Czy to objawy zwiastujące poród?

Witam. Pisze ten wątek bo już sama nie wiem co robić. Czytałam na innych forach i stronach o pierwszych oznakach porodu i po prostu pęka mi głowa. Ten temat był pewnie wiele razy poruszany ale sama nie wiem jak to jest ze mną . Czuję sie od tej czytaniny mądrzejsza o jakieś milion szarych komórek. Ale do rzeczy. Jestem w 36 tyg. ciąży (już!! ) Wcześniej od 29 tyg. jak byłam u gina miałam rozwarcie na 1 cm i troszkę mi czop wyleciał wtedy. Ale brałam tabletki przeciwskurczowe i nic później się nie działo. Przestałam je brać od tygodnia bo już blisko terminu i czuję się lepiej bez nich . No ale ... Zauważyłam u siebie objawy... takie jak twardnienie brzucha .... coraz częściej .... czasami nawet i bolesne skurcze ... wczoraj czułam jak by mi się dziecko w dół wbijało strasznie nieprzyjemne . I od jakiegoś tygodnia odchodzi mi czop. Chyba czop bo jest to śluż, bardzo gesty , przezroczysty jak galaretka ale czasami jasnożółty (?) Codziennie kawałek po kawałku. Nie było by dnia żebym nie znalazła tego na bieliźnie. Dziś miałam skurcze podobne do miesiączki ale zdarzyły się one tylko raz ale czułam się dziwnie . Brzuch mi sie chyba oniżył nawet nie mam już pępka . Skóra jest mocno napięta a i dziecko chyba się mniej porusza. Czy mam się udać do szpitala ? Bo każdego dnia czekam na jakiś sygnał a nie chcę niepotrzebnie robić zamieszania. Niepokoi mnie to , że ciągle mam ten śluz. Nie wiem jakie mam też rozwarcie . Brzuch coraz częściej robi się twardy. Teraz jak to piszę mam normalny . Leci mi z piersi siara jak dobrze piszę . Mam takie kropelki . Szczególnie z prawej. A zaczynam mieć biegunki (wstyd o tym pisać ) Ostatnie badanie miałam półtora tyg. temu i KTG nie wykazało skurczy . Jak brzuch się napina to czasami boli . Proszę o pomoc bo nie chcę robić z siebie idiotki ;/

Poczekaj na skurcze, miałam podobnie od ok 6 tygodnia( po za czopem i rozwarciem) i urodziłam w 42 tygodniu(wywołanie)

Witaj. Takie skurcze to skurcze przepowiadajace, jak poród sie zacznie na dobre to nie będziesz miała watpliwość, jeśli nic się nie dzieje niepokojacego w sensie nie masz plamień itd to chyba nie ma powodu do paniki. Radzę odpoczywać i korzystać z ostatnich wolnych chwil:) Za moment bedzie dziecko i juz nie pospisz:)

miało być 36 tygodnia coś mi trójka nie działa, muszę klawiaturę wyprać.

A bzdura, ja pospałam, pierwszy miesiąc jedna pobudka ok 4( dziecko kładzione 22). potem dzieciak przesypiał 8 h teraz 10-12(5msc)h:)

To mialaś szczęście, mam dwie corki i nie spałam w ogóle:)

Jeżeli czujesz ruchy dziecka i nie odeszły ci/ nie sączą się wody to nie ma co panikować. Nie jesteś w stanie przegapić porodu. Ja podobne objawy miałam od ok. 37 tygodnia a nadal chodzę w ciąży... (jestem 3 dni po terminie) . Czop odchodzi mi dopiero od tygodnia, ale resztę objawów mam takich jak Ty właśnie od 37 tc. Spokojnie. A jeżeli bardzo się marwtisz to jedź na ktg.

tez tak mialam czop mi odzszedl raz i byla to taka galeretka z krwia, a póxnie szczegolnie rano po nocy mialam taka galaretke....i do porodu mialam jesczze 2 tygodnie od tego, skurcze masz przepowiadajace, boli cie spojenie tez od ciezaru dziecka, poród poznasz po tym jak skurcze stana sie regularne tzm boli skurcz i przestaje zupelnie, znowu tak za iles minut boli i przestaje ale szykuj sie ze to moze byc niedlugo juz nawet spakuj sie zeby sie nie denerwowac i czekaj powodzenia

wesola nowina, ze panna nieczysta urodzi syna ;D

nie no ja się myję :D hehe a na poważnie dziękuję za porady. Za 2 dni idę do ginekologa i będę mieć KTG . Dziś zaobserwowałam jedynie bardzo mocną zgagę i lekkie bóle ale nie nasilają się. Nie będę panikować :D Torbę mam już spakowaną ale takie monotonne czekanie czasami dobija ;/ Mam nadzieję,że zauważę że rodzę .