Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przerażonaaaaaaaaaaaaaa

obawa ze nie do żyje 18-stki dziecka:-(

Polecane posty

Gość przerażonaaaaaaaaaaaaaa

Witam mam 10 letnia córke ,jestem w 13 tyg.ciąży mam 33 lata. Moja mama zmarła w wieku 45 lat- rak watroby, babcia i siostra mamy tez umarły przed 50-tka. Srasznie sie boje ze i mnie rak dopadnie badam sie regularnie narazie wyniki ok. Ale mam problemy z tarczycą, wrzody zołądaka.Ciagle mysle ze nie do zyje pełnoletnosci dzieci zwłaszcza młodszego.Nie wiem jak sobie z tym poradzic. Lekarze mówia ze jestem narazona tzn wysokiego ryzyka . Ale nie mam sie martwic na zapas. Jak sobie poradzić ze strachem ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale sie badasz i masz dobre wyniki, moze twoja babcia czy jej siostra zbyt pozno wykryly chorobe, nie robily badan, rak to nie wyrok jesli sie go wczesnie wykryje daje szanse wyleczenia, a jak sobie poradzic ze strachem -moze sprobuj zajac mysli czym innym, teraz poki jestes w ciazy ciesz sie tym stanem, kupuj wyprawke, urzadzaj pokoik, zorganizuj sobie dodatkowe zajecia poza praca, wypady weekendowe z rodzina, ciesz sie tym co masz a nie rozmyslaj co to bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie możesz się tyle stresować, to napewno nie uchroni Cię przed rakiem, a jedynie może pogorszyć. Też jestem obciążona genetycznie ze strony ojca - prababcia, babcia i jej jedyny brat, ciocia. Kto następny? Tego nie wiem. Mam 2 małych dzieci i wiem jak myśl o ich utracie może zepsuć człowiekowi nastrój. Jednak nie można się tym zadręczać - a już napewno nie w ciąży:) pomyśl o tym maleństwie i staraj się dawać mu w przyszłości wszystko co najlepsze z Ciebie :) Trzymaj się i głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obciążona
Ja tez jestem w podobnej sytuacji.Nie myślę o tym codziennie.Ale wystarczy ze zle się poczuje. A juz wmawiam sobie ze to nowotwór.Np. Ostatnio miałam objawy białaczki na szczęście wyniki wyszły ok. A co do dzieci to ciągle się wacham właśnie przez obciążenie genetyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty się nie stresuj bo ci wrzody pękną i tyle będzie rób badania co pół roku choroba wcześnie wykryta jest wyleczalna a zdaje się skoro ty jesteś w grupie ryzyka to masz darmowe te badania??? zapytaj o badanie peta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli panikujesz to co pół roku rób markery nowotworowe, drogie ale lepiej wiedzieć i się kurcze nie stresuj, wszystko siedzi w naszej głowie może kobiety w Twojej rodzinie też miały tendencję do zamartwiania się? gz z powodu ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezeli robisz regularnie
badania to nie powinnaś się martwić, teraz rak wczesnie wykryty jest uleczalny. A co do dzieci na Twoim miejscu (oczywiście jeśli Cię na to stać) pobrałabym krew pępowinową przy porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaa
Moja ciocia urodziła dziecko po czterdziestce i co pewien czas robiła podobne akcje, że nie dożyje. Nawet zobowiązała moją mamę do opieki nad córką w razie czego. :) A dziś bawi wnuki i nie wybiera się na drugi świat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widać, że w Twojej rodzinie są predyspozycje genetyczne do nowotworów...zawsze możesz pomóc dziecku przez zabezpieczenie swojego DNA i DNA dziecka, żeby za kilka lat mogło porównać obie próbki i sprawdzić czy jest zagrożone chorobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×