.........SZCZĘŚLIWI - łączmy się. ;) ............

JESTEM SZCZĘŚLIWA. Niczego mi nie brakuje, nic bym nie zmieiła. Mam wspaniałęgo mężczyznę, dobrą pracę, zgodną ze studiami, które kończyłam. Nie brakuje mi miłości, pieniędzy. Mam świetne stodunki z rodziną i rodziną partnera, poznałam dwa dni temu Jego mamę, która okazała się cudowną kobietą. CZY KTOŚ Z OBECNYCH JEST RÓWNIEŻ SZCZEŚLIWY? Nie no, zmieniłabym jedną rzecz - chciałabym być już zaręczona i mieszkać ze swoim mężczyzną.:) http://www.youtube.com/watch?v=D9wR7QEIYFk

Szczęście, to pojęcie względne i każdy rozumie je inaczej. Nie ma definicji szczęścia. Możesz być zadowolona z wielu rzeczy jakie masz, ale czy tak naprawdę jesteś w stanie zrozumieć, co kryje się pod pojęciem szczęścia ? Wielu, ma to, co Ty lecz nie sądzę by wszyscy byli z tego powodu szczęśliwi. :D

Paweł ty moje :) -> tego pana mi brakuje ;P jednak narazie jesteśmy w fazie spotykania się co jakiś czas i pierwszych buziaków ale może kiedyś... ; - )

ja tez jestem szcesliwa :) mieszkam w japonii w kraju ktory kocham mam wspanialego meza uklada nam sie bardzo dobrze a teraz spodziewam sie dzidziusia - 8 tydz. problemy zawsze jakies sa ale trzeba doceniac tez i cieszyc sie z tego co dobrego sie ma :)

ja też jstem szczęśliwa :)

jahaira- opisz coś więcej o swoim pobycie w Japonii, jestem ciekawa:D

jak sie czyta takie rzeczy to mozna uwierzyć w szczęście, a co? pod szczęśliwą gwazda urodzona? niektórym wszystko sie udaje a inni ciągle maja pod górkę, może los okarze sie łaskawy i podzieli jakos po równo no..np facet zacznie cie zdradzac albo dziecko chore urodzisz, jak myslisz? czy los jest sprawiedliwy?

Ja również zapisuję się do klubu szczęśliwych :-) Mam świetne stosunki z rodziną swoją i narzeczonego, kończę właśnie 2 kierunki studiów które są moją pasją, na brak pieniądzy nigdy nie narzekałam. Mam wspaniałych znajomych i przyjaciół, na których mogę liczyć. Mój narzeczony ma wspaniałą pracę, w której się realizuje oraz cały czas się dokształaca. Mieszkam z nim i planujemy ślub :-) Dużo mogłabym jeszcze o sobie napisać :-)

pieniądzy :-D

Nie, los nie jest sprawiedliwy. Fakt - mi zawsze wszystko przychodziło bez większego wysiłku, ale jednocześnie potrafię cieszyć się drobnostkami i dostrzegać rzeczy czasem niedostrzegalne dla innych. Co do względności pojęcia - szczeście - odnosi się do tego poniekąd mój link: http://www.youtube.com/watch?v=D9wR7QEIYFk .

Ps. swoje w zyciu tez wycierpialam. Rodzina alkoholowa, Matka daleko, zdrady partnera, wreszcie odwolany slub na krotko przed. Bicie, ponizanie. Ale teraz.. wreszcie.. jestem szczesliwa - oczywiscie z innym mezczyzna.

hmm, w takim razie umiesz docenić to co dobrego ci teraz daje los, tak wlasnie mysle, że każdy powinien otrzymac to na co sobie zasłużył a nie miec wszystko za nic

Ja na szczęście nie miałam w życiu żadnych traumatycznych przeżyć, ale wierzcie mi - również potrafię docenić to, co mam :-)

Moje zycie do wyprowadzki to jedna wielka trauma. Ale los mi teraz wynagradza i mam nadzieje, ze tak zostanie.