Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sarenka25

Rozpadające sie małżenstwo

Polecane posty

Witam, mam problem z mężem. Sprawa wyglada tak, że nie potrfaimy sie ze sobą ani dogadać, ani ze sobą spędzać czasu nie wiem wydaje mi sie że przestaliśmy sie szanować. Ciągle sie kłucimy, z dnia na dzień jest coraz gorzej. Nie potrafimy nawet o tym porozmawiac co sie dzieje, bo on uważa, że ja sobie wszytko wymyslam. Już nie wiem co mam dalej robić. Kazde z nas siedzi w osobnym pokoju z kompem i tak wyglada nasze zycie . Powoli mam tego dość. Nawet juz mi sie nie chce o to walczyć, bo wydaje mi sie że nie ma to sensu. Jak ostatnio poprosiłam, zebysmy gdzies wyszli to nie miał pomysłu a potem i tak zostalismy w domu przed tv. Juz brak mi sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumburaczyca
a długo jesteście razem - mieszkaliście razem przed ślubem? a tak w ogóle to jak to jest że tak się między Wami porobiło.. przecież musi być tego jakaś przyczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaa
w czym moge Ci pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będziesz sobie
ile jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,...
tak to jest jak sie zaniedba wazne sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ak ostatnio poprosiłam, zebysmy gdzies wyszli to nie miał pomysłu a potem i tak zostalismy w domu przed tv. Juz brak mi sił. a na pewno chciałaś iść ? bo skoro tak to mogłaś ty na szybkiego coś wymyślić przecież go znasz wiesz co on lubi wiesz co ty lubisz może wyjazd na ferie zimowe? lub weekend na fajną wycieczkę tylko też wystąp z gotową propozycją takie wyjazdy bardzo zbliżają ( o ile nie spędza się ich na wszelkich kłótniach mających na celu niby naprawę małżeństwa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,...
a jak u was z sexem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestesmy juz 2,5 roku po slubie, mieszkalismy razem przed i teraz mieszkamy juz u siebie, mamy wszytko fajnie mieszkanie, wlasne auto. Zyć nie umierać, a jednak ciegle cos nie tak. Chciałam isc gdzies potanczyc albo na piwo a on nie chciał isc. Z sexem niby nie jest zle ale nie jest taki jak kiedyś. Czasem jak go chce przytulić to warczy na mnie, nie wiem co dalej bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawiamy ze sobą tylko o tym co kupić i jakies tam pierdoły na tematy domowo-rachunkowe, nic wiecej. Zero wieczorów razem, zero rozmow. Nie mamy dzieci, wiec moglibysmy razem naprawde fajnie szalec a tu nic. Zero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawiałaś z nim o tym. A może zawsze był domatorem ale kiedyś Ci to nie przeszkadzało. Może ma ciężka pracę i jest zmęczony po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cruell von lex
rutyna znudziłaś mu się i nie musi się już starać ani ściemniać do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko, ze ja probowałam ale on twierdzi, ze sobie wymyslam. Poprostu ręce opadają. Nie wiem co juz robic.Chciałabym gdzies sie schowac i przestać o tym myśleć. Zniknąć tak na troche.ale nie ma takiej możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grwghitluhleh
och..... tez to przechodzimy... ostatnio mielismy rozmowe, mielismy powalczy aby bylo lepiej i znowu dzis sie nie odzywamy. straszne to jest:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby tak ktos na nas z boku popatrzył to niby jest ok, ale kazde z nas zyje w swoim swiecie i mam wrazenie ze nie da si ejuz tego połaczyc :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moze...
jesli ci bardzo zalezy to zacisnij zabki i badz przesldka i kochana przez kolejne kilka dni. na sile utrzymuj kontak, zrob jakas kolacje, piwko czy winko... jakis nastrój stworz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc może zrób coś dla siebie, idź na imprezę, umów się z kimś na kawę, nie musi wiedzieć, że to koleżanka, zwyczajnie wzbudź w nim zazdrość. Niech nie czuje się tak pewnie, bezpiecznie, że jesteś jego i juz nie musi sie starać. Może to coś zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moze...
albo i tak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niby tak, moge to zrobić i nawet bym sprobowała ale co to da ze tylko ja sie bede starac a on nie, oboje powinnismy chcec a nie tylko ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chce Cie martwić
ale takie już jest życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On nawet nie jest chyba juz o mnie zazdrosny, była sytuacja ze wyszłam z kolezankami z pracy do klubu, to nawet nie chciało mu sie po mnie przyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chce Cie martwić
Pewnie ogladał pornosy, poczytaj sobie inne tematy i zobacz jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odradzam kolacyjki swiece itp
czesto wychodz , ze znajomymi , sama ... chocbys miala pojsc na spacer czy polazic po galerii.... ladnie sie ubieraj , dlugo sie szykuj w łazience zanim wyjdziesz, badz zadowolona, podśpiewuj robiac cos w kuchni czy sprzatajac .... popros kolezanke niech ci wieczorem wysyla smieszne smsy ....... ogólnie zero doła, super nastrój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga sarenko25...może to kryzys, może tylko chwilowy, ale z doświadczenie odradzam bycie "słodką" i "miłą". Zagoń gamonia do narożnika i postaraj się uzyskać konkretne odpowiedzi na swoje pytania? CZY ON NADAL CHCE TEGO ZWIĄZKU? Jeżeli chcesz to wykrzycz co Cię boli...Może Wasz związek potrzebuje wstrząsu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat przeciwko pornosom nic nie mam, ale wątpie zeby to było to. Zazwyczaj zawsze ładnie wygladam i jestem zadbana osobą, nie wiem mysle ze takie wychodzenie doprowadziłoby do wiekszych awantur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×