Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czy to prawda ???

Czy to prawda że suka ma więcej pcheł niż pies ?

Polecane posty

Gość Czy to prawda ???

Witajcie Mi się wydaje że nie... Ale moja ciotka tak twierdziła. Mieli suczkę w domu jakiś czas temu i mieli dużo pcheł w domu mimo tego że ją kapali I ktos jej tam powiedział że suki mają więcej pcheł ;/ To jakaś brednia ? Pytam bo chcę mieś suczkę w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za roznica .
j.w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pies, czy suka obojętne co, powinno być zabezpieczone dobrym preparatem antypchelnym i antykleszczowym. Tego typu preparaty (np. frontline lub fiprex ) praktycznie wykluczają możliwość utrzymania sie jakichkolwiek pcheł na zwierzaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy to prawda ???
moja ciotka ma więcej pcheł niż mój wujek:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy to prawda ???
głupi podszyw :) ale to tylko świdczy o tobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamietaj, że pchły są tylko uciążliwe, ale ukąszenie kleszcza zakażonego bebeszjozą może w krótkim czasie uśmiercić psa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwne poglądy ma ta Twoja ciotka a Ty coś takiego w ogóle rozważasz?... suka czy pies nie ważne. Jak psa nie plnujesz i pozwalasz mu latać gdzie mu się podoba i bawić z nieznajomymi, niezadbanymi psami to nic dziwnego, że zlapie pchly. Może sie nimi "zarazić" od drugiego psa i wtedy kąpiele wiele nie pomogą. jedyne co można zrobić to zapobiegać, stosować preparaty specjalne czy obroże ale odradzam te tańsze, najlepiej zaopatrzyć się w nie u weterynarza on powinien polecić najskuteczniejsze. Do tego proponowalabym szczepienia i preparaty przeciwko kleszczom, bo to już inna bajka i pies może zdechnąć jeśli się czymś zarazi. Co najważniejsza jak już kupisz sukę to po prostu jej pilnuj jak byś miala dziecko to też mu nie pozwolisz wszędzie latać i bawić się z obcymi prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przesadzajmy. Nie odmawiałbym młodemu psu zabaw z innymi psami. Środki zapobiegawcze w postaci obroży i preparatów, o których mowa wykończą lub odstraszą pchły, nawet jeśli te przyplączą się w trakcie takich zabaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klon_ nie chodzi tylko o same pchly ale o różnego rodzaju zarazy i choroby. Nie mam oczywiście na myśli od razu izolowania psa od reszty świata, sama pozwalam mu na zabawy w parkach z psami gdzie przychodzą ze swoimi wlaścicielami są zadbane i zdrowe. Chodzilo mi o to, że nie pozwala się psu latać byle gdzie i kontaktować z bezpańskimi psami, niezadbanymi - takie mogą być chore, zapchlone etc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawda. :) Frontline działa przeciwpchelnie przez ok 3 miesiące. Przeciwkleszczowo przez miesiąc. Jak żyję nie widziałem na mojej suni żadnej pchły, choć pozwalam jej na zabawy z plebsem :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wlaśnie też slyszalam, że Frontline jest świetny. Na razie nic nie stosowalam takiego sama nie wiem w sumie dlaczego za to mój dostal szczepionkę dzięki której ponoć kleszcze będą się trzymaly od niego z daleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z kolei przyznam, że nie słyszałem wcześniej o szczepionkach. Po prostu nasz weterynarz nigdy ich nam nie proponował. Przypuszczam, że ich przewaga nad środkami do zakraplania polega na długości działania. Gdy stosujemy Frontline lub inne podobne środki, koniecznie musimy odhaczać w kalendarzu datę ostatniego zakroplenia.Nawet tygodniowa zwłoka moze skończyć się fatalnie, zwłaszcza w Warszawie, gdzie jest szczególnie dużo kleszczy - nosicieli bebeszjozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mieszkam w Niemczech może po prostu w Polsce nie ma szczepionek? Wet powiedzial od razu, że mam do dyspozycji krople i szczepionki. Takie szczepienie trzeba powtarzać co 10 miesięcy ponoć tydzień opóźnienia to jeszcze nie tragedi w tym przypadku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak jest w Niemczech ale tu w Polsce poraża mnie czasem beztroska właścicieli psów, którzy potrafią wypuścić na trawnik szczeniaka jeszcze przed zaszczepieniem go choćby przeciwko nosówce lub parwowirozie, o preparatach antykleszczowych już nie mowiąc :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×