O CZYM KOBIETA MYŚLI JAK FACET ROBI MINETKE?

:D

To zależy od jakości minetki

Mimo ,że mi zajebiście przyjemnie i mam orgazmy, to i tak zawsze chociaż przez sekundę przemknie mi co jutro zrobię, co muszę kupić w sklepie, co do pracy, z kim dziś gadałam, muszę zaklepać bilet do kina, muszę zadzwonić do matki... i tak w kółko , nie da się nad tym zapanować:D

"Mimo ,że mi zaj**iście przyjemnie i mam orgazmy, to i tak zawsze chociaż przez sekundę przemknie mi co jutro zrobię, co muszę kupić w sklepie, co do pracy, z kim dziś gadałam, muszę zaklepać bilet do kina, muszę zadzwonić do matki... i tak w kółko , nie da się nad tym zapanować" Współczuję :o

zalezy wlasnie od tego jak to facet robi jak robi dobrzto sobie mysli ze jest zajebisty a jak zle , to sobie mysli "kiedy skonczy":P

Ja tez mam kota nawet 5 ale poczas tego potrafie sie wyluzowac i zapomniec o obowiazkach:o

facet skończył i wszedł we mnie bo minetka to mu w ogóle nie wychodzi. Zamiast przyjemności odczuwam wkurwienie bo wylizuje jak pies miskę :o Kompletna klapa. Teraz przed seksem mówię mu że nie chce minety bo nienawidzę tego jak on to robi. Mimo tego związek mamy udany.

ciąg myślenia bywa taki: czy jestem wystarczająco czysta, czy się nie zapociłam, śledzie, właśnie jutro piątek zrobię, rybę na obiad... :D:D:D

myśle wtedy o scenach erotycznych oglądanych w pornuszkach :)

myślę o tym jak bosko ją robi A jak skonczy nie marwtie się czy go język boli czy nie. Mówię, że jeszcze raz:):P a jak zle robi to mu mówię że zle..że nie tak..że tak!:P

zależy od jakości minety i minetującego

By mu naszczac do pyska.

teraz to chyba o wyborach do sejmików:)

Z byłym mężem myślałam o tym by nie podniecić się za bardzo.Nie lubił kiedy robiło się mokro. Uważałam też by się nie zesiusiać. Z obecnym jest zupelnie odwrotnie. Nie muszę kontrolować swojego ciała. Mogę w pełni korzystać ze swej sexualności, a dokładniej okazywać ją.

ona myśli: Niech on wreszcie skończy, bo znowu spóźnię się na autobus.