Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość biorę tylko cywilny

biorę tylko cywilny ale ...

Polecane posty

Gość biorę tylko cywilny

mam masę wątpliwości, nie wiem co się ze mną dzieje, to ma być za 2 tygodnie i im bliżej tym bardziej się ... boję, dlaczego tak jest, chciałam wyjść za mąż a teraz? zastanawiam się czy jestem normalna, że tak odczuwam, nie powinnam się jakoś cieszyć i skakać z radości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja za 3 tygodnie
... i też sie boję, nie wiem, czy chcę. Kocham, ale chyba nie tak jak kiedyś... on mówi, że kocha, ale ostatnio prawie ze sobą nie gadamy:( praca, zmiana m-sca zamieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorę tylko cywilny
ja w sumie nie widzę, żeby on mnie bardziej olewa, cały czas traktuje mnie tak samo, ja chyba też ale stresuję się to fakt, nie rozumiem siebie, jeszcze niedawno się cieszyłam a teraz coraz bardziej stres, co będzie w ten dzień? aż się boję, że nie wytrzymam ja za 3 tygodnie - może to te nowości tak na was wpływają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja cię zapytam
a czemu 'tylko"? To jest jakiś gorszy ślub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorę tylko cywilny
cywilny jest mniej pompatyczny, mniej okazały, na kościelnym jest biała suknia ślubna, pełno gości, orkiestra, wesele, tańce hulańce, oczepiny, ogólnie jest baaaardzo okazale cywilny zazwyczaj (to tylko z moich obserwacji u mnie w rodzinie wiem) jest zazwyczaj skromny, malutka uroczystość w usc (w kościele jest to takie uroczyste bardzo) potem jakiś obiad i koniec porównując to co ja widziałam to kościelny jest z pompą a cywilny jest skromniutki, nie chodzi mi o znaczenie ślubu tylko o to jak się one odbywają, podejrzewam, że gdybym miała brać kościelny to chyba bym padła z nerwów skoro przed cywilnym tak się boję (nie wiem czego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorę tylko cywilny
no i w kościele młodzi składają przysięge o miłości, wierności, uczciwości, w usc mówi się, że zrobisz wszystko, żeby w zgodzie dotrwać do końca, ta przysięga w usc wydaje mi się taka jakaś, no nie wiem jak to powiedzieć, no nie ma nic o miłości na przykład więc jakby patrzeć na przysięgę to możnaby spokojnie pobrac się a się nie kochać, ciężko mi to wytłumaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I z powodów które wymieniłaś przysięga na ślubie cywilnym ma dla mnie znacznie większą wartość. Jest dojrzała, szczera, prosta, bez tego nadęcia, które cechuje przysięga kościelna. Sorry, ale kiedy przyrzekasz iż zrobisz wszystko dla utrzymania małżeństwa jako związku zgodnego, szczęsliwego i trwałego - jest to do wykonania. Tym właśnie cechuje się dojrzała miłość. Natomiast przysięganie miłości jako takiej, uczucia, z definicji dla mnie jest absurdem - serce nie sługa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja cię zapytam
>cywilny jest mniej pompatyczny, mniej okazały, na kościelnym jest biała suknia ślubna, pełno gości, orkiestra, wesele, tańce hulańce, oczepiny, ogólnie jest baaaardzo okazale Naprawdę myślisz, że tylko po kościelnym jest normalne wesele? To źle myślisz;-) >no i w kościele młodzi składają przysięge o miłości, wierności, uczciwości, w usc mówi się, że zrobisz wszystko, żeby w zgodzie dotrwać do końca W pełni się zgadzam z Delilah. Ta przysięga jest bardziej szczera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppp
teraz rzuciły się zwolenniczki ślubów cywilnych ;) a ja powiem wam tak : ślubowanie miłości - dziecinne być może dla was dla innych niekoniecznie, ślubowanie w cywilnym wytrwałości?- obiecanki cacanki równie można powiedzieć ;) czy uważacie, że śluby kościelne biorą osoby niedojrzałe? przysięga jaka jest taka jest i ona nie odzwierciedla w pełni tego co czują do siebie partnerzy, taka prawda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorę tylko cywilny
tak oczywiście, że po cywilnym też robią wesela, wiem, ale mnie jakoś to nie pasuje dlatego nie robię, no nie wiem, tak ogólnie jak widzę kościelne śluby i cywilne to zawsze cywilne wypadały blado a kościelne dużo bardziej doniośle stąd moje słowo "tylko", bo skoro tak się denerwujęprzed zwykłym cywilnym (dla mnie) to pewnie przed kościelnym denerwowałabym się niesamowicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppp
autorko tutaj to każda tylko gnoi kościelne śluby, niestety taką polaczkowość mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też biorę cywilny
i jestem coraz bardziej zła, mamy dziecko kilkuletnie, początkowo chcieliśmy być tylko my i nasi świadkowie a rodzicom nie chcieliśmy mówić ale ostatecznie, żeby nie mieli pretensji to postanowiliśmy powiedzieć i co? uznali, że ich na pewno też chcemy zaprosić, w ogóle nie wzięli pod uwagę, że może być inaczej, nie chciałam im robić przykrości więc nic nie powiedziałam ale niestety potem poleciało, moich przyszłych teściów znoszę ale nie powiem, żebym ich specjalnie lubiła ale przecież też będą, będzie też rodzeństwo mojego faceta z dziećmi, ostatecznie będzie 10 osób dorosłych i 3 dzieci, w tym nasze więc oni będą się gościć w knajpie a ja będę latać za naszym dzieckiem, jestem wściekła, nie tak to sobie wyobrażałam, chciałam na psokojnie sobie pogadać, pośmiać się ze świadkami a nie latać za dzieckiem, siedzieć w wielkim szumie, kurwa, kurwa, kurwa sorry za przekleństwa ale nie mogę, na pewno będzie jak jest czyli oni wszyscy pójdą, ja nie zrobiłabym tego moim rodzicom, sęk w tym, że nie przepadam za rodziną mojego faceta, są przeraźliwie męczący, ogólnie tacy przeeeeemili i przeeeeeesłodcy, wiecie o co chodzi, kotka zagłaskać na śmierć też można, oni tak robią, już widzę te płacze, wzruszenia itd. ja tego nie chcę, nie lubię, nie jestem romantyczką ani nic, mnie nie wzrusza ten ślub, jesteśmy razem kupę lat, to jest taka formalność bardziej a nie jakaś nowo powstała romantyczna miłość z rejsu na statku, no i ja sobie nie posiedzę na pewno bo nasze dziecko jest bardzo żywotne i pewnie będzie latać wszędzie a ja za nim, i tak będzie wyglądać moje świętowanie, mojego ślubu, już widzę jaka wkur..... przyjeżdżam do domu, ani nie chcę myśleć, ten dzień mnie przeraża i wolałabym, żeby oddalał się zamiast przybliżał bo nawet sobie tego nie chcę wyobrażać, rodzeństwo mojego jak zwykle będzie się kłócić co pewnie nie poprawi mi nastroju, nie ja nie mogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorę tylko cywilny
ja tam nikomu nie chciałabym mówić co jak ma traktować, każdy jak uważa, jak ktoś uważa, że kościelny ważniejszy proszę bardzo, jak uważa, że cywilny, jego sprawa, jak twierdzi, że obydwa tak samo, nie mam nic przeciwko, jak uważa, że każdy ślub to głupota, jego prawo dla mnie jest jak jest ale mimo wszystko denerwuję się i mam strasznie dużo wątpliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jennifer988
Stres robi swoje i z dnia na dzin coraz bardziej sie denerwujesz i masz czarne mysli . Ja tez tak mialam przed swoim slubem heh ale teraz wszystko jest jak najlepiej i ciesze sie ze mam juz za soba te stresy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też biorę cywilny
właśnie się pokłóciłam z moim o to, powiedział, że jak mi nie pasuje to miałam powiedzieć rodzicom, że mają nie przychodzić a ja nie chciałam im robić przykrości po prostu, nie mam rodzeństwa oni nigdy nie będę przeżywać ślubu swojego dziecka i chciałąm, żeby mieli chociaż to ale sposób w jaki mam to przeżywać sprawia, że mi się odechciewa wszystkiego, powiedziałam mojemu, że nie tak sobie wyobrażałam, że będę po moim włąsnym ślubie latać za dzieckiem po knajpie bo tak to będzie, on twierdzi, że niech sobie lata i robi co chce a ja jestem przewrażliwiona, no tak paroletnie dziecko ma sobie biegać po całej knajpie a my mamy nie zwracać na niego uwagi, przecież to chore, chociaż jak mam siedzieć z jego rodzinką to wolę biegać za moim dzieckiem bo ich nie lubię po prostu, tylko szkoda mi naszych świadków, których z kolei bardzo lubię ale nie będę miała zupełnie możliwości pogadać sobie z nimi, na chwilę obecną jakbym miała tam wejść do usc to bym się pobeczała z rozpaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeenergia--25 lata
Do ja tez biore cywilny: Dziwnie sie zachowujesz, jak tak bardzo chcesz sie bawic na swoim przyjeciu slubnym to wynajmij nianke do opieki nad swoim bachorek i tyle. Trzeba było nie robić dzieciaka przed ślubem hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też biorę cywilny
zatanawiam się czy nie powiedzieć o wszystkim rodzicom ale na serio bardzo nie chcę im sprawić przykrości, ja chciałam to zrobić tak, że na uroczystość oczywiście nasi rodzice, rodzeństwo i świadkowie potem świadków do knajpki na godzinkę-dwie, coś zjeść, pośmiać się, pogadać a potem w naszym mieszkaniu zrobić imprezę dla rodziców i rodzeństwa ale jak ja im mam to teraz powiedzieć, dzisiaj powiedzieliśmy o ślubie a jest za 9 dni, w sumie lepiej jutro póki nic sobie nie przyszykują itd. ale bardzo się boję, że się obrażą na mnie, chodzi o moich rodziców co byście zrobili, zaryzykowali i powiedzieli, że chcecie po swojemu czy trzymalibyście to w sobie cały dzień i chodzili wkurzeni byle inni byli zadowoleni, ale tak szczerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też biorę cywilny
jesteś niezównoważona psychicznie widzę, już samo nazywania dziecka bachorem wiele świadczy o tobie, zrobiłam sobie przed ślubem i bardzo jestem dumna z mojego dziecka i na pewno nie żałuję mojej decyzji, zupełnie nie rozumiesz o co mi chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też biorę cywilny
no i oczywiście poleciało, teraz babcie, ciotki, srotki mam powiadomić i koniec bo się obrażą, niech im bedzie, powiadomię wszystkich niech przyjdą, grosza na to nie dam bo to nie moja impreza, ja jej nie chcę i w sumie cieszę się, że będę latać za moim dzieckiem po knajpie bo ono mi zawsze humor poprawia a oni niech się goszczę jak mają chęć, ja nie mam, to będzie jeden z najgorszych dni w moim zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też biorę cywilny
czy ktoś mi może napisać czy ja faktycznie mam tak bardzo inne zdanie na ten temat niż wszyscy pozostali ludzie na świecie, nie ma nikogo kto podchodzi do tego tematu tak jak ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wystarczy trochę empatii
A ty byś chciała, żeby kiedyś twoje dziecko ci powiedziało " no to mamo droga, nie planuj nic na tę oto sobotę, bo ja biorę ślub,potem idę świętować z obcymi ludźmi, ale z tobą świętować nie będę, ty mi się wtedy dzieckiem zajmij." Milo ci będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też biorę cywilny
no właśnie ja nie lubię tego "oejciu jejciu, jak pięknie" "a jak sę czujesz jako żona" i sratatata sratatata a będzie tak przez cały wieczór, no albo nie bo pewnie będę siedzieć nadęta i dadzą mi spokój i będą wściekli na mnie za to, ale skoro oni mają prawo się obrazić gdybym ja chciała postawić na swoim to ja też mam prawo się obrazić skoro oni chcą postawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też biorę cywilny
a wystaczy troche empatii tak masz troche racji w tym co piszesz, nawet sporo, nie chciałabym i nie byłoby mi miło, niestety aby im było wszystkim miło to mnie musi być niemiło, mogę to zrobić, niech się bawią i cieszą ale ode mnie niech tego nie wymagają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka stopaaaaaa
autorko,ile TY masz lat? bo po tekstach typu ze przysiega wUSC jest "gorsza" niz ta w koscielnym to wnioskuje ze mloda dziołcha z Ciebie:p poza tym popatrz dziewczyno wokol siebie, polowa malzenstw sie rozpadai myslisz ze w tym momencie ma znaczenie co sie przysiagalo? przysiega w kosciele jest dla wielu taka cudowna i ach oh, atmosfeta lepsza ale co z tego skoro jak tylko wyjdzie para mloda a kosciola to juz tam nie zawita czesto latami, a przysiega czesto gesto po czasie traci waznosc przysiegasz komus milosc az ppo grob a po roku sie wielu rozwodzi:D smiech na sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalllllllllllllllll
chciałam na psokojnie sobie pogadać, pośmiać się ze świadkami a nie latać za dzieckiem, wspolczuje dziecku takiej mamusi:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×