Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stokrotka 25

Ona działa mi na nerwy, "kumpela" która podoba sie moim facetom...

Polecane posty

Gość stokrotka 25

Chodziłam z mlodszym o 2 lata. DO mojego akademika wprowadziła sie laska- blond wlosy jak barbie i nawet ładna. Nie byłam juz z tym chlopakiem, a kiedy spotkalam sie z nim przypadkowo w klubie -on doszedl do niej-okazalo sie że sie poznali tego dnia na imprezie... To jednak mnie zdenerwowało, ona nie skojarzyła że jej o nim opowiadałam... co za przypadek że: jakos pol roku pozniej poznalam kolesia-tym razem duzo starszego ode mnie- bylam miedzy innymi z nią w klubie a to były początki końca naszego związku-wlaśnie dlatego że on przy mnie zaczął z nią flirtować, okazało się że trafiłam na wielbiciela farbowanych blondynek... i potem nie jeden raz tak zrobił z innymi blondynkami... ona ma podejscie że nie chce nic od faceta kumpeli-czyli mnie- i nawet była moim zrodlem informacji, kiedy ten moj facet byl w klubach i czy ją zagadywał i co do niej mówił. Bolało gdy dostawałam te wiadomosci...skończyło sie klotnią i końcem...6 tygodni bez kontaktu i znowu byliśmy kilka tygodni razem...nie wiem po co... na początku super a potem znowu okazało się że on szuka innej-w kłotni naszej ostatniej wykrzyczał mi różne rzeczy m.in. że woli blondynki... od tego czasu nie mowimy sobie nawet cześć. jutro jej urodziny i ide do klubu jakby z nią i naszą kumpelą, i tam też moze byc moj ostatni eks-świeża sprawa, jeszcze baaardzo boli. Nie zniose jak on jutro do niej podejdzie:( wtedy znienawidzę jego i ją!!! to jest glupie bo ona naprawde rozumie moją sytuacje (i sama mysli że on jest po prostu glupi gdy bedąc ze mną ją podrywał bo przeciez wiedzial że sie od niej o tym dowiem) i nic nie poradzi że akurat on do niej podchodził i zagadywał. Nie wiem jak mam jutro w klubie zareagować a już nie mowiąc jak ich zobacze nagle stojących koło siebie. Przecież zabije ich wzrokiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marco Polo 25
nienawidzisz ją za to, że się podoba facetom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka 25
Bym chciała żeby czas leczył rany, żebym już o nim zapomniała, tak go jak o poprzednim... Teraz to po prostu dobija mnie że moje miasto takie małe, że on mimo że po 30stce to chodzi do mojego studenckiego klubu. To tak boli jak sobie przypomnę te sytuacje, kiedy on mi tak robił, sam mi powiedział kontrargumentem-że przecież wie że ja sie dowiem, że sobie tak żartował itd. ale to nie był jeden raz. To powód naszego 1. rozstania... Gdy byłam z nim drugi raz ona nie wchodziła mi/nam w drogę, bo zaczeło się od innych rzeczy... ale skończyło podobnie- jak on to ładnie ujał w mailu "przykro mi ale nie zamienie mojej wolnosci na nic innego" potem się jeszcze pokłocilismy i głupek zaczał od argumentow że ja wolę inny typ i on inny i żeby niby sie jeszcze usprawiedliwić dodał że woli blondynki ...dobił mnie na koniec tą swoją powierzchownością i glupotą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka 25
TYLKO dlaczego wlasnie musi sie podobac MOIM facetom??? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marco Polo 25
ona się - przypuszczam, podoba wszystkim facetom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka 25
Wiem że trafiłam na niedojrzałych dupków-przed drugim to nawet jego najlepszy kumpel mnie ostrzegał... ale żałowałabym gdybym z nim nie spróbowała, nie mogłam wiedzieć że będzie tak bezczelny żeby zarywać moją znajomą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka 25
wlasnie nie wiem jak to jest że jest prawie cały czas sama, a może się podobać, już mi ulzyło bo była z kolesiem, nawet moj eks wspominal że widział ją kiedys na miescie zjakimś kolesiem, już wtedy po naszej zgodzie wiedział że to drażliwy temat i nie może się nią przy mnie zachwycać, chciał chyba wybadać czy jestem z nią w kontakcie-spryciarz jeden. Teraz on apodobno poklociła sie ze swoim kolesiem i jutro wystąpi jakos singielka na imprezie, bez obstawy faceta i super pole do popisu dla mojego eksa jeśli tylko będzie obok nie odpuści i podejdzie do niej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marco Polo 25
w sumie nie ma teraz powodu, żeby nie podejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marco Polo 25
"stokrotka 25 Wiem że trafiłam na niedojrzałych dupków" takich sama wybierałaś, bo oni cię pociągali fizycznie na nikogo nie trafiłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka 25
CHŁOPAKI... jak nie wiem jak to się stało że znowu wróciliśmy do siebie- on wiedział że ja nie znoszę konkurencji, że nie chce otwartego związku, fajnie było pare tygodni-widzieliśmy się codziennie, a potem z dnia na dzień gorzej... nie przyjezdzal juz codziennie, koledzy znowu ważniejsi, a gdy pojawiłam się na imprezie na ktorej sie mnie nie spodziewal bo byłam w pracy wieczorem, to zastałam go z kumplem na flirtowaniu z 2 pannami... nie ucieszył sie na moj widok, mogł chociaż udać że mu zależy, że to jakaś niewinna rozmowa na zewnątrz lokalu w ogródku piwnym, ale nawet nie próbował. O to jeszcze nie poszło... Unikał spotkań, i juz poleciało, napisałam maila że nie chce czegoś takiego... i to był mniej więcej koniec. On nawet nie walczył:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marco Polo 25
a tylu porządnych facetów jest samych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka 25
powodu żeby do niej nie podejśc to on nigdy pewnie nie miał, może wtedy kiedy na świeżo znowu wróciliśmy do spotkań, kiedy "pogodziliśmy sie"- wtedy to naprawdę zależało mu żebym myślała że jestem dla niego jedyna, z którą sie spotyka, dbał że tak powiem o swoją reputację... Odbudowywałam zaufanie do niego a tu znowu lipa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka 25
Nie chce juz chyba nic. Pokłocilismy sie- ale powiedzialam mu wprost że jak nie jestem jego wymarzoną kobietą to niech nie gra przede mną że jest inaczej -bywało że udawał że nic sie nie stało- że nie pamieta co sie stało w klubie że gadał i tańczył z inną laską... jak można wciskać takie kity.... w mailu chyba uraziłam jego ego bo napisałam rozne rzeczy- że jestem mloda i nie jestem zdesperowana, a że on ma 37lat wiec pewnie pomyslal że i tak go bym nie chciała a chodziło o to że nie bede sie za nim uganiać jak mnie nie chce. Wykrzyczał mi że nienawidzi mnie przez te maile-zrozumcie że to była jakas ostatnia deska ratunku żeby "uratować" obrazek dziewczyny "ktora sie zakochała po uszy" ale która nie zaakceptuje takiego traktowania. mielismy byc w kontakcie nie wiem chyba jako kumple i nawet jak nie bylismy już razem juz to poszlismy na kurs tanca (wczesniej sie juz zapisalismy) ale niestety po 1. lekcji ta straszna klotnia. od tamtej pory nawet nie mowi mi cześć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka 25
Leśnyslodziaczek Masz racje, to dla mnie poniżające żebym się takim kimś jeszcze w ogóle przejmowała... Za dwa miesiące gdy emocje opadną będe się z tego pewnie śmiała. Po prostu nieznośna jest świadomośc porażki:( bo tak naprawdę nie chodzi o kolor wlosów tylko o to że mu na MNIE nie zależy, albo że zależało mu tak krótko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka 25
powiem że nawet nie czuje sie wykorzystana bo seksu nie było za dużo, ja chciałam czesciej... mam wrażenie że to typ: jak już przestałam nabierać się na słodkie słowka i powiedziałam wprost żeby przestał grać to od razu przyjał postawe obronną i odpowiadał atakiem nie patrząc że może mnie to ranić. MImo swojego wieku i doswiadczenia nie potrafił zakonczyc tego bezkonflitkowo, wiadomo że ja czułabym się i tak źle, ale to że unikał rozmowy i spotkań, byle tylko nie musieć się tłumaczyć, tchórz i tyle, myslał że rozmowa przez telefon wystarczy... Obiecał mi ze bedzie chodzil ze mną na kurs tanca, ale już po 1. lekcji sprowokował klotnie... 2. lekcja- zapytalam w smsie czy ma ochote przyjść, a on na to że już nie bedziemy tanczyc razem- to był ostatni cios od niego. ja wyciągam reke a on ją uciął... a jutro możemy się widzieć w dla mnie niezręcznej sytuacji. Kumpela i eks...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka 25
37 lat to on ma w papierach ale wszyscy dają mu maks. 30-34 lata, naprawde dobrze się trzyma! dobre ma geny, do tego siłka, sauna... czy bym chciała 12 lat starszego? tylko zawsze się zastanawiałam się czysto teoretycznie czy jakbym z nim była na poważnie to czy seks co 2 dni by mi wystarczał- czy jak naprawde byłby we mnie zakochany to czy nie moglby czesciej i przede wszystkim troche z pasją... dla niego sytuacja nie będzie niezręczna! nigdy nie miał skrupołow po pijaku, zawsze sie bałam co jemu odbije po alkoholu. Alkohol nie jest dla niego! ale ci nieznośni jego kumple ktorzy zamiast do pubu na 2 piwa wyciągają go do klubow na całą noc i to też w wiekszosci single, a jesli nie to też bywa że flrtują, w jakie ja towarzystwo się wkreciłam to porażka... dopoki nie zakochałam się w jednym z kumpli to było mi wszystko jedno co i jak robią, bo ja miałam z kim wychodzić i było z nimi śmiesznie ale potem stało się jak mogłam wymagać że ten jeden się dla mnie zmieni...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka 25
Moge sie pocieszyć że chyba z nim musi być coś nie tak skoro w tym wieku nie ma ani dziecka ani kobiety, nie mial też nigdy zony, jego pierwszy związek trwał 9 lat! a potem zaczał pewnie zmieniać laski czesciej i na duzo mlodsze... Powodzenie ma duże bo jest atrakcyjny ale... no wlaśnie, żadna z tych dziewczyn nie lubi dzielić się nim z innymi dziewczynami, on chyba powinien mieć harem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marco Polo 25
"no wlaśnie, żadna z tych dziewczyn nie lubi dzielić się nim z innymi dziewczynami, on chyba powinien mieć harem" rozumiem, że byłabyś pierwsza w kolejce do jego haremu? jest po 1 w nocy, czas iść spać a nie pisać głupoty jak nie chcesz jutro mieć tego przykrego spotkania to se daruj udział w tej imprezie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka 25
Marco polo to dobranoc! i nie bylam chetna do haremu, inaczej przymknelabym oko na jego glupoty... Impreza bedzie, andrenalina rowniez, jutro lekcja tanca- ja juz nie chodze na kurs, wiec jesli juz tozobacze go dopiero pozniej w klubie a ze ja tez bede po alkoholu to nie wiem co bedzie... czy mi nie odbije i jeszcze do niego podejde... zeby nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka 25
Lesny slodziaczek! z zaufaniem byłoby do niego całkiem kiepsko! ale oczywiście przyznaję że mam do niego wielką slabość:( wtedy musiało minać prawie 2 miechy żeby emocje opadły i żebym na 1. spotkaniu mogła sie do niego przytulić, on nie poznał nowej, ja nie poznałam nikogo-miałam sesje... a teraz chciałabym go nienawidzieć! bo przecież mnie nie szanował:( minie pewnie kilka tygodni a ja bede pamietac tylko dobre chwile i jak sie pojawi na horyzoncie a ja nie bede miala nikogo to moze znowu sie zacznie.... Nie moge sobie teraz pozwolić na taką niekonsekwencje, na takie traktowanie, dobrze że chociaż wiedział na koniec że nie dam sobie dalej wciskać kitu i że nie jestem desperatką "stary cwaniak" ;) i wątpie że dałby mi kwiaty i przepraszał, to dziwny typ który się nie poniża, on po prostu chyba kocha tylko siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość senna***
stokrotka 25 :) w pewnym momencie trafisz w zyciu na faceta któremu sie ona nie bedzie podobać własnie ze względu na blond włosy :D:D Miałam podobnie. Koleżanka która wiecznie podobała sie facetom, blondynka opalona :) Pewnego razu spotkała mnie na ulicy z moim męzem wówczas jeszcze chłopakiem z zachwytu nie mogła wyjsc nad jego włoską urodą, kolorem oczu i ciemną karnacją a na nim nie zrobiła najmniejszego wrazenia :) Ona poslubiła ignoranta dziś samotna matka z 2 dzieci, totalnie zfrustrowana bo jakoś zycia nie udaje jej sie poskładać młodośc mija uroda tez a życie nadal sie toczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bifcjsbzajsbdkajb
Jak mozesz byc zla na kogos, nawet nie bylas w zwiazku oraz na kogos, kto sie podoba osobie, z ktora nawet nie bylas w zwiazku... zastanow sie nad soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bifcjsbzajsbdkajb
sorry, mialo byc: "Jak mozesz byc zla na kogos, z kim nawet nie bylas w zwiazku"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mało tego,sa takie
idioteczki które jak natalia ,corka marynarza,uwazaja ze byly w zwiazku mimo ze nie byly :D komedia ale ona jest lesbijka o czym nie wie nikt hehheee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×