Podoba mi się mój sąsiad!

Tylko jak zwrócić jego uwagę ? Już 3 razy nim windą jechałam ale jestem nieśmiała i nie umiem zagadać :( Mieszka na tym samym piętrze co ja.

na serio się was pytam co robić, a tu żadnych rad :P Przecież nie zagadam go ktora godzina w windzie, ani nie bede stac pod jego drzwiami w nadziei ze zaraz bedzie wychdzil, bo to troche bez sensu :P

:(

zagadaj zwyczajnie jak do sąsiada - ale ta winda wolno jedzie a ja się tak spieszę a tu jeszcze na tramwaj muszę bo auto mi odmówiło posłuszeństwa a on to ja panią podwiozę :D

tylko ze to 5 pietro, to raz dwa i sie dojedzie zanim sie zastanowie co powiedziec. eh :P

no to może wduś z 3 guziki jednocześnie i winda stanie miedzy piętrami. Będziecie mieli duuużo czasu do pogadania ;)

no wtedy to rzeczywiscie temat do rozmowy by był :D Ale raczej nie bede ryzykowac stania miedzy pietrami :P

czego nie robi się dla miłości, zaryzykuj ;) :)

Zrob tak zeby ci pękła gumka w majtkach jak bedziecie jechac winda. Potem schyl sie po nie (stojac tylem do niego), podnies je i zacznij zakladac. Jak nie zareaguje to jest gejem i sobie daruj. Pospiesz sie bo zaraz bedzie zima i bedziesz miala na sobie za duzo ciuchow.

zomek , to bardziej jak wstep do pornosa wyglada, a nie o to mi chodzi :D

a skąd w dzisiejszych czasach majty z gumką?:D

skoro mieszka na tym samym pietrze to idź pożycz od niego przysłowiowy cukier ;) a potem zaproś na kawę

nie dodalam ze mam 21 lat i on pewnie tez tyle tak na oko. Ja wynajmuje mieszkanie, a on nie wiem. Moze z rodzicami mieszka moze sam, nie mam pojecia, na domofonie nie ma zadnego nazwiska :( to po cukier nie pojde, bo u studentow roznie bywa, a ja niesmiala jestem :P

hehehe tak jako student na pewno nie ma cukru ;) no cóż marzenia są najbezpieczniejsze....

bo pojscie po cukier jakos malo naturalne mi sie wydaje :D do mnie nikt nigdy po cukier nie przyszedl, a cale zycie w blokach mieszkam :P Najwyzej w innej sprawie by mozna isc, ale jeszcze musze wymyslic w jakiej.

skorzystać z neta/drukarki/nagrywarki ale od razu zaproponuj ze sie jakos odwdzieczysz :D

no z tym netem itp. juz lepszy pomysl, tym bardziej ze ostatnio rzeczywiscie mialam taki problem i nie mialam do kogo iść :P dzięki :P

Zablokuj jakoś windę między pietrami :P Reszta sama przyjdzie :D

A on w ogóle zwraca na Ciebie uwage ?

Przytyj

Wtedy zwróci na Ciebie uwagę i rzuci np. "Ale się spasłaś" A ty tylko będziesz musiała podtrzymać tą miłą konwersację

przytyć to bym chciała ale to już inna sprawa :D ostatnio jak z nim jechałam windą to jechała jeszcze jakaś kobieta z dzieckiem, i on skomentował że ładne, a ja tylko się uśmiechnęłam patrząc na niego. Spaliłam sprawę bo mogłam też coś powiedzieć :D a potem jak wyszliśmy z windy i już miałam zamykać ze soba drzwi, to obejrzałam się na niego, a tu patrze że on też się obejrzał :P Ogólnie jestem nieśmiała i nie wiem co dalej z tym fantem robić :o

http://tnij.org/i4cf

spadaj z tym spamem :P

e no napewmno niedlugo samo cos z tego wyniknie, jeszcze pare razy pojedziecie winda i juz mozesz pwoiesziec "O ZNOWU JEDZIEMY RAZEM :d:d" i zaloze sie ze on cos dopowie i bedzie super. A jak mieszkasz to zrob imprezke jakąś u siebie ze znajomymi, wezcie sie pobawcie w jakies głupoty na korytarzu i wtedy idz z kolezanka do niego i powiedzcie ze moze sie przyłączy bo akurat brakuje wam jednej osoby do czegos tam- POMYSŁÓW JEST PEŁNO :):):):):):))

dziś nie było światła w windzie ale nie spotkałam go :D

skoro spoglądał na ciebie to najważniejsze już wiesz - że mu się podobasz jestem pewna, ze przy najblizszej okazji cos zagada:)

mógł spoglądać bo może brudna byłam, albo się zastanawiał czemu się tak dziwnie gapie :D Nie napalam się specjalnie bo nic o nim nie wiem, równie dobrze może mieć dziewczynę, zobaczymy czy zagada, a jak nie to ja może się odważę :PP nic nie ryzykuję ;)

Chcialabym byc w Twojej sytuacji, sama świadomośc ze obok za ścianą mieszka chłopak, który mi się podoba wprawialaby mnie w dobry nastrój. Nie mam szczęścia do sąsiadów, obok mnie mieszka inwalidka, na górze same małżeństwa. Często ktoś sie wyprowadza ale niestety są to zwykle młode małżeństwa. Mialam kiedys takiego sąsiada, który miał żone i dziecko. Często się na mnie patrzył, przepuszczał w dzwiach, jak szliśmy do klatki w tym samym momencie to zawsze puszczał mnie pierwsza, chyba zeby mnie widziec, bo kiedys wchodząc do klatki on juz tam byl z zoną szli na gore, gdy mnie zobaczył zwolnił i zaczał wiązac sznurowadła zebym go mineła...Był atrakcyjny ale miał zone. Czemu nie wprowadzi się jakis atrakcyjny kawaler.