Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiririzooz

brak szacunku?

Polecane posty

Gość kiririzooz

Witam, Mam pewien problem... jestem z facetem ponad 3 lata, jestesmy za granica, przyjechalam do niego i dla niego. Od jakis 2 miesiecy nie umiemy sie porozumiec. On mi ciagle wyrzuca, ze sie nie staram, nie dbam o siebie, nie mam znajomych - jest dosyc ciezko odnalezc sie w obcym kraju dla mnie. On ma pelno kolegow - pracuje z prawie samymi polakami, a do tego od 2 tygodni mieszka z nami jeden z jego kolegow, tzw. babiarz, ktory wszystkie kobiety uwaza za 'dupki'. Przedwczoraj wyszli razem na mecz, zero dla mnie zaproszenia czy cos w tym stylu, wczoraj wyszli sobie oblewac mecza kolegi i do dzis nie wrocil. Napisal mi w nocy ze siedza i graja na konsoli - ale znajac zycie wyszli pozniej na jakas impreze. Nie wiem czy to moja wina czy jego - on caly czas narzeka jaka jestem niedobra - ja gotuje, sprzatam, piore, chodze do pracy na pelen etat, uczeszczam na silownie. Jestem strasznie samotna i nie wiem co mam teraz zrobic - on juz mi raz wywinal taki numer, nie przyszedl do domu na 2 noce. Spakowalam wtedy jego walizki ale ublagal mnie, postanowil sie poprawic ale 2 miesiace minely, a jego znowu nie ma. Nieraz mi mowil, ze jak mi sie cos nie podoba to moge spakowac sie i wracac do Polski... mowi, ze jest szczery i nie bedzie mnie oklamywal, nie mam pojecia skad sie bierze od niego takie chamskie zachowanie... czy ktos moglby mi pomoc? co mam w tej sytuacji zrobic, zalezy mi na nim - wiem ze jestem glupia, ale serce bije dla niego.. czy to wszystko ma jakis sens? ja sie staram, on ma mnie w dupie.. czasami widze, ze mu sie chce ale coraz rzadziej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to juz chyba koniec
nie widzisz naprawde ze was zwiazek to fikcja? jak mozesz sobie pozwolic na takie traktowanie? wyprowadz sie od niego bo jesli ebdziesz mu ciagle wybaczac i wszytsko tolerowac to coraz bardziej bedzie cie nieszanował. Jesli cie naprawde kocha to jak sie wyprowadzisz to szybciutko sie zatsanowi nad swoim zachowaniem a jesli nie kocha to odpusci...nie zmusisz nikogo do milosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malamiiii
o to chodzi, ze wlasnie nie mam sie gdzie wyprowadzic, a do Polski nie chce wracac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
skoro pracujesz to jestes niezalezna- na szczescie. Wynajmij cos malutkiego, przeprowadz sie i zacznij zyc sama na wlasny rachunek. Chcesz byc kucharka , sprzataczka, kochanka za friko? Nawet facet nie szanuje Cie, nie zalezy mu ,a Ty mu sie masz podawac na tacy z ta miloscia. Milosc to rowniez rozsadek, to umiejetnosc oceny sytuacji. Nie pchaj sie tam, gdzie Cie nie chca. Moja zlota zasada a jaka skuteczna na zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiririzooz
nie mam gdzie sie wyprowadzic, mam dwie kolezanki, z czego obydwie maja facetow ktorzy je kochaja.. jestem w kropce nie wiem co mam zrobic. czuje ze nie jestem na tyle silna by od niego odejsc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to juz chyba koniec
co ty gadasz ze nie masz gdzie mieszkac??? pracujesz to o co chodzi?? jesli jestes w angli to przeciez tam nie ma problemu z wynjaeciem pokoju....wiem bo sama tam bylam... ale jesli chcesz byc ponizana to twoja wola widac to lubisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiririzooz
nie jestem w anglii, tutaj jest ciezko znalezc mieszkanie - nie znam jezyka, operuje tylko angielskim, a ten narod strasznie zamkniety dla obcych, dlatego tez nie moge znalezc przyjaciol ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiririzooz
w skandynawii,... nie chce pisac skad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli pracujesz to za pewne stać cię na wynajęcie flatu choć albo w jakimś hostelu się zatrzymaj najważniejsze że masz pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
a gdzie tu trzeba sily? Co to masz do przenoszenia gory, ze musisz byc osilkiem :-P A na powaznie ,to nie warto marnowac sobie zycia, jechac po emocjach, zatracic poczucie wartosci dla jakiegos popapranca. Jesli pobedziesz w tym zwiazku dlugo, to nawet jak uwolnisz sie w koncu, nie bedziesz pelnowartosciowa osoba na rynku matrymonialnym. Bedziesz zawsze ze skrzywiona psychika a zeby zwiazek miedzy dwojgiem ludzi sie udal, musi w sferze duchowej, psychicznej byc wszystko w porzadku. Inaczej klapa w kazdym kolejnym zwiazku. Radze Ci dobrze . Milosc zakop jak najglebiej, bo jest to milosc jednostronna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiririzooz
chodzi o to, ze ja nie chce byc tu sama... to jest przytlaczajace nie miec nikogo na kogo mozna liczyc, wydaje mi sie, ze go zaslepilo zycie naszego wspollokatora, ktory jest wolnym ptakiem i robi co chce, a on ma mnie i niby jest za mnie odpowiedzialny... nie wiem co mam ze soba zrobic, boje sie strasznie wrocic z podkulonym ogonem do Polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiririzooz
hmm.. czyli jest jedno wyjscie - uciekac? myslalam jeszcze, ze moze porozmawiam z naszym wspollokatorem i uzmyslowic go, ze wyciaganie mojego konczy sie klotnia i afera ? on w ogole nie szanuje kobiet, chyba jakas mu zrobila straszna krzywde i teraz sie bawi 'dupkami'. moj jest wierny i wiem, ze nie wywinie jednorazowego numeru, bo jest typem faceta, ktory jest z jedna kobieta..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
jakos mnie nie przekonalas:-P. Bo jak wytlumaczysz , ze nie bylo go 2 noce? Czy tak robi osoba odpowiedzialna? Chyba nie. Czy mezczyzna zakochany w kobiecie nrzeka ciagle jaka to ona niedobra? Czy kochajacy mezczyzna , kobiecie , ktora dla niego przyjechala mowi, ze jak sie nie podoba to wypad do Polski? Jesli na te pytania jeszcze malo Ci odpowiedzi to widocznie jestes bardzo ograniczona kobieta w sensie rozsadku i logicznosci . To twoje zycie i twoje wybory. Ja jestem z boku i tak to widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiririzooz
masz racje ale ja ciagle mysle, ze jemu sie cos tylko poprzestawialo w glowie... juz szukam pokoju do wynajecia.. mysle, ze jak bede na tyle silna, aby dotrwac do 1 grudnia - wyprowadze sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
ale Ty nie jestes od ustawiania komus w glowie. Ty dziewczyno masz zadbac , by w twojej glowie byl porzadek, harmonia i spokoj. Sile znajdziesz w sobie, bo czlowiek moze gory przenosic. Wybranie dla siebie odpowiedniego partnera jest ogromnie wazna kwestia. Od tego zalezy szczescie, spokoj , bezpieczenstwo i to cos co nazywa sie udanym zyciem. Tego Ci zycze . POzdrawiam goraco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×