Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miedzy mlotem a kowadlem

Moj maz nie cierpi mojej przyjaciolki

Polecane posty

Gość miedzy mlotem a kowadlem

Temat wydaje sie banalny...moj maz,z ktorym jestem od 12 lat nie toleruje mojej przyjaciolki.Sprawa stanela na ostrzu noza,kiedy ich wzajemne zale wreszcie daly ujscie w karczemnej awanturze miedzy nimi.Czuje sie okropnie w tej sytuacji i nie wiem co robic,moze ktos przezyl podobna sytuacje i jest mi w stanie cos sensownego doradzic???Meczy mnie ta cala sprawa i chcialabym zeby wszyscy jak najmniej na tym ucierpieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach pomarańczy...
Zapewne dużo jej opowiadasz o wadach swojego męża. W końcu sama zrozumiesz, to powiedzenie: 'Kto się czubi, ten się lubi":) Żaden zwiazek nie przetrwa, gdy pojawia się w nim ktoś trzeci. Wampiry emocjonalne żyją wśród nas, ciekawe, jak długo wytrzyma to wasze trio:P Kto na tym zyska, a kto straci - jak myslisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzy mlotem a kowadlem
Dziekuje za odpowiedz.Maz i rodzina sa dla mnie najwazniejsi,ale gdzies w glebi duszy mam do niego zal,ze musze rezygnowac z wlasnych przyjaciol,sytuacja jest zupelnie patowa,obydwoje maja swoje racje,a ja jestem rozdarta niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzowielkiecyce
jak koleżanka mu zrobi lodzika to ją polubi...nawet bardzo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki problem nie istnieje
Nie rozumiem problemu - spotykaj się z nią bez męża i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzy mlotem a kowadlem
Spotykam sie z nia regularnie,ale kazde takie wyjscie prowadzi do nieporozumien u mnie w domu,hmm...wlasnie doszlam do wniosku,ze chce miec wreszcie swiety spokoj!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rihanna2
fakt, ze maz tak jej nie znosi, ze targaja nim silne emocje, swiaczy o jednym - nie jest ona mu obojetna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzy mlotem a kowadlem
no nie jest,ale nic z tych rzeczy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzy mlotem a kowadlem
Oglednie mowiac twierdzi,ze ma ona na mnie zly wplyw,az glupio sie przyznac...moja przyjaciolka jest bardzo niezalezna,a moj facet coz,woli miec zonke w domu,wogole chyba jest staroswiecki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko pomyśl
nie napisałaś o co tak naprawdę się pożarli. Mogę opowiedzieć o swojej sąsiadce i jej mężu, który również robił awantury o kumpelę, a jak jej nienawidził. Nic mu się w niej nie podobało. W jego mniemaniu kumpela była beznadziejna, brzydka, a głupia, że głupszej nie spotkał. I co się okazało, szanowny małżonek nieźle zabawiał się na boku z psiapsiółką. Kobiecie nawet przez myśl nie przeszło, że tak nielubiana kobieta może czymś jej zagrozić, tym bardziej w sprawach łóżkowych. A tu masz. Małżonek wiedział co robi, kto by pomyślał, że oni mogą mieć romans, który zreszta skończył się małżenstwem. Pan poprostu przeniósł się o piętro niżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhjkhkjhkhjk
ale wybierać między przyjaciółką a mężem? chyba ktoś, z kim żyjesz, z kim masz dzieci, z kim sypiasz, w kimś w kim byłaś zakochana i ktoś kto jest rodziną jest ważniejszy niż przyjaciółka. wybieraj, albo ona albo mąż. jak dla mnie to chore jest że stawiasz ich na równi. ja bym przyjaciółkę pognał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzy mlotem a kowadlem
Tego wlasnie nie jestem w stanie pojac,moj kochany nie moze zniesc faktu,ze umawiamy sie np.na drinka w pubie,albo robimy babskie wieczory w wiekszym gronie,czasem mi wstyd ze robi mi takie jazdy,ale mamy przeciez XXIwiek i nie jestem tylko zona i matka...Szukam zlotego srodka jak zadowolic wszystkie strony,nie rezygnujac przy tym z siebie i nie wprowadzajac zbednego zamieszania we wlasnym domu,najgorsze jest chyba to ze szczery rozmowy tu nie pomagaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzy mlotem a kowadlem
jesli mialabym wybierac,maz zawsze bedzie na pierwszym miejscu,tylko wlasciwie dlaczego mam dokonywac wyboru,?jest to dla mnie niesprawiedliwe,co do ich mozliwego romansu jest to wrecz niewiarygodne z roznych wzgledow,chociaz wierze ze takie zeczy sie zdarzaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzy mlotem a kowadlem
rzeczy*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko pomyśl
jednego tylko nie mogę pojąć, dlaczego Twoja przyjaciółka wykłóca sie o Ciebie z Twoim mężęm. Pomyśl czy to jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdfsdfsd
Uważam ze jedno leci na drugie . . . niestety ale tak myśle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzy mlotem a kowadlem
kurcze,wiem ze nie jest,dlatego ta sytuacja mnie przerosla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdfsdfsd
jesteś pewna ze nic między nimi nie ma/ nie było ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzy mlotem a kowadlem
nie mam zadnych ,najmniejszych podstaw zeby tak mysliec,wiem ze za nikogo reki nie dalabym sobie uciac, ale bez przesady,przyjaciolka jest szczesliwa mezatka jesli ma to jakies znaczenie i mam nadzieje,ze moj problem jest"mniejszego"kalibru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przezyłam to samo.Miałam przyjaciókę znałysmy sie 11 lat.Od samego początku powtarzał mi ,że jej nie trawi.No ale jak mogłam zostwic przyjaciółke bo mojemu facetowi sie nie podoba.Dogadalismy sie tak ,że spotykam sie z nia sama bez niego i tak zeby on jej nie widzial.Ale niestety miał dobre przczucia co do niej bo tak sie na niej przejechalam po tylu latach jak na nikim innym.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzy mlotem a kowadlem
Pani Tasmanowa:jakbym slyszala mojego meza,kurcze ale z drugiej strony jestem dorosla,mam zdac sie na przeczucia meza tylko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko pomyśl
A zatem, żeby nie powtórzyła sie podobna sytuacja, porozmawiaj z przyjaciółką i jak to się mówi kawa na ławę. Powiedz jej, żę przemyślałaś całą sprawę i stwierdziłaś, że nie chcesz więcej być świadkiem podobnych scysji między nią a Twoim mężem i powiedz jej to co napisałaś wyżej , że na pierwszym miejscu zawsze będzie ......Musisz jej wyznaczyć granicę, a tak na marginesie, gdyby on była naprawdę Twoją prawdziwą przyjaciółka nigdy by do tego nie doszło. Ona jest tylko kumpelą, z którą fajnie spędzasz czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm szczerze nie wiem .Ja jednak teraz zaluje ze nie posluchalam przyszlego meza,ale czlowiek uczy sie na bledach.Jezeli uwazasza ze to jest prawdziwa przyjaciolka ,ktora poszlaby za Toba w ogien to nie rezygnuj z niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzy mlotem a kowadlem
"Ona jest tylko kumpelą, z którą fajnie spędzasz czas" Dzieki,mecze sie caly wieczor i sama pomalu dochodze do takich wnioskow,ale za duzo chyba we mnie goryczy zeby dostrzec prawde,wiecie warto czasem sie otworzyc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzy mlotem a kowadlem
Uciekam do lozka,wreszcie weekend,dzieki wszystkim;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdfsdfsd
poczekaj:) a mozesz powiedzięc dokladnie dlaczego TWoj mąż jej nie lubi> Mieli jakas taka większą kłotnie? czegoś tu nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdfsdfsd
no nic to milego weekendu rowniez:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taki problem
Weszłam przypadkiem na ten temat i proszę was moi drodzy doradźcie również i mi bo ja mam tego samego typu problem tylko z własnym facetem.Mój facet nie znosi mojej przyjaciółki i przez nią mnie rzucił, wcześniej wiele razy mnie prosił żebym się od niej odizolowała i ucięła kontakt, bo podobno nasłuchał się o niej niestworzonych rzeczy i od tamtej pory od się tak na nią uwziął. Mimo jego gadania ja i tak nadal kontynuowałam naszą znajomość i spotykałam się z tą kumpelą.Fakt ona ma na mnie dośc zły wpływ, bo gdy tylko gdzieś z nią wyskoczę to zaraz alkohol się pojawia i towarzystwo.Ostatnio mój facet mi napisał, że nie jest ze mną przez nią i wkurza go moje zachowanie-czyli że ja nie przestaje sie z nią zadawać.Co mam o tym wszystkim myśleć? Muszę dodać,że jestem pewna że moja kumpela leci na mojego chłopaka.To jest pewne a jak widzę,co wy tutaj wypisujecie to mam ciarki, cholera a jeśli jemu o nią chodzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×