Nienawidzę patrzeć na zakochane pary!!!!

Dlaczego? Bo jestem sama. I tak: zazdroszczę im. Uczucia,miłości,ciepła,szczęścia...mogłabym tak wyliczać bez końca. Jest mi mega smutno. Jak jeszcze pada deszcz i jest nieprzyjemnie na dworze a ja muszę iść ulicą, to robię tam smutną minę że aż ludzie się gapią. Jest to zmiksowanie zbitego psa ze zmokłą kurą plus załamanie psychiczne. A jestem ładną dziewczyną, sylwetka też ok więc nie wiem co ze mną nie tak :( Zawsze jak widziałam takich ludzi to wyobrażałam sobie siebie w związku. Teraz już nawet tego nie robię. Bo to zbyt przykre. Mam 20 lat i wciąż sama. Od 20 lat. Tak. Bo nigdy nie byłam w poważnym związku, gdzieś ktoś by mnie naprawdę kochał. Mam wielkie braki, czuję jakby umierała cząstka mnie. Czekam, aż ktoś kiedyś nie pozwoli na to aby zgasła we mnie ostatnia iskierka. Również iskierka nadziei.

ja mam 27 lat i nigdy nie miałem dziewczyny

Witaj:) Również jestem sama:)

Pamietaj, te zakochane pary nie sa niczemu winne, po prostu sa szczesliwe i nie robia ci na zlosc. Powinnas pojsc do psychologa, moze masz gleboka depresje. Psycholog postawi cie na nogi.

nie potrzebują psychologa, jest mi strasznie smutno i tyle. jakoś nie umiem się uśmiechać do ludzi na ulicach, robię to tylko jak mam jakiś super dzień albo w towarzystwie koleżanek. sama się boję, bo zaraz spalę buraka albo coś nie wiem, może za mało się uśmiecham i dlatego jestem sama? ehhh... :( rodzina też na mnie naciska, brat się pyta kiedy mam randkę jakąś a mama że jestem już w takim wieku że powinnam być w związku z kimś dla mnie też to patologia ale co na to poradzę na siłę nic nie będę

Nie smutaj. Ja znalazłam psychopate który mnie chce zabić. LEPIEJ BYC SMUTNA NIZ MARTWA:-( pozdro

ale ten psychopata cię kiedyś kochał... tak na serio to ja nie wiem co to randka, nie wiem co to kolacja w romantycznej restauracji, co to pocałunek byłam raz w kinie z chłopakiem ale o wiele bardziej zainteresował mnie film niż jego obecność :O ahhh...już dłużej nie mogę, jak się wynosiłam ze swojego małego miasteczka to czułam że świat należy do mnie i spotkam w końcu kogoś fajnego. nawet nie wiem co to znaczy dostać różę od chłopaka którego się lubi,kocha...

Masz 20 lat i wszystko przed Tobą. Uwierz w miłość, ale nie szukaj jej na siłę, a na pewno do Ciebie przyjdzie.

kurcze, moja droga nie łam się. powiem Ci tak. wszystko przed toba. zastanow sie d;aczego tak jest ze ni ebylas nigdy w zadnym powaznym zwiazku?? masz jeszcze mnostwo mozliwosci, mozesz poznac kogos na imprezie, przez internet, poznac kolege kolezanki itd. ja uwazam ze to wcale nie jest trudne. nie mowie ze to bedzie od razu milosc do konca zycia ale na razie sporboj pospotykac sie z jakims chlopakiem, to spowoduje ze twoja pewnisc siebie podniesie sie

przychodzi już za długo, wiem jak to leci bo mój brat ma prawie 23 lata, jest też fajny i nie ma nikogo. kiedyś miał jakąś ważniejszą dziewczynę ale go skrzywdziła i ma dystans, ale też by już chciał kogoś mieć

a skąd jesteś autorko? bo ja z Wawy

łał, ja też z wawy

ja mam faceta od dwoch lat i tez mnie szlag trafia jak patrze na zakochane pary po prostu mnie cofa. tak zazdroszcze im koorwa

Wiadomo,że czas leci, ale przecież nie ma sensu wiązać sie z byle kim, tylko po to by nie być samemu.

nijaka a dlaczego? nie jesteś zakochana? czego zazdrościsz?

a w ogóle byłaś kiedyś zakochana?

boję się że skończę tak jak mój brat że w wieku 20 paru lat wciąż będę sama. to mnie przyprawia o dreszcze gorsze niż stanie na mrozie

latka lecą a w krok nic:O:(

byłam ale to była dziecinada

jagiellona mocarna latka lecą a w krok nic PODSZYW

a temu z kina nie bylo przykro, że wolałaś film

chcesz cipusię moją pokochać napisz GG i jadziem

może najpierw kino :)

ktoś się podszywa, nie było mu przykro bo to był bałwan i ciota totalna, nawet nie dał się przytulić ani oprzeć głowy o ramię

jak to, czyli wcale nie jesteś strachliwa skoro sama wykazujesz jakąś inicjatywę typu przytulanie

Kompletnie nie rozumiem tej zazdrości. Też jestem sam, może długość bycia samemu wpłynęła na to że nie miewam takich problemów. Oczywiście że widuję szczęśliwe pary, życzę im powodzenia, ale nawet dziś w markecie, słysząc rozmowę jednej pary dziękowałem bogu za samotność.

to współczuję, ja na szczęście mam chłopaka od 3 lat i już zdążył mi się oświadczyć :) życzę dużo powodzenia, bo dzisiaj jest bardzo ciężko trafić na odpowiedniego człowieka z którym można spędzić życie, który będzie miał super osobowość i wygląd.

to zależy od pary i ludzi przecież jakie prowadzą rozmowy ja jestem bardzo romantyczna, naprawdę bardzo. ale jednocześnie nie szukam faceta o ciołkowatym charakterze, który by tylko mnie kwiatami przekupywał. facet musi być męski, seksowny, nieco cwaniakowaty żeby na głowę nikt nie srał. lubię dostawać kwiaty i upominki. zazwyczaj jednak dostawałam je od znajomych. raz dostałam 2 kwiaty od chłopaków- kumpli ze szkoły którym się podobałam. lecz nie odczułam tego za specjalny sukces.

DO MOCARNEJ-nie, nie kochał mnie. .do tego stopnia ze podał mnie do sądu ze sie zakochałam a miłosc niechciana podpada pod paragraf:-(:-(:-( nie wiedziałam o tym

jednym z moich marzeń odnośnie miłości i chłopaka jest to, aby ktoś kogo darzę szczególną sympatią (bo na początku jeszcze nie ma miłości) złapał mnie za rękę i zjadł ze mną kolację przy świecach w jakiejś kameralnej restauracji gdzie podają wytrawne wino. porozmawiać przy blasku świeco życiu o nas czy tak dużo wymagam? nie chcę gwiazdki z nieba ani stosu biżuterii czy innych upominków (choć lubię od czasu do czasu je dostać). SAMI POWIEDZCIE CZY ZŁAPANIE MNIE ZA RĘKĘ TO TAKI WYCZYN? :(