Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nika3113

prawie 7 miesięcy po ślubie ...

Polecane posty

Gość nika3113

mamy wspólną kasę, raz ja kupuję cos do domu, raz on, po prostu jak widzimy że zabrakło jakiś produktów to kupujemy , ale on dalej wszystkim dookoła mówi że to ON kupił nowy telewizor, to ON kupił pralkę, to ON zapłacił ubezpieczenie, bardzo mnie to denerwuje a nie wiem jak mu powiedzieć że ja też przecież dokładam się do wspólnego prowadzenia domu, zarabiam co prawda nieznacznie mniej ale...nie zostawiam sobie po kryjomu kasy, nie kupuję niczego o czym on by nie wiedział, nooo ale to ON wszystko ( jego zdaniem)kupuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka klotka.
witamy w prawdziwym życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika3113
no dzięki.....wkurzam się na maxa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omnioni
no niestety, ale witaj :o mam 21 lat a niestety tak wcześnie wkroczyłam w prawdziwe zycie ... tak jest właśnie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka klotka.
no niestety, musisz obudzić się ze snu o księżniczce i królewiczu, zaczęło się prawdziwe życie, ale nie przejmuj się, twój mąż przynajmniej nie jest ćpunem, alkoholikiem i damskim bokserem, zawsze mogło być gorzej wyluzuj trochę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko szczerze!
nika3113 " nie wiem jak mu powiedzieć że ja też przecież dokładam się do wspólnego prowadzenia domu" zartujesz chyba ?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika3113
nie jestem księżniczką - myślałam że mam partnera ale on mnie tak nie traktuje, może ma jakis kompleks, hmmm, jest mi po prostu przykro gdy tak mówi przy znajomych , naszych rodzinach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łolnut
wspolczuje ci,ze nie potrafisz pogadac z wlasnym mezem o takiej blachostce;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omnioni
macie wspolną kase czy wyliczaciew sie z wszytskiego ?? bo niby piszesz ze macie wspolną kase ale raz ty kupujesz raz on.. :/ Boże.. pieniadze w malzenstwie to wasze wpsolne pieniadze.. wlewa sie na wspolne konto i WSPOLNYMI pieniadzami sę placi .... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mam 21 lat, tez jestem 7 miesiecy po slubie.... :):) jednak u nas nie ma tego ze cos kupil on a cos ja... przewaznie to my nic nie kupujemy bo nie mamy kasy :) jednak nie mamy kasy podzielonej wszystko jest wspolne. Mąż przewaznie jezdzi na zakupy bo ja zostaje z synkiem w domu. Dziwny ten Twoj facet, ja bym go kopnela w dupe i przemowila do rozsadku. Co on sobie mysli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
a ja bym od razu zareagowala- kupiles, za NASZE pieniadze, albo- tak, ty WYKONALES przelew, kupilismy wspolnie tak go scinac za kazdym razem niech cie nie czuje taki pewny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omnioni
Bazienka- dokladnie.. trzeba potrafić się zachować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
dzieki :) u nas jest tak, ze to glownie ja place rachunki wszystkie na poczatku miesiaca, bo moj facet ma skleroze... ale jakos nigdy mi do glowy nie przyszlo powiedziec ze JA zaplacilam rachunki, ze JA cos kupilam ( w sensie drozszych rzeczy, bo jedzenie czy nie wiem bluzke za 30 zeta, to ok)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omnioni
ja tez nei wyobrazam sobie inaczej pieniadze mamy na wspolnym kącie i nawet nie wiemy kogo pieniądzmi płacimy. Mój facet zarabia 2 razy tyle ile ja.. ale nigdy w zyciu by nie powiedzial ze to jego pieniadze i on nas utrzymuje.. utrzymujemy go razem kazdy jak moze. A wiem że czułabym się gorsza gdyby mówił tak jak mąż autorki..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no,tacy sa faceci...a przynajmniej wiekszosc. Moj tez kiedys tak mowil,i po prostu porozmawialam z nim na ten temat,powiedzialam,ze jest mi przykro,a on po namysle,powiedzial,ze robi to nieswiadomie,ale od tamtej pory wszystko jest nasze:) A taki przypadek z zycia - kiedys moi rodzice sie o to poklocili,bo moj tata wszedzie tak wlasnie mowil,i kiedys moja mama uslyszala na ten temat pewna rzecz,mianowicie taka,ze ona to jest dziadowa,bo gdyby nie jej maz,to by nic nie miala...Jak sie wsciekla,zrobila awanture,i pokazala mojemu ojcu co jest jego a co jej - i nie mial talerza,zeby zjesc obiad,kubka,zeby sie czegos napic,recznika zeby sie wytrzec,doslownie zostal z niczym,i szybko sie oduczyl takiego gadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omnioni
koncie*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurza mnie ta szczeniara co
nie wiesz jak mezowi powiedziec taka prosta rzecz?? to jak sie dogadujesz z nim w powazniejszych sprawach?? w ogole nie rozmawiasz z nim?? ja bym mu siary narobila przy ludziach i by nastepnym razem juz tak dziobem nie klapal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omnioni
wkurza mnie ta szczeniara co - czyli tylko taki masz sposob tak? upokorzyc meza? :o moze jeszcze go zwyzywac i opluc na koniec ?? Lekkie upomnienie przy znaomych to max.. jesli wczesniejsze rozmowy nie zadziałaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
omnioni - jak facet zachowuje sie bezczelnie,to czasami nie ma innego wyjscia niestety...moi znajomi po slubie kupili auto - kolezanka dostala pieniadze na ten samochod od rodzicow,a jej maz tak sie poczul wlascicielem samochodu,ze wlasnie w towarzystwie w kolko powtarzal,jaki to ON ma samochod, jaki to JEGO samochod jest,i nawet nie pozwalal zonie jezdzic...jak mu kiedys walnela tekst przy znajomych na temat owego samochodu,tak skonczyly sie historie o JEGO samochodzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbrzydsze są golfy
mój tez tak na początku mówił, ale szybko zwróciłam mu uwagę przy znajomych "słucham? TY kupiłeś telewizor?" zrobiło mu sie głupio i już jesteśmy MY. Dziwię się że nie wiesz jak rozmawiać z mężem ,jeszcze do tego o takich pierdołach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie,trzeba po prostu pogadac na ten temat i tyle,a jesli do faceta to nie dotrze,to znaczy,ze jest buc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omnioni
Paula - no to widzisz wspaolczuje.. nie powinna go upominac tylko od razu rzucic.. a po 2 jesli dali jej rodzice na auto to tez jest i jego auto .. Czasami się mowi ... Tak jak ja powiem " kupilam sobie prostownice" to on mnie poprawi ze " kupilismy sobie prostownice" ?? też ne nalezy popadać w paranoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no masz racje,nie ma co popadac w paranoje,tym bardzie,ze czasami to sa takie przejezyczenia,a ciezko tez jest zwracac uwage na kazde takie slowo,bo klotnie by byly na kazdym kroku. Ale ja akurat opisalam sytuacje,ze facet ewidentnie czerpal jakas przyjemnosc z tego gadania,i specjalnie tak gadal,az w koncu kolezanka nie wytrzymala i go zgasila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurza mnie ta szczeniara co
tak tak poglaszcz meza po glowce i powiedz, ze dobrze robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omnioni
moze tez być tak że ona ma jakies kompleksy i paranoje, rownie dobrze moze byc ze facet na kompleksy i chce sie tym podbudować.. Ale rozmowa rozmowa rozmowa ! :) i wspolne konto bez wyliczań kto ile zarabia i kto co płaci,błagam 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omnioni
wkurza mnie ta szczeniara co - nie traktowac go jak najgorszą szmate :o co za ludzie :D dziwota że tyle rozwodów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapłakana- no właśnie kto...
mój maż burzy się jak mi się wymsknie "mój syn" ja kupie-ja że ja osobiście a nie ze swoich pieniędzy. To częściej ja mówię te"JA"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurza mnie ta szczeniara co
czasami trzeba ostro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×