czy przy 2 letnim synku mozemy uprawiac jeszcze

Wbiega dzieciak do sypialni rodzicow i widzi jak matka ujezdza ojca, wiec pyta: - Mamo, mamo, co robisz?! Na to mama: - Spuszczam z tatusia powietrze. Na to dzieciak po chwili zastanowienia: - A to to dziwne, bo ostatnio pani Malgosia spod trojki mu pompowala. Hmmm. ;)

Uczyly? Chyba jak ojciec Tia, i ty wierzysz, że za każdym razem czekali, żeby gnać z na siano, zwłaszcza w zimie (i że w ogóle gnali kiedykolwiek, zwłaszcza w "trosce o niewinność dzieciątka" :D). Konopielkę czytała? A co do izb to tak jak wyżej napisano: tam gdzie się urodziła moja prababcia po dwa pomieszczenia bywały rzadko, bo to by była strata na ogrzewaniu. Była jedna izba mieszkalna z piecem i zapieckiem, i "komora"do przechowywania jedzenia. Chałupy z tzw. corną izbą i izbą białą (jak dobrze pamiętam jak to nazywano, dawno słuchałam opowieści...) były rzadkością, dopiero jak wyszla za mąż to taką chałupę zbudowali i stoi ona u dziadków do dziś.

po pierwsze to ja gratuluje udanego zycia seksualnego ;-)) po drugie - co kto lubi - przeciez sa pary ktorych krecijka maja obserwatora nawet w postaci wlasnego dziecka - to nie jest moj ulubiony typ napiecia i zabawy - ja akurat lubie seks w wersji 1 na 1 z reguly;-))) spoko mozecie sie byzkac na tym blacie jak maly bedzie przy nim lekcje odrabial;-))

No opsobiscie bym nie miala zadnej przyjemnosci z tego. Wieczorem, we wlasnej sypialni jest o wiele przyjemniej i na luzie.

Jak dziecko jest w domu, to nie powinno się uprawiać seksu. Dziecko nawet jak jest w innym pokoju, to dobrze wie co się dzieje. Trzeba było się wybzykać przed porodem a nie teraz jęczeć i stękać.

ROR kurwa co ty pierdolisz:O pierwszy raz słyszę że kogoś kręci jak dziecko patrzy o kurwa zaraz wyrzygam śniadanie:O nie uprawia się seksu przy dzieciach,jak dawniej wkładali dzieci do piekarnika żeby wyleczyć to teraz też będziecie to robić:O

no jasne, mają dziecko więc po co im sex...teraz powinni się TYLKO I WYŁACZNIE zajmowac małym, a jak ich najdzie ochota to pewnie tylko w dni płodne, może jeszcze w koszuli z dziurką... ja nie mogę... dopóki dziecko się nie interesuje tym co robią, to nie ma powodów żeby tego nie robili... ale pewnie te co tu tak krzyczą, będą potem swoim dzieciom opowiadać że je bocian przyniósł... albo pisza na cafe ze kilka lat po porodzie a na sex dalej nie ma ochoty... u mnie w domu sex tematem tabu nie jest i dlatego nikt się nie fascynuje przesadnie tym, co robią inni, nie ma zdrad, ani problemów tej natury...sex jest naturalny i dobry i....zajebisty, nawet w 34tc :D:D:D

Lekkie przegięcie moim zadniem, lepiej w kiblu się zamknijcie i udawajcie,że sracie. Fakt, kiedyś ludzie w jednej izbie żyli ale były inne realia i raczej przykrywali się gruba pierzyną lub ich sypialnia była przysłonięta kocem-wiem z opowiadań prababci.

"Jak dziecko jest w domu, to nie powinno się uprawiać seksu. Dziecko nawet jak jest w innym pokoju, to dobrze wie co się dzieje. Trzeba było się wybzykać przed porodem a nie teraz jęczeć i stękać." a jak wtedy sobie zrobić drugie? :D :D :D

"joasia z podlasia ROR k**wa co ty pie**olisz pierwszy raz słyszę że kogoś kręci jak dziecko patrzy o k**wa zaraz wyrzygam śniadanie nie uprawia się seksu przy dzieciach,jak dawniej wkładali dzieci do piekarnika żeby wyleczyć to teraz też będziecie to robić " a co ty do mnie z takim tekstem?;-)))) ja nie uprawiam seksu na oczach innych bo jak napisalam nie bawia mnie takie igraszki - cemnie sobie intymnosc. Ale napisalam jjedynie ze sa ludzie - jak autorka tego postu - kt ewidentnie lubia takie sporty;-)) i tez uwierz mi bylam zaskoczona bo wczesniej sie tym nie spotkalam - ale czlowiek dowiaduje sie czegos nowego cale zycie;-)) i nie bulwersuj sie az tak - bo to rzeczywiscie na trawienie nie sluzy;-)

ahahaha joasia kurrwwa z podlasia haha dobre, skad sie taki debil ulągł co? :D

" u mnie w domu sex tematem tabu nie jest i dlatego nikt się nie fascynuje przesadnie tym, co robią inni, nie ma zdrad, ani problemów tej natury...sex jest naturalny" nadinterpretujesz kochana;-) u mnie seks tez nie byl tematem tabu i tez uwazam ze to istotny elemeny doroslego zycia - i skupiam sie glownie na sobie wiec nie interesuje sie innymi -natomiast trudno byloby mi nie zauwazyc rodzicow byzkajacych sie w kuchni na blacie;-))) niektorzy lubia podgladac ale nie kazdy - w tym zwlaszcza dziecko - bedzie sie czulo dobrze w takiej roli podgladacza ale to pewnie kwestia gustu i wartosci;-) i nie czepiaj sie innych forumowiczek - bo fakt ze nie uprawiaja seksu na oczach kilkuletmich dzieci nie oznacza ze zrezygnowaly z niego w ogole - nie ma co popdac w skarjnosci ze tylko z dziura w przescieradle (choc w samej dziurze w przescieradle tez nie ma nic zlego - kazdy bawi sie jak lubi;-)))))))

jak poszla do znajomych ze swoim dzieckiem to syn znajomych (jak dzieci sie bawily)zdjal majtki i probowal wsadzic swojego penisa do buzi jej dziecka.Dzieci w tym czasie mialy ok 2,5-3 lat.Powiedzila mi ze zglupiala jak to zobaczyla (tamci rodzice nie widzieli)i nie wiedziala jak ma sie zachowac bo to jest normala rodzina i jakby im powiedziala to by pod ziemie sie zapadli.