Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nieistotny84

Co moje drogie Panie myślicie o związkach nieco innych?

Polecane posty

Gość Nieistotny84

Witam wszystkich. Może zacznę od krótkiego opisy. Jestem młodym, inteligentnym mężczyzną (wygląd to kwestia gustu więc pominę to w opisie) i co najważniejsze pragnę się zakochać. Wierzę w związki ale... (zawsze musi być jakieś ale gdy zaczyna się zbyt pięknie :-) ) Należę do osób kompletnie bezpruderyjnych, może nawet zboczonych. Pomijając osobiste preferencje seksualne nie wyobrażam sobie aby moja przyszła wybranka była mi seksualnie wierna - wiadomo o co chodzi: - cuckold, - swingers, - chętnie bukkake. W zasadzie może być prostytutką, aktorką porno czy po prostu nimfomanką. Nie ma dla mnie nic piękniejszego niż widok kobiety (przepraszam za wyrażenie) rżniętej przez innego. Chciałbym nieraz budzić się od jej spazmatycznych jęków, kiedy z samego rana robi to z innym na wspólnym łóżku. Przyznaję - jestem sam. Na życie seksualne nie narzekam bo nie brak w tym kraju wyuzdanych kobiet lecz z wyuzdanymi ale chcącymi się związać uczuciowo z jednym facetem już gorzej. Takich par, które dla mnie są wzorem nie brakuje co najlepsze ale samotnych kobiet jak na lekarstwo. Mam wrażenie, że kobiety będące w takich parach niejednokrotnie godzą się na to tylko ze względu na partnera. Dla mnie to trochę oszukiwanie samej siebie. Osobiście wolałbym taką nimfomankę, która przed poznaniem nie będzie odrzucała związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przystojny, młody inteligentny
wychowywany od 15 roku życia na neostradzie i pornotube.com :O 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za różnica?
Pudło niestety. W wieku 15 lat to ja nawet komputera nie miałem gwoli wyjaśnienia. Książki zawsze były moją pasją i archeologia ale to tak na marginesie. Nie tylko niewyżyci seksualnie maniacy mogą być zboczeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odrzucenie przez matkę
i koleżanki w szkole skutkowało u tego człowieka chęcią bycia poniżonym w sytuacji w której oś poniżenia stanowi kobieta. Dlatego fascynacje takimi tematami w kontekście jego ukochanej dziewczyny. To się klasyfikuje do leczenia. :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bozesz ty moj nie znam
nawet znaczenia tych slow o ktorych piszesz :D czasem mysle gdzie ja sie wychowalam xD 24 lata i jeden i ten sam partner, narzeczony... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie nie oglądasz
namiętnie porno w necie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieistotny84
Nie... Nikt mnie nie odrzucał. Z mamą mam świetny kontakt... Z koleżankami ze szkoły potem studiów też. Dlaczego w takich sytuacjach każdy szuka jakichś wyimaginowanych problemów tam gdzie ich nie ma? Zwyczajnie to jest dla mnie właśnie normalność tak jak dla nie których jeden partner - Ja to szanuję więc wy uszanujcie mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozkminiacz internetowy
Bo wszystko ma swoją przyczynę, głupku. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieistotny84
Codziennie myję mojej mamełe plecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perspektywa obcego
faceta rżnącego twoją dziewczynę w twoim łóżku jest raczej dla normalnych mało podniecająca. A już w szczególności perspektywa siedzenia i patrzenia na to. Coś z tobą nie halo. Za to oglądanie jak 40 obcych facetów spuszcza się na twarz twojej żony jest jak najbardziej normalna :classic_cool: osłabiasz nas facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do dobrego specjalisty
gdzies w trakcie płodzenia lub wychowywania ciebie popełniono błąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za dużo porno w necie
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieistotny84
Co wy z tym porno w necie? Oglądam porno tylko w czasie seksu. Sam nigdy. Po co, że niby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to o czym piszesz to dewiacja
i to sie leczy !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak dzielisz uwagę pomiędzy
laskę którą rżnie kumpel a monitor?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieistotny84
Mam znany czarny nick na kafe: prawiczek i kropka :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Osobiście wolałbym taką nimfomankę, która przed poznaniem nie będzie odrzucała związku." Muszę cię rozczarować w dwóch punktach. Po pierwsze nimfomanka nie koniecznie będzie gustować w takich zabawach bo wbrew pozorom nimfomanki często są dominujące co trochę wyklucza twoje fantazje (przynajmniej część) A po drugie... one są nie stałe.. z czasem im przechodzi więc jak poznasz nimfomankę może sie okazać że po jakimś czasie stanie się wręcz pruderyjna. Więc twoja logika poszukiwania kobiety jest obarczona poważnym błędem. Ale fajnie że próbujesz myśleć o k odpowiedniej kobiecie zanim ją masz a nie jak większość lubiących takie zabawy knujesz za plecami już partnerki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym mogła spróbować :) Potrzeby mam duże, ale prostytutką ''niestety'' nie jestem :D To jest zajebiste, mieć takie 2 in 1 :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To o czym piszesz ze mi zupelnie obce ale nie rozumiem skad taki odzew na forum w sferze seksulanosci nie ma czegos takiego jak norma - to troche jak ta cala dyskuzja o homoseksualizmie i ich leczeniu dewiacja zas nazywamy to co odbiega od jakiegos mainstreamu w tym kontekscie to tak ale nalezy sie zastanowic co na mainstream proponuje z drug str? nie pomoge Ci ale to dobrzez ze szukasz kogos kto bedzie kompatabilny wzgledem twoich potrzeb (i najlpepiej pelnoletni zarazem;-) nie rozmumiem tego oburzenia innych - niech kazdy bawi sie jak lubi;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ROR nie rozumiesz oburzenia ? jesteś tak samo mało tolerancyjny jak ci co się oburzają :D A co twojego wywodu... to co autor lubi to odchył i nie ma co dyskutować zresztą on sam z tym się nie kłóci ;) I to jest postawa prawidłowa a nie wciskanie wszystkiego do worka normalność i wypieranie się dewiacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niestotny84
Może i odchył. Kłócić się z tym nie zamierzam... Jedno jest pewne, że dobrze mi z tym i zmienia się nie zamierzam. Osobiście znam dwie takie pary i są najszczęśliwszymi małżeństwami jakie znam. Co z tego, że tak dobrze wam z waszą normalnością skoro dookoła jest tyle rozwodów z powodu zdrad seksualnych. Zona puści się z innym lub Ty na delegacji po paru głębszych wylądujesz w łóżku z sekretarką i co? Katastrofa. Cierpi na tym cała rodzina a głównie dzieci. Dla takich jak ja przynajmniej zdrada seksualna nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnso sj
moim zdaniem normalny jesteś nie wszyscy musza po bozemu i po ciemku :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hłe hłe hłe
zdrada seksualna dla ciebie nie istnieje ale głównym i pierwszym argumentem jest to kto się z kim puszczał. :O Wyobraź sobie, że nie wszyscy się puszczają i zawierają małżeństwa tylko w oparciu o pociąg seksualny... a jak się dupa znudzi to muszą zdradzać bo jedyny filar padł :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestotny84 no i argument że jesteś inteligentny został twoją wypowiedzią movno nadszarpnięty :( A już myślałem że w końcu ktoś z normalnym podejściem do dewiacji a nie z lękiem egzystencjalnym. "Zdrady sexualne" zazwyczaj mają drugie dno i dlatego sie przed taką nie obronisz pozwalając swojej żonie na sex z innymi. Tak nawet o tym nie wiesz ale ona cię będzie mogła zdradzić tak że ci bebechy wypruje. Wystarczy że przestanie dostarczać ci tym podniety a ukrywać romans przed tobą. Zrobi to bo będzie chciala cie zdradzić a nie dostarczyć ci podniety/ pobzykać z innym. Więc problem zdrady cię dotyczyć będzie. kolejna sprawa że ty też możesz zachcieć zdradzić partnerkę :) bo nagle stwierdzisz że ty też chcesz innych. Co z kolei może jej nie odpowiadać albo z czasem przestać odpowiadać. Co do szczęśliwych małżeństw... Znasz dwa. Ile lat ze sobą? kiedy zaczęli ile lat mają ich dzieci.... Jak długo przetrwają... co się dzieje w ich wnętrzach? Czy nie szarpią sie w zazdrości i pewnej niepewności? "Mam wrażenie, że kobiety będące w takich parach niejednokrotnie godzą się na to tylko ze względu na partnera. Dla mnie to trochę oszukiwanie samej siebie." Skoro tak myślisz to skąd założenie że są takie cholernie szczęśliwe przecież jedno stoi w opozycji z drugim? Wiele takich par sie rozpadło wiec nie chwal czegoś bardziej niż to warte. Dewiacja jest dewiacją mniej lub bardziej szkodliwą. Próba udowadniania że dewiacja jest bardziej normalna od normalności jest absurdem i w sumie nie wnosi taka zabawa nic dobrego a jedynie szkodzi. Pamiętaj że ludzie wszelkie dewiacje tolerowali tolerują i tolerować będą i nie będą ci włazić do łóżka i cie potępiać dopóki nie będziesz próbował wynosić tego na sztandary i wmawiać im że to jest normalność. Ja znam wiele małżeństw które się tak nie bawią i są super szczęśliwe i oddane sobie nawet po 50 lat i więcej... I myślę że takich byś znalazł o wiele więcej niż wszystkich razem bawiących sie w twoją zabawę. :D hłe hłe hłe ma rację ludzie budują małżeństwa w oparci u sex i inne dziwne pobudki więc się potem zdradzają i są nieszczęśliwi ale ci sami ludzie jak by bzykali sie na prawo i lewo nie byli by szczęśliwsi i nie umieli by stworzyć dobrych związków. A i nie mierz innych swoją miarą ja umiem panować nad sobą i nad tym co robię po pijaku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieistotny84
Nie wiem czy po pijaku można nad sobą panować bo jestem abstynentem. Poniekąd masz rację bo istnieje dla mnie zdrada - uczuciowa. To o czym mówisz, kiedy partnerka będzie ukrywać ten fakt dlatego cały czas używałem pojęcia zdrada seksualna. Zdrada uczuciowa jest dla mnie tak jak dla każdego innego nie wybaczalna ale nie oszukajmy się, jakieś 80% zdrad to zwykłe skoki w bok nie mające nic wspólnego z uczuciami wyższymi. Ot zauroczenie i tyle. A i jeszcze jedno - pisząc otwarty związek miałem na myśli obustronną sytuację czyli taką w której moją partnerkę również będzie kręcił mój seks z innymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zdrada uczuciowa jest dla mnie tak jak dla każdego innego nie wybaczalna" I widzisz to może być problem :D Sex nie jest czymś co da sie całkiem od uczuć oddzielić. jak ktoś takie dyrdymały pisze to albo jest głupi albo oszukuje sam siebie. Jest sex jest choćby przywiązanie. Szukanie przygodnych partnerów (za każdym razem innego) jest zwyczajnie śmiertelnie niebezpiecznie a ktoś stały pojawia sie problem jw. (przywiązane z sexu determinuje już nawet chemia więc negowanie tego jest bez sensu) I tu kwestia jak byś reagował na sex, swojej partnerki na której ci naprawdę zależy a nie przygodnej, z innymi facetami szczególnie jak byś wyczuł że "ona się wczuwa". Kuriozum polega na tym że ty tego nie jesteś w stanie sprawdzić ani przewidzieć :D Dopiero jak sie w takiej sytuacji znajdziesz to będziesz wiedział. I nie jest powiedziane że nie "trafi cie" np po roku albo dwóch takiej zabawy. Wystarczy że coś w twojej podświadomości zapali czerwoną lampkę. Wtedy będziesz miał problem bo z jednej strony będzie cię zalewać krew z drugiej nie będziesz chciał wyjść na zazdrośnika z trzeciej będziesz miał świadomość że masz kobietę która to lubi i jest z tobą również dla tego ze chciałeś takiego układu (o ile taką znajdziesz). :D Fajne? Tylko nie pisz że z tobą tak nie będzie bo NIKT nie jest w stanie tego przewidzieć a praktyka pokazuje że to dość częste. Zastanów sie też tak na spokojnie co cię w tym bawi. Ciekawe czy się zastanawiałeś tak uczciwie nad podłożem takiej fantazji? Przytoczę ci punkt widzenia dwóch stron takiego układu który wygląda z boku na super udany. Ona Nie wiem on mnie namówił a ja lubię dawać mu to czego on chce poza tym lubię czuć się w sexie jak szmata choć potem mi z tym źle ale radze sobie. On Lubie jak jest całkiem zeszmacona nic nie znaczącą kukłą... Oficjalnie on to robił dla jej pełnego zaspokojenia a ona bo była "wyzwolona" :D I niby wszystko grało ale chodzili w którymś momencie jak zbite psy. Jak to ładnie jedno z nich określiło rzygali "wolnością" daną im przez partnera i zniewalała ich ona. :D ("" w wolności podkreślali oni :D ) A jakie ty masz powody? Warto sobie odpowiedzieć. Chcesz związku uczuciowego z jedną partnerką ale luźnego sexu z wieloma partnerami co nie jest proste i tylko w opowiadaniach innych wygląda na pozbawione wad. Wydaje ci sie że taki układ uchroni cię przed zdradą emocjonalną ale prawda jest taka że zwiększy jej ryzyko i doda ci więcej powodów do obaw. Albo da większa iluzje bezpieczeństwa :D A co do twoich 80%... boję sie że się koszmarnie mylisz... zwykłe oszukiwanie się. I jak ktoś ci mówi że zdradził bo ktoś się mu spodobał i był to zwykły skok w bok to bierz to przez palce. To nie kwestia uczuć wyższych do osoby z którą zdradzali a braków w związku albo w własnym ja :D A to też można wrzucać do worka "uczucia wyższe" Za to jak już znajdziesz się w związku gdzie "sex z innymi" będzie normą to zaczną bardziej wyłazić inne problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Graecus
Do „Nieistotny84: Byłem kiedyś w takim związku z dziewczyną poznaną na studiach. Związek był bardzo intensywny, ale niestety bardzo krótki. Przeżyliśmy kilka akcji w stylu ona, ja i jeszcze jeden. Wtedy właśnie odkryłem że mnie to kręci, i to bardzo. Też lubię ten widok, i lubię w tym brać udział. Była bardzo wyuzdana, lubiła być „rżnięta i nie wstydziła się tego. Niestety związek skończył się po 2 miesiącach ona wyjechała za granicę, ja do innego miasta. Przez długi czas myślałem że takich kobiet nie ma, że miałem jakieś niesamowite szczęście że ją poznałem. Ale mówisz że poznajesz takie kobiety (nie chodzi mi teraz o związek po prostu wyuzdany sex)? Gdzie udaje Ci się je poznawać? Teraz mieszkam w Warszawie więc teoretycznie wokół dużo kobiet, ale jak wyróżnić właśnie te „wyuzdane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieistotny84
Do graecus (czy jakoś tak). Przecież portali o charakterze seksualnym w necie jest tyle, że głowa boli. Jeśli tylko nie odstraszasz wyglądem i nie szkoda Ci kasy na abonament na takich portalach to możesz przebierać jak w ulęgałkach. Na żywo niestety jasnowidzem nie jestem i nie rozróżniam zboczonych od nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieistotny84
Do myśliciela. W każdym związku istnieje ryzyko, że coś będzie nie tak. Czy to tzw normalnym czy wyuzdanym, więc skoro i tak nie wiem czy będę ze swoją żoną to końca swych dni czy też nie to już wolę mieć taką jaką chce. Proste! I przestań się wpieprzać tam gdzie Cię nie proszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O przepraszam ty chciałeś usłyszeć chóry pochwalne i napawać się zaletami :D To powodzenia życzę w poszukiwaniu erotumanów gawędziarzy którzy pieją z zachwytu na samą myśl o sexie nie mówiąc o wyuzdanym sexie :D Pamiętaj jednak że zanim wejdziesz w związek warto zerknąć na ludzi którzy sie sparzyli a nie tylko na hura optymistów. Szczegulnie że istnieje w twojej świadomości coś takiego jak zdrada emocjonalna. Powodzenia w poszukiwaniu nimfomanki :D I życzę żebyś sie bardzo nie poparzył bo chyba nie wiesz co to znaczy prawdziwa nimfomanka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×