Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mmiillkkaa

zostawilam faceta...bo byl po zawodowce...

Polecane posty

Gość skoro przez miesiac nie zorine
inetowalas sie ze chlopak jes po zawodowce, to znaczy ze wyslawial sie na tyle ladnie i mial wiedze na tyle rozlela zeby paniekna ze swietnej uczleni nie zorinetowala sie co jest grane. przez ten miesaac mieliscie o czym rozmawiac etc.. cos lepiej dla chlopaka, widac glupi byc nie moze, a znjadzie sobei wartosciowa kobietke ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i pojechal jej hm w zasadzie to dobrze moze cos z tego zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vnm
jestem ciekawa czy gdyby była dłużej z tym chłopakiem,kochała go,była z nim szczęśliwa to czy tez by go rzuciła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytając ten temat odnoszę wrażenie, że wszyscy ludzie po zawodówkach są wspaniali, inteligentni, oczytani i dużo zarabiają. A studenci to prostaki, nieroby i przyszli bezrobotni. Nie trzyma się to kupy. Szczególnie, że jeszcze w gimnazjum nie przypominam sobie, żeby do zawodówki poszły najinteligentniejsze osoby w klasie. Jeśli facet był sprytny i miał konkretny pomysł na siebie to ok, ale w rzeczywistości takich osób jest mało. Nie wiadomo czy chłopak autorki się do nich zaliczał. W związku, w którym jedno się rozwija a drugie nie po pewnym czasie pojawiają się pretensje, zazdrość. Poza tym jakoś nie wyobrażam sobie pani doktor związanej z robotnikiem budowlanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie byla by dlugo bo nie mieli by tematow ona musi miec tematy specjalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie kazdego budowlanca powinno sie zastrzelic ,oby mu na mysl nie przyszlo pani doktor podrywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby go kochała zamiast rzucać namawiała by do kontynuowania edukacji do :) : przykro stwierdzić ale płytka jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro przez miesiac nie zorine
no jasne ze nie wszyscy, ale takiego to poznajesz od razu, wystarczy ze usta otworzy... i wchodzi z neigo rpostak czy burak, a ona spotykala sie z nim przez miesiac wiec chyba cos nie halo. a ja sobie wyobrazam pania profesor spotykajaca sie z robotnikiem, bo zarowno bycie robotnikiem nie znaczy ze czlowiek nie ma pasji, hobby czy wiedzy - a domy ktos budowac musi ;) kazdy czlowiek jest inny ;) a co do zarabiania to fakt ze wiecej zarabiaja ci po zawodowce niz studiach ( chyba ze naprawde ktos skonczyl jakas cybernetyke na WATcie to inna sprawa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NanS1 a skąd wiesz czy facet chciałby się uczyć albo czy poradziłby sobie na studiach? Ja wiem czy taka płytka? Mój chłopak nie miał praktycznie żadnego wykształcenia gdy zaczynaliśmy się spotykać. Namówiłam go, żeby się rozwijał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TaMiła jeśli to Twoja fota
w stopce, to jesteś piękną kobietą, gratuluję (ciąży też) :) Co do tematu: każdy ma prawo mieć swoje priorytety w wyborze partnera. Jeśli autorce przeszkadza niskie wykształcenie, nie ma żadnego obowiązku spotykać się z kimś takim. Natomiast sama forma zerwania kontaktu - brzydka. Trzeba było coś ściemnić, że jednak to nie to, że możecie być przyjaciółmi i takie tam pierdoły, żeby się facet nie domyślił prawdziwego powodu, bo nie ma żadnej przyczyny, dla której miałoby się robić mu przykrość. Mój mąż ma średnie i też mi to przeszkadza, ale nie sam brak wyższego, wcale nie, tylko niska pozycja zawodowa, brak osiągów w sferze zawodu i pieniędzy, bo to jest bardzo ważne u faceta. Jest mi z tym głupio, ale wstydzę się dennej pracy mojego męża i jest mi wstyd, jak ktoś pyta, co robi. Szczególnie, że wiem, na ile go stać i poradziłby sobie ze wszystkim, co musiałby robić (niestety brak tego czegoś - znajomości i odrobiny farta). Dlatego rozumiem to, choć kocham męża nad życie, ale ukłucie jest, jak moje koleżanki są z prawnikami i doktorami, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo sama jestem po zawodówce, zaocznym LO a teraz studiuje zaocznie oraz pracuję w banku. Przynajmniej mam już jeden zawód... Więc zanim kogos ocenisz bądź tak miła dowiedzieć się dlaczego poszedł do zawodówki i jakie ma plany na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zreszta badzmy szczerzy
na rzie to dziewczyna z dwoma fakultetami nie miala na tyle klasy zeby zerwac z facetem prosto w twarz, tylko chowa glowe w piasek i udaje ze go nie zna i nic sie nie wydarzylo. to ma byc elita? wyksztalcenie? tak zachowuje sie ktos kto uwaza ze sie za przyszla polska inteligecje? no prosze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anterka79
:) Czytając ten temat odnoszę wrażenie, że wszyscy ludzie po zawodówkach są wspaniali, inteligentni, oczytani i dużo zarabiają . A studenci to prostaki, nieroby i przyszli bezrobotni. Nie trzyma się to kupy. Szczególnie, że jeszcze w gimnazjum nie przypominam sobie, żeby do zawodówki poszły najinteligentniejsze osoby w klasie. To prawda, ale znam takie osoby, ktore po studiach "odpuscily sobie" dalszy rozwoj badz rozpily sie, z kolei niektorzy znajomi, w szkole sredniej wydajacy sie ludzmi "bez ambicji" potrafia mnie mile zaskoczyc. Poza tym jakoś nie wyobrażam sobie pani doktor związanej z robotnikiem budowlanym. Ja tez sobie nie wyobrazalam, poki nie spotkalam mojego partnera :) ale przyznam, ze poprawialam jego bledy jezykowe, az przestal je popelniac, namowilam na kontynuowanie nauki. Obecnie jest po maturze, planuje studia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NanS1 czy Ty przeczytałaś moje poprzednie posty? Nigdzie nie napisałam, że osoba po zawodówce jest niewarta uwagi. Nikogo nie oceniłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak go miala namawiac skoro on po zawodowce i nic nie kuma ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytuję : " NanS1 a skąd wiesz czy facet chciałby się uczyć albo czy poradziłby sobie na studiach?" Ja to odbieram za sugestie , że osoba po zawodówce może nie być na tyle bystra czy inteligentna aby poradzić sobie na studiach.Pytanie tylko dlaczego tak uważasz? Zaznaczam , że w zawodówkach jest spora część osób, która udała się tam w pierwszej kolejności myśląc o zawodzie. Tak tez było ze mną , następnie LO oraz studia. Powiem szczerze , że u mnie na roku jest niezła garstka matołów , utrzymują się na studiach nie dlatego , że są na tyle inteligentni tylko przez zwykłe kucie od deski do deski nie do końca rozumiejąc materiał , którego się "wykują" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim razie źle mnie zrozumiałaś. Bye

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgsrtgrgsfdg
nie pomogą doktoraty kiedy człowiek chamowaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możliwe , przyznaję się bez bicia , że czytałam 2 ostatnie odpowiedzi po których wyciągnęłam takie wnioski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś dobrze określił. W świetnych uczelniach nawet na dwóch kierunkach nauczysz się wszystkiego pięknie za wyjątkiem jednej rzeczy ... CO JEST NAPRAWDĘ W ŻYCIU WAŻNE Kiedyś nie znając uczuć i nigdy nie kochając miałem gdzieś dziewczyny, nie ganiałem na imprezy, skupiłem się na nauce i pracy. Mam CV które otwiera mi drzwi do wielu firm. Mam ukończone studia , potem kolejne, podyplomówka, szkolenia, pracę w jednej z najlepszych korporacji w Warszawie. I co ? I nie mam tego czego najbardziej pragnę - możliwości bycia z tą jedną jedyną dziewczyną, którą pokochałem i której pragnę. Było bardzo blisko abyśmy byli razem ale różni ludzie się wmieszali i nam przeszkodzili. I teraz co mi z tych wszystkich super uczelni, papierków, super firmy i bonusów jak nie mogę być z nią ? Tęsknię, boli i cały czas myślę o niej :( Jeśli by była taka jak jest teraz i kochał bym ją tak jak tą to nie miało by dla mnie znaczenia jakie ma wykształcenie. ONA JEDNA była by dla mnie tak jak ta, najważniejsza w życiu i zawsze na pierwszym miejscu. Oddał bym za nią wszystkich znajomych, super pracę, miałbym gdzieś co powie otoczenie moje i jej, czy rodzinie mojej czy jej będzie się to podobać... Gdyby znajomym czy rodzinie się nie podobała to ... zostawił bym rodzinę i znajomych ! Za NIĄ JEDNĄ tak mocno ją kocham i myślę o niej jednej cały czas ! Wiem, że to może głupie ale cóż. Taki jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brak mi bardzo jej głosu, jej ciepła, jej spojrzenia, jej szeptu gdy mówiła moje imię gdy byliśmy do siebie przytuleni w pociągu czy w Parku Łazienkowskim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wykształcenie prawie zawsze w obecnych czasach można nadrobić jeśli tylko ma się trochę chęci i coś niecoś w głowie. Jakbyś była poważna to porozmawiała byś z nim szczerze, jakie ma plany na przyszłość, czy może chciałby iść na studia, zmotywować go kobiecymi sposobami. A tak widzisz, masz te super studia, super wykształcenie, może zostaniesz Panią prezes, a zachowałaś się do faceta jak ... "pustak z podstawówki". Zostawiłaś go bez słowa i to tylko dlatego, że okazało się, że miał zawodówkę. Ale jak widać zanim się tego dowiedziałaś jakoś się z nim dogadywałaś i było Ci z nim miło. Mądra dziewczyna by w takiej sytuacji porozmawiała szczerze z chłopakiem jeśli jej to przeszkadza i sama spytała czy chłopak chce coś dalej robić i w jakim kierunku chce iść. PS: I na pewno nie ściemniała jak tu ktoś radził, bo to poniżające. Jaśnie Pani po studiach chłopakowi po zawodówce łaskawie pościemnia na odewal się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W 100% popieram- tak sprawę załatwić powinna inteligentna osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale coz sa rzeczy ktore sie ma we krwi i zadne studia tego nie naucza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9889787
A która, to jest ta świetna uczelnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×