Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ButelkaBrązowa

Piwo codziennie

Polecane posty

Gość iwonkka22
1-2...a 3-4?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonkka22
a w weekend 6-7 to nie uzależnienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foko 88, piwo to jak najbardziej alkohol. Ja po dwóch Żywcach nie nadaję się do niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwonkka22 ----> ponownie nie chcę cię straszyć, ale po ślubie faktycznie może być gorzej!!! Naprawdę musisz działać, żeby za rok, dwa nie było sytuacji "wóz albo przewóz". Ale pamiętaj o jednej ważnej rzeczy - TY NIE MASZ SPRAWIĆ, ŻEBY ON PRZESTAŁ PIĆ (bo to będzie znaczyło, że to ty bierzesz odpowiedzialność za jego postępowanie, czyli po prostu jesteś jego "stróżem"), MUSISZ SPRAWIĆ, ŻEBY ON SAM ZROZUMIAŁ, ŻE NIE MOŻNA PIĆ!!!!!! I to niestety jest najbardziej trudne. Dopóki on nie zrozumie, że to jest szkodliwe dla niego, dla waszego związku, dla funkcjonowania codziennego - niestety, niewiele możesz zrobić. Nagrody i kary działają - ale na krótko. ON MUSI SAM ZROZUMIEĆ, ŻE PICIE CODZIENNIE - BEZAPELACYJNIE SZKODZI!!!!!!! Nie ma takiego twardziela, który by pił codziennie - bez żadnych konsekwencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez z checia pije piwko dziennie.. dla odprezenia i moze tez dlatego,ze bardzo je lubie.. ale nie widze problemu robic facetowi problemow z tego powodu,ze pije piwko :) jakby chycil sie wódy to bys miala problem.. ;) pozatym tak jak wczesniej ktos napisal - nałóg jest wtedy jak kaca przepijasz alkoholem ;))) nie martw sie i daj facetowi zyc :) pij razem z nim ulzy Ci ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nałóg jest wtedy jak kaca przepijasz alkoholem " - a w innych przypadkach, w tym codziennego picia - nie ma nałogu?? Ludzie, skąd wy bierzecie takie teorie?????????????? To pogląd typu: "przechodzenie pod drabiną przynosi pecha". Jak o czymś nie macie pojęcia, to nie szerzcie przynajmniej jakichś przesądów i fałszywych opinii!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonkka22
nie widziałabym problemu w tym gdyby nie robił tego codziennie...czasami tłumaczę sobie to tak że każdy ma jakąś wade-a jego jedyna to to piwo..ALE DLACZEGO CODZIENNIE???:( rozumiem,w weekend... nawet kiedyś myślałam żeby pogadać o tym z jego rodzicami-bo mam bardzo dobry kontakt z nimi ale nie wiem czy ich w to mieszać.. Mam czasami wrażenie że kocha to piwo bardziej ode mnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonkka22
aha..wódka to alkohol,a piwo to co?napój mleczny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Latika25 uspokoj sie.. kazdy pisze to co widzi nawet po sobie. A Ty co ? Abstynentka czy detoks ze takie moraly puszczasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonko, i to jest bardzo ważne, co napisałaś - tu nie chodzi o samo picie tylko, ale zwyczaj, rytuał, który może wyglądać trochę jak brak pomysłu na życie. Zresztą Polska to nie Bawaria albo Czechy, gdzie ludzie idą do ogródków piwnych, czasem sami po pracy, częściej ze znajomymi, żeby się napić (na ogół słabego piwa, po którym da się potem w miarę normalnie funkcjonować). To polskie picie jest jednak w kierunku upić się, poczuć żeby zaszumiało w głowie. Dlatego wydaje mi się że groźniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwonkka22 ----> pomysł z rodzicami jest bardzo dobry, oczywiście tylko musisz im to przekazać jako "sygnał" - żeby kiedyś nie było, że nie wiedzieli. Możesz to zrobić w umiejętny sposób (bo jak im zakomunikujesz, że ich syn to czy tamto - to nie będzie miło, nikt nie chce słyszeć złych rzeczy o swoim dziecku). Możesz powiedzieć im coś w takim stylu: "Bardzo ci zależy na XXX i dlatego ostatnio się o niego martwisz, ponieważ każdego dnia pije piwo i nie umie sobie tego odmówić... I chciałaś zapytać o radę, jak z nim porozmawiać i uświadomić mu, że niszczy sobie zdrowie i nie wpływa to na pewno dobrze na jego organizm". Zobacz - w tej wypowiedzi nie powiedziałaś, że on robi coś złego - ale niszczącego! Jeśli rodzice go kochają, to myślę, że to będzie dla nich informacja, co do której nie mogą przejść obojętnie ani jej zbagatelizować, że nic się nie dzieje - bo przeciez chodzi o zdrowie ich dziecka!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eFkaaa ----> no właśnie,"kazdy pisze to co widzi nawet po sobie" (twój cytat) - ja odpisuje na problem iwonki, a ona właśnie widzi problem. Nie pisałam przecież do ciebie. Do ciebie odniosłam się tylko a propos jakiegoś dziwacznego przesądu "nałóg jest wtedy jak kaca przepijasz alkoholem " który nie jest prawdziwy. Nie oceniam twojego picia / nie picia, nie wiem czy masz problem czy nie i nic mi do tego - ale iwonka najwyraźniej widzi problem, wiec staram się jej jakoś doradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A Ty co ? Abstynentka czy detoks ze takie moraly puszczasz?" A jakie to ma znaczenie? I pokaż mi jeden "morał, który puściłam"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonkka22
latika25 bardzo dziekuję za poradę,naprawde mądrze mi radzisz.. Troche czuje się samotna w tym problemie..nie chce zawracać głowy tym problemem mojej mamie i nie bardzo mam z kim o tym pogadać i się doradzić..dlatego DZIĘKUJĘ CI BARDZO:) Dziewczyny..nie kłóćcie sie..ja potrzebuje porady a nie kłótni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonkka22
porozmawiam dziś z nim kolejny raz...kiedy przyniesie kolejne piwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie ja ..
To jest nałog :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pijaczka za dyche
to znaczy, ze 99,99 % Wlochów to nałogowi alkoholicy. Tam codziennie kazdy wypija do posiłku 1-2 kieliszki, nierzadko po kolacji strzelając sobie jeszcze limoncello albo grappe. SZOK O_o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjdjjsjsjsjs
Ja też piję po 2 piwa dziennie i nie uważam zeby byl to nałóg. Lubię smak piwa i gdyby takie samo było piwo bezalkoholowe a nie ohydne chemiczne świństwo to przerzuciłabym się na takie, niestety póki co nikt nie wymyślił takiego piwa :p Oczywiście potrafię nie pić w ogóle przez miesiąc czy dwa jak nie mam ochoty i nie uważam sie za alkoholiczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonka, jak potrzebujesz wsparcia, to pisz: emily122@tlen.pl Znam ten problem. Wiem, o czym piszę (bynajmniej nie z teorii). Mogę cię wesprzeć na tyle, ile będzie to możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonkka22
a co mnie Włosi obchodzą??Ja mam narzeczonego Polaka...Włosi moga pic codziennie po 2l wódki i mnie to nie obchodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonkka22
gjdjjsjsjsjs widzisz,napisałaś że możesz nie pić przez miesiąc w ogóle..gdyby mój narzeczony tez tak mógł mi powiedzieć i zrobić to bym się go nie czepia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonkka22
latika25 dzieki za maila..odezwę się:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie ja ..
Chce dodac ,ze jesli ktos wypija a moze tez funkcjonowac bez -to ok .Jesli natomiast ktos wypija codziennie i nie zrobi nic bez zupki chmielowej -no taki rytual a jesli zabraknie many i majac do wyboru -jedzenie lub piwo -wybieze to 2 a pozniej i tak burczy w brzuchu-to to jest pijanstwo nazwane poimieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×