Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chora psychologicznie ojoj

Jakie macie problemy psychologiczne?

Polecane posty

Gość chora psychologicznie ojoj
możemy się pocieszyć, że nie jesteśmy same ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna gąska balbinka
brzydulka 30 ale ja też jestem wylewna w pewnym sensie, bardzo łatwo mnie do placzu doprowadzić, jestem przewrażliwiona. Od miesiąca prawie codziennie rycze, nic mi się nie układa i moja wiara w siebie całkiem umarła:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora psychologicznie ojoj
Brzydulo, na moim tle mozesz sie czuc normalna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbino ja tez czasami platalam bo ostatnio to mi sie nie zdaza Mam takie okresy i wtedy placze z byle powodu Otwarta jestem tzn na biezaco wyrzucam co mnie gryzie i mowie,mowie,mowie a ,ze nie sluchaja to inna sprawa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie uwielbiają sobie wymyślać problemy. Nie mówię że wszyscy na tym forum, ale wiele z Was po prostu taki a nie inny charakter usprawiedliwia jakimiś pseudo problemami psychologicznymi... jak macie problem to do psychologa, a jak po prostu taki charakter to przestańcie narzekać, od razu poczujecie się lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna gąska balbinka
no wlasnie ja chyba dlatego nie mowie... chociaż.... w sumie przypominam sobie momenty z zycia gdzie nie mogłam czegoś wykrztusić a wiedzialam ze zostane wysluchana nie wiem... jestem chora psychicznie, dobrze ze moja siostra psychologie studiuje, moze mnie uleczy kiedys:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora psychologicznie ojoj
Zośka, zeby isc do psychologa to trzeba umiec sie otworzyc przed nimi. Poza tym nasluchalam/naczytalam sie tylu zlych opini o psychologach, ze nie wiem czy warto. Oni chyba sami nie wiedzą co mówią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna gąska balbinka
co mi sie nie uklada???? wszystko!!! Dzis dokladnie mi sie wszystko pierd*** jeszcze kilka miesiecy temu wszystko bylo na dobraj drodze, przez co zdecydowalam się na pewne odważne kroki, i automatycznie wszysztko sie rozsypalo... a najgorsze jest to ze nie widac nic nadzieji. nie bede opisywac bo dybym miala to opisac to i tak nikomu by sie nie chcialo tego doczytac do konca, za duzo tego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adiare
Co trzeba zrobić, zeby przestac sie zadręczać??? bo ja bym chciała, ale nie wiem za bardzo jak to zrobić... jest na sali jakis psychoterapeuta?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna gąska balbinka
ja bym chyba chciala isc do psychologa, ale pewnie bym sie bala... wszystkiego sie boje. boje sie sama na kurs jakis zapisac ech... pojebana jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z owieraniem to ja problemow nie mam:) a psycholog zadaje pytania.mozna odpoowiadac albo zapyta inaczej-dobry psycholog mnie jak wkurzyl to tez mu powiedzialam zapowiadajac,ze nie wiem czy przyjde jeszcze;) ja moge o wszystkim kazdemu chyba opowiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna gąska balbinka
ja tez moge wszystko powiedziec, moge wyklucac sie o swoje ale nie umiem powiedziec tego co mi w sercu leży, nie umiem opowiadac o najgorszych momentach ze swojego zycia... zakopuje sie tym. a tak to moge tez mowic wszystko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chora psychicznie - a jak myslisz, skad wziely sie twoje problemy?zyjesz w dysfunkcyjnej rodzinie moze? zazwyczaj jest jakies wytlumaczenie na takie zachowanie- np wychowanie. mi sie wydaje ze u mnie wychowanie mialo duzy wplyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatatatatatatataaatat
osobowość zajebiście unikająca prokrastynacja boje się odezwać w grupie niepohamowane napady agresji trwające tygodniami :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna gąska balbinka
ja tez coraz czesciej to widze... ale i tak o tym nikomu nie powiem, trzymam to w sobie. a w ogole to chyba depresje mam, gdybym mogla to bym z łóżka nie wychodzila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mowie co mnie boli co mnie krzywdzi kiedy spotkala mnie przykrosc na biezaco do tych osob to co mi lezy na sercu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem z własnego doświadczenia że pisanie na forum "mam taki a taki problem" i zadręczanie się nic nie pomoże, a rozmowa z psychologiem tak, choć to trudne i bolesne. ale pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna gąska balbinka
tatatatatatatataaatat na kim tą agresje rozładowujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora psychologicznie ojoj
do plastusiowa: matka furiatka, niedyskretna, wyśmiewająca mnie itp spowodowała, że już na starcie byłam osobą skrajnie nieśmiałą i skrytą. Prze to odtrącali mnie rówieśnicy, czasami mobbingowali mnie (głównie w szkołach). Poza tym rodzicielka często gnoiła mnie psychicznie za to, że płakałam; nadmiernie krytykowała i wmawiała mi, że to straszne co o mnie myślą inni. Duzo mogłabym pisać. To oczywiste, że przyczyna tkwi w "rodzinie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora psychologicznie ojoj
Zośka, pewnie masz rację o ile człowiek będzie miał to szczęście trafić na właściwego psychologa, a samo wygdanie sie na forum przynosi ulgę. Ja ją czuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatatatatatatataaatat
gaska balbinka ----> Lepiej bedzie jak nie odpowiemna to pytanie. :O Nie radze sobie z agresja jaka mnie dopada, boje sie ze moze to byc tragiczne w skutkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora psychologicznie ojoj
i jeszcze mam: -dystans do osób płci przeciwnej -lek przed ogniem (balabym sie zapalic nawet znicz na cmentarzu) -lek przed gleboka woda i przed polozeniem sie na plecach w wodzie -lek przed staniem na drabinie (chyba ze moge sie podeprzec) z tego powodu nigdy nie rozwieszalam firanki samodzielnie NIGDY -lek przed nowymi sytuacjami i wyzwaniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×