Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kredeczka8885888

ja +on +....on?

Polecane posty

Gość kredeczka8885888

On nr 1 -moj chlopak od 2 lat On nr 2 - chlopak dopiero co ponany na 2gim kierunku studiów. Mówią, ze nie mozna kochać dwóch. Więc pozostaję konsekwenta przy związku , chociaż kusi... Chciałabym zapytać gdzie jest granica dobrej znajomości, czy juz to ,ze idę z kolegą do jego domu i pijemy herbatkę jest juz czyms niestosownym? Nie chce nikogo krzywdzic, ale granica jest trudna do określenia...jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sok żurawinowy
ja zawsze miałam dużo kumpli i mojemu chłopaki to nie przeszkadza, że wyskakuję z kimś na kawę czy piwo. problem jest w Twoim myśleniu, bo w moim przypadku to po prostu kumple i wszyscy o tym wiedzą, a Ty już zaznaczasz, że to może być coś więcej. i to najlepsza droga do tego, żeby kogoś skrzywdzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kredeczka8885888
problemem jest to, że wcześniej nie miałam kumpli ktorych nie znałby mój chłopak i juz pewne rzeczy same się ustaliły. Ja z kolei tęsknie za życiem troche niezależnym, tzn. nie chodzi mi o seks i zdrady, ja chcę po prostu mieć kumpl z kotrymi jak piszesz mogę isc np. na kawę. Zresztą ja nie mogę stawiać na jednej wadze chłopaka ktorego znam baardzo dlugo i nowo poznaną osobę, bo to niesprawiedliwe. To tylko fascynacja. Juz postanowilam- zadnych flirtow itd., tylko trudno mi np. odmowic zaproszenia na wspolną naukę ,bo wiem ze i mnie sie do przyda i jemu , a BOJĘ się powiedziec o tym chlopakowi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na stronach xxx nazywa się to 'threesome' lub 'MMF' (nie mylić z MultiMedia Framework)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmierdząca stopa
bzykniesz się z nim niedługo i założysz topik, co robić? zdradziłam faceta, standard

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rubense :D zaleciało informatyką, mój kierunek. jak teraz Cię kusi, to później będzie jeszcze gorzej. zauroczenie przyjemne uczucie, ale nie warto ryzykować związku. byłam gotowa zostawić mojego chłopaka dla tego drugiego "od wyjść na kawę". nie zrobiłam tego, urwałam kontakt - nie żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kredeczka8885888
nie. jesli juz mialabym na to kiedykolwiek ochotę , zerwalabym najpierw z chlopakiem. wybacz, ale mam swoje zasady i nie jestem gówniarą z zawodówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kredeczka8885888
nie urwę kontaktu , bo bedziemy studiowac5 lat. zreszta nie ma miedzy nami iskier, flirtu. on mnie tylko fascynuje, ale kiedy racjonalnie pomysle , ze jesli zerwe z chlopakiem przez niego... przeciez on po 2 latach tez moze taki byc, to kwestia stopnia poznania. to co tajemnicze zawsze intryguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem nad czym ty się zastanawiasz, granica jest tam gdzie sama stwierdzisz że takie czy inne zachowanie nie przystoi w przyjaźni przede wszystkim odpowiedz sobie na ile pozwoliłabyś swojemu facetowi w kontaktach z przyjaciółką no i masz odpowiedź no ale ja nie jestem dobrym materiałem na doradce, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może inaczej... moja historia wygląda mniej więcej tak: jestem z chłopakiem prawie rok, w międzyczasie zainteresował się mną chłopak z byłej szkoły, który wcześniej nie zwracał na mnie uwagi. zaprosił mnie na kawę, zgodziłam się - liczyłam tylko na kumpelską znajomość. podczas spotkania rozmawialiśmy bez przerwy, złapałam z nim lepszy kontakt niż z moim facetem kiedykolwiek. zaczęłam się zastanawiać, czy z innym nie byłabym szczęśliwsza (a przecież jestem całkowicie szczęśliwa!). dopadły mnie wątpliwości co do sensu naszego związku, pogłębiały się z dnia na dzień. przypomniałam sobie wszystkie problemy, których raczej nie da się rozwiązać. z tamtym spotkałam się jeszcze dwa razy. podczas trzeciego spotkania powoli zaczęło do mnie docierać, że ten drugi nie jest tak idealny, jak wydawało się na początku, ale i tak podjęłam decyzję - postanowiłam zerwać i poszukać większego szczęścia (egoistka...). wróciliśmy do siebie tego samego dnia, dopiero zerwanie uświadomiło mi, jak bardzo zależy mi na moim chłopaku. ukryłam się przed tamtym. przypadkowo spotkaliśmy się całkiem niedawno. umówiliśmy się na kolejne spotkanie, podczas którego serce biło mi bardzo szybko, znowu czułam, że on byłby dla mnie lepszy. urwałam kontakt. nie mogę być szczęśliwsza, kiedy jestem najszczęśliwsza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×