dopóki olewam facetów to lecą na mnie wszyscy a jak sie zainteresuje którymś

to nagle zostaje sama jak palec :(

boze-mam to samo ;(

więc przybijam z Wami dziewczyny piatkę :)

Jak bym czytała o sobie! Co za życie, gdy Ci nie zależy to masz facetów na pęczki. A gdy wpadnie Ci jeden w oko to nagle jesteś sama!

w miare, ale z charakterem kiepsko

podpisuje sie pod tym obiema rekami :( u mnie-to samo

ej mam identycznie:/

sosssssss nie oceniaj wszystkich jedna miara

Ale nie chodzi tutaj wcale o traktowanie facetów wybiórczo albo z góry. Z charakterem też jest o.k!Tylko tak dziwnie się dzieje, że jak mi się facet spodoba to okazuje się, że nie mam szans i odpadam! Może za bardzo chcę?!

może i tak, ja jak juz go mam to chce aby był na zawsze, i juz bym chciała razem mieszkac, robic mu obiadki rozpieszczac itp. może to ich przestrasza;) ze ja tak hoppp siup juz bardziej zdeklarowana chce byc. ehhh

masakra... :( im bardziej mnie jakiś facet interesuje tym bardziej nie potrafię z nim gadać :/

Wiecie co dziewczyny - " Miej wyje....ne a zawsze będzie Ci dane !"hahaha i trzeba tego się trzymać! Nie ma co się spinać za bardzo! :)

wenus... łatwo powiedziec, ja to bardzo uczuciowa jestem jak sie zaangażuje to na maksa :)

Wiem, że łatwo powiedzieć! Ja też jestem bardzo uczuciowa! Ale nie dajmy się zwariować - świat nie kończy się na facetach! Na pewno każda z nas znajdzie swojego rycerza, to tylko kwestia czasu! Po prostu nie ma sensu się spinać! Trzeba wrzucić na luz;)

u mnie było inaczej , koleś zabiegał w miarę o mnie , dla mnie z początku nic nie znaczył , spodobał mi sie, myślałam że fajnie byloby sie z nim przespać, ale on był kulturalny ...dopiero wreszcie zaczęło mmi na nim od wczoraj zależeć... nie mówilam mu nic...ale on przestał do mnie pisac :(

jezeli Ci zależy na nim to odezwij się, może zauważył że nie jestes zainteresowana i odpuścił?