imię Marysia-problem

ale ja nie chce ani oliweczki ani julki ani wiktorii ani weroniczki złośliwa babo:p

to Ty na złość mów o niej innym imieniem :P mów tak często aż on się przyzwyczai i ustąpi :D

zrobcie tak - niech kazde z was zrobi liste z 10 imionami, ktore wchodza w gre Moze juz na wstepie sie okaze, ze jakies imie jest na obu listach. A jak nie - wymieniacie sie listami i wykreslacie te imiona z listy partnera, ktore sie wam absolutnie nie podobaja. A potemmozecie dyskutowac o tych, ktore pozostaly na listach, czyli tych akceptowalnych. Moj maz (mieszakmy za granica) ma dla corki propozycje Zoe - dla mnie kiszka i nie ma mowy, zeby miala takie imie (o ile to bedzie corka, bo dalej nie wiadomo) - poszukamy czego innego. Mnie sie podoba Irena - ale jemu nie , wiec tez nie bede go zmuszac, zeby mowil do corki imieniem, ktore uwaza za okropne. I opinie obcych ludzi nie maja tu nic do rzeczy, bo kazde imie ma swoim zwolennikow i przeciwnikow

Jagódka:) śliczne

sklerozo ja już z tymi listami próbowałam to wypisał imie Marysia:O pytam dlaczego, czy robi mi na złość? a On na to, ze bynajmniej po prostu tylko to imie mu się tak naprawdę podoba, zawsze tak było i nic na to nie poradzi:(

Jakie na zlosc? Czy tuprzedszkolaki siedza? TU nie chodzi o to, zeby czyjes bylo na wierzchu, tylko zeby znalezc wspolne wyjscie. I to sie robi przy pomocy rozmowy spokojnej, a nie jakichs podstepow, jakichs koalicji z mamusia, z tesciowa, jakichs wyszydzanek wzajemnych. To nie ma byc bitwa o dziecko i jego imie, tylko jakies wspolne rozwiazanie

Porozmawiaj z mężem, zgódź się dać Maria na drugie, ale powiedz stanowczo, że na takie pierwsze się nie zgodzisz. Przeciez imię Twojego własnego dziecka musi Ci się dobrze kojarzyć! My z mężem też długo nie mogliśmy się dogadać. W końcu każde z nas zrobiło swoja listę propozycji (miało ich byc co najmniej kilka!) i zobaczyliśmy, co się powtarza. Udało się:-)

ale marysia to jest 1 imie - jeszcze niech wypisze 9 pozostalych, ktore MOGA BYC. Nie musi ich uwazac za przesliczne, po prostu za akceptowalne.

Twój mąż nie zachowuje się do końca powaznie moim zdaniem. Powiedz mu, że musi byc powiedzmy 5 różnych imion na takiej liście, niech się wysili i zrobi to dla Ciebie.

głupek :/ powiedz mu, ze to Ty bedziesz rodzic, bedziesz miec pocięte krocze, albo brzuch, będziesz wrzeszczec z bolu i masz swiete prawo do wyboru imienia a jak mu sie to niepodoba to sie lepiej niech z tym pogodzi :P na mojego poskutkowało, bo chciał dla małej wybrac imie monika :// albo scarlett ://

No ja ci powiem, ze jak twoj maz juz tak stawia sprawe, ze tylko jedno i wiecej nic, to to jest troche wkurwiajace. Bo twoje zdanie sie nie liczy. Niech przynajmniej sam z toba o tym dyskutuje, a nie wciaga jeszcze mamusie, zeby cie przekonywala.

monika i scarlett :) cóż za rożne imiona:) niezła rozbieżność...

Co to w ogóle znaczy, że imię jest wieśniackie? Moim zdaniem imie Maria jest piękne. Gdybym miała córkę nazwałabym ją Maria lub Helena. Ale to moje zdanie. Jeśli Tobie się nie podoba, to mąż powinien to zrozumieć i powinniście poszukać takiego, które się Wam będzie podobać. Teściowie, rodzina moim zdaniem nie powinni się wtrącać. Mnie się wydaje, że Tobie to imię kojarzy się z starszymi kobietami ze wsi, a to stereotyp. Znam dziewczyny o tym imieniu - są piękne, bardzo lubiane, przebojowe. A może z czasem się przekonasz. Tak było z imieniem mojego synka. Początkowo (na długo przed zajściem w ciażę) to imię było dla mnie nie do przyjęcia, ale powtarzając przez kilka lat tak je polubiliśmy, że nie wyobrażaliśmy sobie innego. A rodzina, początkowo sceptycznie nastawiona, także polubiła. Ale oczywiście, jeśli Tobie kategorycznie się nie podoba, to nie ma sensu się zmuszać.

W kazdym razie probujcie podejsc do siebie z wzajemnym szacunkiem. Bo tylko tak mozecie osiagnac kompromis, ktory naprawde obydwoje zadowoli. Nie w formie walki i przeszaprywania liny, tylko sprobujcie jedno drugie zrozumiec. Ty chyba nie masz z tym problemu, ale twoj maz zdaje sie ma Daj mu przyklad - ze np. ty bys sie uparla na imie, ktore on uwaza za absolutnie ohydne - niech bedzoie to na przyklad Tekla czy Felicyta - i ze bys mu to podala jako jedna jedyna mozliwosc. Czy by nie byl zly

imię ma się podobać wam obojgu a nie tylko twojemu mężowi.. musicie znaleźć imię, które będzie kompromisem między Marysia a twoją propozycją

powiedz, że jest ci przykro, że przez całe życie będziesz się musiała zwracać do córki imieniem, którego nie znosisz.. juz nie mówiąć o tym, że mąż nie liczy się z twoim zdaniem

ogulnie teraz wracaja stare imiona mieszkam w krakowie a tu bardzo czesto spotykam sie np.z imieniem zosia lub franek ale osobiscie wole nowoczesniejsze:)

Dla mnie imie Maria brzmi pięknie a i twój mąz ma racje . to imie nie jest wieśniackie! wiesniackie to jest np klaudyna bo oznacza trędowata kulawa

Ja nie zgodziłabym sie na imie ktore mi się nie podoba.Koniec.kropka. Musicie dojść do kompromisu, mąż nie zachowuje sie tu poważnie.Ze wszystkich imion na świecie podoba mu sie tylko Marysia? bzdura. Myślę że skoro tak juz dziecko nazywa to sie przyzwyczaił i inne mu nie pasuje.

Ja też mam w domu Manie. :) Jest przeurocza i imie tez do niej pasuje jak zadne inne. Tyle, ze my nie dalismy jej Maria, a Marianna. I nazywamy ja Mania albo Marianna, a nie Marysia.

ktoś kto che nazwać dziecko Klaudia, a Marysia uważa za wieśniackie imię musi mieć bardzo wysublimowany gust, współczuję mężowi. Marysia śliczne i poste niepretensjonalne imię

nie podoba mi sie ale lepsze niż setna julia

imie musi byc kompromisem, nie że jedno chce. każdy ma inny gust-mąz chcial alana(jezu chryste) ja inaczej i polubil w koncu moje imie. ale znam takich chlopow, ktorzy odpuszczali albo po porodzie albo wcale. "no dobra niech juz bedzie po twojemu, tak sie nameczylas"-zlitowal sie po porodzie mąż koleżanki.

beznadziejne :-( a mąż jakiś tyran, Maria i bez dyskusji, sama bym poszła do Urzędu Stanu Cywilnego i zarejestrowała z takim imieniem jakie ja chce :-P

Mojemu mezowi zawsze podobalo sie imie zosia, mam dwie corki i zadnej zosi. Nie trawie tego imienia po prostu. Musicie whmyslec jakies imie ktore podoba sie obojgu a nie tylko mezowi. Przeciez nie jest przedszkolakiem j chyba rozumie ze tobie sie nie podoba to imie j nie bedziesz nazywac tak wlasnego dziecka!

:D

mi sie marysia kiedys nie podobało kojazyło mi sie ze starsza panią, póżniej poznałam małą słodką marysię a jeszcze później szaloną mery lub merychę i teraz zupełnie imię nie kojarzy mi sie z babcią a z fajną energią i z tym że można je zdrabniać na wiele sposobow

A mi się zdaje, ze to imię wybrała właśnie teściowa a synek się mamusi nie chce przeciwstawiać...ciężka sprawa... Moi teściowie się męża pytali jak damy na imię, oczywiście im się nie podoba, ale już mnie na tyle znają, że wiedzą, że ich zdanie w tej kwestii nie ma znaczenia...Oni już swoim dzieciom imiona dali, a to dziecko jest moje i męża i to my podejmujemy decyzje:)

dopiero zauważyłam, że to stary temat....:P

I jakie imię wybraliście?