To trzeba go zapytać po co chce iść a nie stawać okoniem.

Taki facet, ktory chce isc do gabinetu na zwyczajne badanie, to jakis cymbal podgladacz, ktory sie rajcuje czyms, co do rajcowania nie jest pomyslane. Dla kobiety wizyta to jest lekki czy mniej lekki stres, wstyd byc moze, wiec to sa jej emocje, a chlop idzie tam dla przyjemnosci i z jakiejs szczeniackiej ciekawosci - i to jest w tym dziwne i przez wiele kobiet nie do zaakceptowania. to chyba twoj facet jakims podgladaczem jest , bo moj napewno nie. ja sie boje lekarzy i szpitali wiec jego obecnosc byla dla mnie ratunkiem .wspieral mnie i byl przy mnie - to sie dla mnie licz. on nie mial nic przeciwko ta decyzja wyszła odemnie nie od niego.co mialo by go ciekawic w tym ze jestem naga ? nago poogladac moze sobie mnie w kazdej chwili

O co sie rzucasz? Ja mowie o sytuacji autorki, a nie o twojej. Jak ty sie boisz lekarzy, potrzebujesz faceta jako wsparcia, a on z toba idzie, to jest wszystko ok i nie ma o co strzepic geby. Ja mowie o takich facetach, ktorzy sie upieraja, ze oni chca pojsc, mimo ze kobita sie broni rekami i nogami, bo idzie jako pacjentka na badanie, a nie na jakis erotyczny show jako aktorka porno

jakies ciemniaczki ,kurwa , akurat przy badaniu facet stoi z lekarzem i zaglada w krocze :O pieprzycie sie tez po ciemku i pod kołdrą????? i zasłaniacie facetowi chuste na oczy żeby nie widział waszej rozklapichy????? ciemnogród

o Jezu Do dentysty tez nie lubie zabierac towarzystwa, ani do ogolnego, ani do okulisty. Tu nie chodzi tak o cipe, raczej o sfere prywatnosci. Do sracza tez facetowi nie wchodze, mimo ze i jego dupe, i pisiora widzialam mnostwo razy