Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Vanilla...

Jestem w ciąży,mój mąż to egoista,nie radzę sobie:(

Polecane posty

Gość paniom om
podaj nr konta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esteeeeeee
Vanilla - wspolczuje :( rozmawialas z mezem o tym? co on na to? moze to chwilowe u niego.. moze ma jakies problemu czy cos i mu przejdzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KupTest
ale jak cie wykańcza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esteeeeeee
Vanilla... - ale w jaki sposob Cie wykancza?o co chodzi, bo nic nie napisalas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psychicznie, dokucza mi i robi na złość, ciągle krzyczy i się złości, obwinia o wszystko... już nie wspomne o tym że moglby czasem sptac jak sie czuje i pogadac normalnie - o tym to moge tylko pomarzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet w poszukiwaniu pracy mu sie nie spieszy, mam dosc ciągłej głodówki i żebrania po rodzinie, chce normalnie życ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdadf
yyy, to dlaczego masz z nim dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejny mąż bez pracy
znęcający się psychicznie i ciąża - gratuluję nieodpowiedzialności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo tego oboje chcieliśmy.................... Skąd mogłam wiedzieć, ze nawet w ciąży nie bedzie mnie szanował.... Nie wiem może jestem glupia... ale juz nie dam rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość espiryt
Faceci się nie zmieniają. Przerabiałam to, płakał, błagał, obiecywał i z powrotem to samo.. kopnęłam go w dupę i mam święty spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no generalnie zachodząc z kimś takim w ciąże rzeczywiście rozumiem się nie wykazałaś ale mleko się rozlało szczerze mówiąc chwilowo nie masz wyjścia wyprowadź się do rodziny- poczekasz aż urodzisz, zapiszesz dziecko do żłobka i zaczniesz wszystko od nowa jeśli ta opcja nie wchodzi w grę pozostaje ci czekać przy nim i po porodzie znaleźć pracę i odejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za wsparcie, na prawde kafeteria jest tak pomocna, ze az żal................ dobranoc :( :( :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czego oczekujesz? mamy zlać twojego męża? czy wychować dziecko za ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc uspokój się zaciśnij zęby i przetrwaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe jak, latwo sie mowi, jak sie nie chodzi głodnym i znerwicowanym... z wizja marnej przyszlości swojej i dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciężko jest mądrze poradzić kobiecie, która nie ma pieniędzy, ma niedobrego męża i na dodatek jest w ciąży więc jej możliwości są - delikatnie ujmując- niewielkie teoretycznie są wszelkiego rodzaju ośrodki pomocy kobietom w twoim stanie ale wiem, że raczej się na to nie zdecydujesz pozostaje ci przetrwać a po porodzie mądrze rozporządzić swoim życiem na twojego męża nie ma rady istnieje szansa , że sam zaskoczy kiedy zobaczy, że chcesz odejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu kobiety są takie głupie ze wychodzą za jakis oszołomów i zas narzekają ze jest oszołomem chyba nigdy tego nie zrozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dreniaa
Rodzice ci pomoga? Jesli tak, to olej drania. Zle zrobilas, ze zdecydowalas sie z nim zakladac rodzine, ale czasu nie cofniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzice nie pomoga, Ojca nie mam a Mama sama ledwo ciagnie, reszta rodziny ma swoje zycie i swoje problemy. Zreszta i tak juz mi wstyd prosic o kolejna pomoc... jak widac nie ma dla mnie ratunku. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchaj nie załamuj się z każdej sytuacji jest jakieś wyjście czasami tylko ciężko je znaleźć kiedyś byłam w podobnej sytuacji do ciebie:) byłam bardzo młoda, zagubiona i też przy wyborze męża nie zgrzeszyłam rozumem:) przetrwałam rozumiem, że twoja mama ledwo ciągnie ale może przy alimentach i jakiejś zapomodze to byłoby lepsze wyjście? czasem kobieta po prostu nie chce odejść- bo wydaje jej się, że kocha..... ale jest coś za coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódkaaa
ike chyba ci podkradnę stopkę. Dasz radę. Najważniejsze to teraz dbaj o siebie i dziecko. Zaciśnij zęby i wytrzymaj aż będziesz mogła pójść do pracy. Jeśli facet nie jest bardzo wstrętny to dobrze byłoby wytrzymać aż się dziecko urodzi i z ojcem nawiąże więź. Jaki by tam nie był. Jemu na pewno też jest ciężko. Jeśli jest choć trochę odpowiedzialny to powinien się stresować. I spięcia mogą być. Ja mam syna 2 lata, jestem po rozwodzie. Dziecka nie żałuję. napisz skąd jesteś. prawdziwakobieta@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawą czy lewą ?:P do lewej jestem mocno przywiązana:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×