Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość naomieu

Proszę wejdzcie na chwilke...

Polecane posty

Gość naomieu
Ja juz nie chce.. moze to wyda wam sie glupie i za szybo ale w miedzy czasie poznalam cudownego czlowieka ktory jest w stanie zrobic dla mnie wszystko.. Jedynie co mnie meczy to tamtego placz i wyraz twarzy jak mowi ze mnie nadal kocha.. pojebane to wszystko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przechodzilam przez to
ja bym mu oddala i wpierdolila tak, ze by ryja sie wstydzil wystawic na swiatlo dzienne. niestety oni nie lubia kobiet silnych i tyko tym slodkim idiotkom spuszczaja lomot. Szkoda bo chcialabym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naomieu
Tyle razy chcialam mu oddac to bylo jeszcze gorzej trzymal mi rece i w ogole szkoda gadać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrzywdzona
Mój tez płakal, przepraszał, spotkalam sie z nim raz czy dwa, jego usprawiedliwienia były czystymi klamstwami, raz płakał a za chwile mnie wyzywal od glupich szmat. Pozniej byly grozby wiec w szybkim czasie zorientowalam sie ze dobrze zrobilam. Dzis jestem szczesliwa. Moze i Ty zaryzykuj z "nowym" obserwuj go, postarajcie sie stworzyc cos razem, tylko nigdy nie wychylaj sie z uczuciami pierwsza, pozwol by to On o Ciebie zabiegał. A bylym nie zatruwaj sobie zycia bo nawet jak sie zmieni to tylko na chwile. Ja nawet po czasie dostalam obrzydzenie i nie potrafilam z nim przebywac w jednym pomieszczeniu , wiec nie bylo mowy o odnowieniu zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naomieu
Wiesz wlasnie to jest to że on placze i w ogole mowi ze wspomina ze siedzi caly dzien w domu nigdzie nie wylazi. Ja jestem wrazliwa i w przeciwienstwie do niego serce mi sie kraja jak patrze jak 'cierpi' ale zaraz sobie przypominam to co on mi robi. Niby placze a dalej twierdzi ze to on mi daje szanse i to wszystko moja wina. Bo ja sobie znalazlam 'innego frajera' i go biednego zostawilam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×