ilu z was lubi codziennie wypic wieczorem jakis alkohol?

ale z umiarem nie chodzi mi o schlanie się :) czy to normalne? czy alkoholizm ? :P

dzis wlasnie koncze butelke wina, nie jestem pijana. Nawet mi sie w glowie nie zakrecilo a zostala mi tylko jedna lampka. Codziennie nie pije, ale tak co 3-4 dni wino jakies albo piwo to wypije.

ja dzisiaj nic,ale lubie wypic sobie winko no i 1 butelka jest w sam raz nie tocze się :) piwko też czasami

ja uwielbiam pozwala mi sie to zrelaksowac a moj chlop na mnie narzeka:P

a mój pojedzie i kupi, chociaż czasami też narzeka, nie pije w ogóle :) bynajmniej nie ma klótni kto prowadzi :P

ooo fajnie masz moj to mowi ze mam z tm problem ale pije jak mam wolne tlko, potrafie sie powstrzmac jak nie moge sie spic:/

Moj tez marudzi, ze za duzo pije, ale ja mam mocny leb wiec mowie mu ze mi wolno. On duzo nie pije wiec mu trudno zrozumiec ze ja moge tyle wypic i normalnie funkcjonowac

Ja pije srednio 5 dni/7 . W weekend mocniej w tygodniu na sen. Nikt nie robi mi wyrzutow bo nie mam obecnie faceta.

codziennie piję piwko, nie jestem alkoholikiem. Piję kiedy wiem, że już nie czeka mnie jazda autem. Lubię piwo i żadnych innych alkoholi nie tykam.

ja pije piwko prawie codzinnie. Mąż codziennie.

ojej cos sie zbiera tych alkoholikow coraz wiecej:P

Dziewczyny nie dajcie sie im. Jak nie chca pic niech nie pija :P Teraz pije whisky , zdrowko

"codziennie piję piwko, nie jestem alkoholikiem" :D dobre, naprawde:D

Codziennie to może nie piję, ale dwa razy w tygodniu owszem (najczęściej w barze). _______________________________________ http://www.wirtualnyalkohol.pl/forum.html

ja sie nie dam wlasnei pije wino;d

ja też lubię wypić codziennie... czasem więcej, czasem mniej... nie ma reguły ech,jestem alkoholiczką tak? ;( tzn, jak nie mogę, bo np. mam w perspektywie prowadzenie auta to ni piję qrczę, lubię alkohol... uwielbiam piwo, i wino wytrawne czerwone, i finlandię ;( nie upijam się na umór, ale qrna lubię to

Tez to lubie. Dobry film plus jakies piwko, drink. Moje kolezanki maja tak samo. Czasem spotykamy sie na piwko a konczy sie mega piciem

To alkoholizm moje drogie:P ale mi np. dobrze z tym, bo poki nie jezdze po pijaku, nie chleje do nieprzytomnosci to moge sobie byc taka alkoholiczka. Kadzemu sie cos nalezy od zycia:)

Wasze ZDROWIE ! trzeba sie jakos odstresować po ciezkim dniu. Niestety dzisiaj nie pić :) bo jestem sama z dzieckiem w domu - mąż w pracy wtedy sobie odmawiam :) ale mnie kusi piwko na dobranoc

sama sobie smaka narobiłam tym tematem :)

Ewelina wiem o tym. Ale jak to mowia " nie pije, nie pal i tak umrzesz"...

nie pij - mialo byc Uwielbiam gdy nadchodzi weekend i mozna gdzies wyjsc do ludzi i napic sie w spokoju :P

dokladnie, kazdy kiedys umrze wiec chyba lepiej spedzic to zycie na przyjemnosciach:P Mi niestety winko sie skonczylo, ale fajki pozostaly:P

ja uwielbiam spotkania od czasu do czasu z kolezankami ze szkoły średniej przy piwk-ach wtedy jest "jazda" fajne pogaduchy, głupoty w głowach i wspomnienia co to sie nie robiło w szkole :P oczywiście bez facetów, same babki

Upiłam się raz w życiu jak byłam gówniarą. Teraz mnie to absolutnie nie bawi i nie cierpię być napita. Jak napisałam, piję codziennie piwo, w weekend najwięcej 2 (w barze) Nigdy do upicia się, ale w weekendzik czasem lubie być na rauszu i nie widzę w tym nic złego. Nigdy nie zawaliłam pracy a kiedyś nauki, nie wsiadam za kółko nawet po łyku alkoholu, tak więc ja nie widzę problemu, ani mój partner, który... niemal wcale nie pije żeby było śmieszniej.

"codziennie piję piwko, nie jestem alkoholikiem" smieszy mnie takie gadanie :D ja potrafie pic przez tydzien codziennie, a potem nie pic przez miesiac czy dluzej, bo mi sie nie chce, nie mam ochoty, akurat nic nie ma, itp. roznie to bywa, raz czesto, raz rzadko. ale zeby pic codzienie? dzien w dzien? to juz alkoholiczna rutyna.

plepleple alkoholizm to nie tylko upijanie sie, ale ok. Ja nie widze tez nic w tym zlego- alkohol wszak jest dla ludzi

mój mąż ma też ze mnie ubaw jak wypije o jednego za dużo :) ale to juz rzadziej bo na jakis imprezach :)

Ewelina, no właśnie ja też nie jeżdżę po pijaku, nie tracę filmu po prostu uwielbiam zimne piwo, uwielbiam napić się w klubie wódki z redbullem, no kocham to ;) aha, nie palę i nie zażywam narkotyków :P no lubię wypić piwko wieczorem!

Jakze przyjemna rutyna :-)