Kto ma szwagra buraka? Szczyt możliwości!

Mój szwagier przeszedł chyba sam siebie. zachowanie wiochmena!

zaiste, przesadził.

Rubense! Witam! Przesadził, bo w towarzystwie zachowal sie skandalicznie. Teraz mam robic impreze w domu i większość gości nie chce przyjechac , jeśli on ma tez być. musze zrobic impreze na 2 razy. kolejne dwie soboty zajęte przez buraka.

Ja. Mam z tego powodu dużo nieprzyjemności. Niestety, to brat mojego meża, jakos muszę z tym żyć, ale są sytuacje, że wstydzę się za niego.

Większość rodziny mojego męża to buraki, ale jakoś trzeba sobie radzić z każdą nacją.

Śpicie? Czy wszyscy macie takich super szwagrów, że nikt nie wie o czym piszę/ Jak mam dać mu lekcję dobrego wychowania? macie jakies pomysły?

UPS!

Nie tylko ty masz buraka. ja mam chyba mega buraka. jakbym napisala tu coś o nim to ludzie pękliby ze śmiechu.

Mogłabym napisać epopeje na temat jego wpadek towarzyskich. No ale kto mi da Nobla?

Może napiszemy pracę zbiorową pod tytułem" Mój szwagier to burak pastewny"?

to go nie zapraszaj na imprezę

Musze zaprosić, bo to imieniny męża, a burak, to męża brat.

pomoże mi ktoś, czy mam iść spać i śnić o burakach?

Mój też prostak, myśli, że wszystkie rozumy zjadł, a w towarzystwie totalny pustak.

­­­­­­­­­­­ ja tez mam dwóch szwagrow burakow a moj mąż to nawet ma trzech!!! Ehhh. 1- złodziej i kryminalista 2- idiota, wszystko wie najlepiej a tak na prawde jest kretynem 3- denerwuje wszystkich dookola swoim zachowaniem, wymądrza się i wszystkich obgaduje.

nich, poczytałabym bo mi sie nudzi

Mój do gości w towarzystwie zwraca się po imieniu, chociaż widzi ich pierwszy raz, mówi po polsku, ale taka polszczyzną, że uszy więdną. Miesza ludziom w talerzach z komentarzem: Krewetek to nie jedz bo ci zaszkodzą. czasem tez potrafi szarpać kogoś za krawat i pytac- a ty co minister jesteś i takie tam prostackie zachowanie, że jak to niektórzy mówią- więs tańczy. Tylko swoim brojnym dzieciom nie potrafi zwrócic uwagi i robią demolkę w czyimś domu.

Koktajl Mleczny! Mój tak samo jak Twój, oprócz punktu 1. Zgroza i wstyd.

A szwagierki macie takie kulturalne? Bo ja mam dwie i makabra.

Mój szwagier to jest wyjątkowo chamski i zawistny. Soli takie teksty w obecności ludzi, że chętnie bym mu gębę plastrem zakleiła.

????? No ale to szwagier, a rodziny się ponoć nie wybiera.

ja nie mam szwagra,ale mam brata,ktory kiedys bedzie szwagrem mojego narzeczonego i tez mi wstyd,ze jest jaki jest. Ma 34 lata,siedzi na garnuszku mamusi,ma swoj wirtualny swiat,gra w jakies 4 denne gry na internecie,jak gdzies jest w towarzystwie to tylko o tym opowiada,na kazdje imprezie zre jak swinia,pochlania takie ilosci jedzenia,ze sie w glowie nie miesci,i zawsze musi sie uchlac. Wstyd.

Ja mam dwóch szwagrów, jeden po zawodówce, drugi po technikum. Ten po zawodówce jakoś trzyma fason w towarzystwie i słoma z butów mu nie wyłazi, a ten po technikum- BURAK. Oprócz tego nie lubi ludzi z wyższym wykształceniem i szuka okazji, by ubliżać takim osobom, więc też zawsze mam z nim na pieńku, ale potrafię sobie radzić z takimi burakami, choć ze wsi nie jestem.

skoro to imieniny męża to pogadaj z nim.Chyba nie jest takim burakiem jak jego brat.Powiedz,że część gości nie chce przyjśc na ta imprezę własnie ze względu na jego brata.Nie zaproście szwagra i wprost powiedzcie dlaczego.Ja mam takiego szwagra i mój mąz też.Rodziny sobie nie wybraliśmy ale teraz mamy swoją i nie są nam potrzebne takie wiejskie akcje.Nasi rodzice to rozumieją.A bracia,no cóż dalej wieś tanczy i śpiewa.

Do forumowiczki powyżej- ja rozmawiałam z mężem, mówiłam o co chodzi, ale on, że wie, że K. to taki ble, ble, ale my też do nich jeździmy i takie tam jęczenia. Potem doszliśmy do wniosku, że zrobimy te imieniny na 2 razy. Najbliższa sobota- przeciwnicy mojego szwagra będą naszymi gośćmi, a w następną sobotę- jego sympatycy. Inaczej chyba się nie da, bo będzie obraza i jeszcze rodzinka szwagra pomyśli, że ja coś motałam, a tego nie chcę.

Dodam tylko, ze matka szwagra to moja teściowa i zawsze ze szwagrem i jego familią do nas przyjeżdża, bo nie ma z kim. Oni tam razem mieszkają, więc nie mogę zaprosić tylko teściowej, a szwagrostwa nie, bo byłaby obraza, zwłaszcza, że szwagier to najmłodszy jej synek.

Ja.....

no to zrób te dwie imprezy a jak szwagier zapyta o kogoś kto był proszony na pierwszą to mu poeiwdz prawdę,że to jest druga impreza.Szczerze-to ja bym miała w nosie,że ktos tam sie obrazi.Trochę już żyję na tym świecie i zawsze gdy potrzebowałam pomocy to nigdy na braci czy szwagra nie mogłam liczyć.Więc po co mi kontakty z takimi ludzmi.Wole starych sprawdzonych przyjaciól.Dla mnie i mojego męża najważniejsza rodziną jestesmy my sami i nasze dzieci.Z reszta rodziny to tylko na zdjęciu się fajnie wychodzi:-)

Do powyższej autorki w temacie- Tak właśnie zamierzam, ale chciałabym mu tak dopiec, żeby popamiętał i może przyswoił sobie zasady dobrego zachowania, tego uczą panie już w zerówce! Tylko to tępy gnojek, trudno przyswaja jakąkolwiek wiedzę. Mąż też ma go dość, ale mówi, że jakoś to przeżyjemy.

Olać bydlaka.