żądam zakazu poruszania sie pojazdami spalinowymi w miejscach publicznych

jestem osobą niezmotoryzowaną i mnie to przeszkadza. nie moge normalnie przejsc przez ulice nie wdychając tego smrodu. przed wyjsciem z domu robie pranie i myje wlosy i zaraz po przyjsciu musze wrzucac ubrania do pralki i od razu myc glowe. chca jezdzic samochodami to we wlasnym domu albo wcale. szczerze ch*j mnie to obchodzi ich problem bylo nie kupować auta. sory ale to skrajna glupota wydawac grube tysiace rocznie na cos co smierdzi, samo w sobie niewiele lub nic nie daje, i fundowac sobie i otoczeniu chorobska jeszcze do tego doplacajac. a ja nie mam ochoty isc za parowozem czy wchodzac czy wychodzaz ze sklapu albo pubu przechodzic przez chmure spalin

w barach i pubach nie mozna jezdzic samochodami, ale zeby do niego dojsc musze przejsc przez spaliny pozostawione na pakingu.

zamknij twarz :O

:D hahaha mnie się podoba to porównanie:D a co ze służbami ? karetki, straż i policja mają się na dorożki przesiąść?

Codziennie wracajac z pracy, stojac na przystanku i idąc ulicą wdycham śmierdzące spaliy i mam serdecznie tego dość, ludzie opanujcie sie nie jestescie sami na tym świecie, niektorzy nie jeżdżą i nie chcą wdychac smierdzących spalin!!! a dzieci, przeciez szkoda dzieci wyprowadzac na spacer bo w kolo sami śmierdziele! jeśli ktoś lubi żyć w smrodzie i być śmierdzącym niech mieszka tak w domu ale inni niech nie cierpią!!! jazda autem w miejscach publicznych powinna byż zakazana i mocno karana!!!!!

:D musisz zebrać 100tys podpisów i do sejmu zanieść:) tylko musisz coś zrobić ze strażą, policją i pogotowiem opracuj dokładny projekt ustawy i am tu pokaż

Ale tak wygodniej. jeżdżę autobusami razem z 50 innych ludzi mijamy samochody, na każdych 20 jeden ma więcej niż jednego pasażera! Służby publiczne to co innego, ale wyobraź sobie, zostaw autobusy karetki itp, ew samochody dostawcze a skasuj tylko te prywatne, ale luz by był na ulicach.

mieszkam na peryferiach warszawy(od 4 lat, wcześnie centrum) jak mam jechać do rodziców to aż mnie skręca bo w centrum tak śmierdzi.

no to kombinują miasta z zakazem wjazdu do centrum, tylko aby tak zrobić najpierw trzeba by w cuj parkingów pobudować na obrzeżach i mieć kilka linii metra:P

A co tam, niech ci truciciele, co nasduszą tymi vcholernymi spalinami sobie sami budują parkingi!!

a i jeszcze wszelkie choroby spowodowane wdychaniem spalin z wlasnej kieszeni maja ponosic wlasciciele aut!!!

+1

Mamusie odwożą dziecko do szkół oddalonych od domu o niecały kilometr! Albo ludzie jeżdżą po zakupy(małe, takie które spokojnie można ponieść do najbliższego większego sklepu(u mnie najbliższy 1.5 przystanka autobusem! )

postaram sie byc kulturalna - chyba nie zajarzylas ironi :o

a lekarze sie dziwią że mamy coraz grubsze społeczeństwo, zwłaszcza dzieci.

ironii* :P

chociaz w sumie dobrze prawi. ja jezdze rowerem i nie mam zamiaru oplacac chorob spowodowanych otyloscia bo ktos sobie dupe na 4rech kolkach wozi :o

Dla mnie to nie temat ironiczny, przez takich idiotów w autkach o mało nie zginęłam ja i mój brat.

To może w dni parzyste mogą jeździć osoby na nazwiska zaczynające się na A-K a w nieparzyste reszta. Było by sprawiedliwie. Powietrze się oczyści a ludzie sobie pojeżdżą. To prawie jak z kabinami dla palących

a i jeszcze żądam zakazu srania psów w miejscach publicznych. bakterie z parującego kloca są bardzo szkodliwe.ja nie mam zamiaru sie truć! chca miec psy, niech im sraja w domach!

Ja osobiście uważam, ze auta sa do niczego niepotrzebne, bardziej ekologicznie byłoby jeździć konno.

ten problem jest rozwiązany :D http://newzooland.pl/index.php?products=product&prod_id=834

Ja w zeszłym roku, siedziałam sobie z mężem w parku, dookola wydawałoby się towarzystwo na poziomie, na lawce obok usiadły sobie trzy stare baby i wszystkie jak na gwizdek zaczęły kosic trawe kosiarka spalinowa, wszystkie spaliny szły na mnie. Mąż zwrócił im uwagę to zaczęły się wyzwiska. W końcu nie wytrzymałam i wypaliłam że nie dość że stare to jeszcze głupie i brak im obycia. W końcu siedzący dookoła nas ludzie zaczęli także zwracać im uwagę, że dookoła sami niezmotoryzowani i jeszcze kilkoro dzieci. Zmyły się jak niepyszna... I jeszcze coś pod nosem mruczały o wolności i braku tolerancji.. Porażka... A żeby było śmieszniej wyglądały tak jakby ich na te kosiarki nie było stać. Zaniedbane ...ohyda. Jestem za zakazem uzywania pojazdow spalinowych w miejscach publicznych.

Jestem osobą zmotoryzowaną, ale sama nie lubie braku kultury u niektórych kierowców. Jak korzystałam z komunikacji miejskiej to tylko tramwaje i metro. Jadąc ulicą i zatrzymujac sie - gasze silnik, bo jak duzo osób podąża w centrum miasta to zwyczajnie boję sie że mogę kogoś niechcący otruć. Przed lokalami parkuje tylko w miejscach przeznaczonych do tego i jeżeli osobie mi towarzyszącej to nie przeszkadza. Ale pamiętam jak kiedyś gdy często musiałam jeździć pociągami spotykałam się z chamstwem osób malujacych paznokcie. Na jeden wagon przypada 2-3 przedziały i są one oznakowane. te przedzialy nie są przepełnionye, a tu wsiada sobie ktoś do mojego przedzialu i potem wielce zdziwiony i oburzony narzeka na to, że uwage mu zwrócono bo paznokcie maluje. Tak więc wszystko moim zdaniem jest kwestią kultury i umiejętności czytania

Ja ich nienawidze, a zwlaszcza takich co nie wiedza, ze w towrazystwie osób bez prawa jazdy nie powinno sie jeździć, nawet jesli osoba piesza nei ma nic przeciwko. Glupie pytania czasami niektorzy zadaja np. "nie bedzie CI przeszkadzac jak podjadę i zaparkuję?" - jesli to ejst jakis ciec to ja mu powiem ze bedzie, ale jak to jest moj jakis przelozony albo ktos komu nie moge podpasc to przeciez mu tak nie powiem!! Poza tym to pytanie jest adekwatne do pytania czy nie bedzie ci przeszkadzac jak ci zapyle pluca rakotworczymi spalinami :O.

a nie musze chyba dodawac jak bardzo aceton jest trujący

tez sie zastanawiam ...widocznie taka moda iść na spacer do parku z kosiarką?

Jest syfu ogólnie dużo w powietrzu, ale od syfu w powietrzu nie j**ią mi włosy, od syfu w powietrzu nie zatyka mnie, syf w powietrzu nie smierdzi tak odrazająco, jak te cholerne spaliny samochodowqe. Na syf w powietrzu nie mam wpływu - na to, czy ktoś bedzie mnie zasmradzał cholerną czarną spalenizną na krwi ludzi z afryki zdobywaną - - chce mieć!

robotnice społeczne odrabiające mandaty...

chodzę tylko do miejsc za zakazem wjazdu. a teraz jak widzę kogoś za kolkiem to jadę ile wlezie.. kierowcy powinni mieć większą składkę na zdrowotne.. potez te wszystkie raki płuc leczy się ze składki zdrowych .. kierowcow nienawidzę, bo moja babcia całe życie pracowała wśród samochodów i zmarła w męczarnia, a zaczęło się od raka płuc potem były przeżuty... jak chcą się gazować to wolna wola ale ja nie muszę i nie chcę tego wdychać...